Witam,

Otoz zakupilismy nedawno dom w uk z istniejaca juz extension (niestety do poprawki) i szczerze oprocz zapalu to brakuje nam informacji i wiedzy by ten dom wyremontowac. Prosimy wiec o pomoc.

Extension (2,5m x4m) jak juz wspomnialem jest do poprawki. Na parterze miesci sie w tym extension kuchnia i jadalnia. Na I pietrze extension jest lazienka. We wszystkich pomieszczeniach obnizone sa podlogi na ok. 20cm od poziomu reszty domu.
Sam dom jest z 1930 roku.
Do lazienki na I pietrze wchodzi sie przez pokoj. Brakuje landing na tym pietrze i wchodzi sie do pokoju prosto ze schodow. Troche to nieuzyteczne, wiec chcielibysmy przesunac sciane pokoju aby zrobic miejsce na landing oraz podniesc podlogi na wszystkich poziomach w extension.

Rozwazalismy tez opcje poszerzenia extension do samego muru sasiada. Zauwazylismy sewage pipe z boku sciany extension i nie wiemy czy bedzie mozliwe poszerzenie w tym kierunku... Najpierw jednak chcialibysmy wiedziec jak sie do tego wszystkiego zabrac. Prosze zobaczcie nasze pytania i doradzcie co i jak.

Dodamy jeszcze ze dom jest na kredyt i ma juz na sobie indemnity insurance jako ze poprzednia wlascicielka nie miala planning permission (podobno nie byly wymagane prawnie bo miescily sie w przepisach). W przyszlosci chcielibysmy ta nieruchomosc sprzedac. Dom mamy w Londynie wiec jesli znacie dobre firmy w tej okolicy i niedrogie to prosimy o ich dane.

Pytania:

1. Jaki jest pierwszy krok? (szukamy architekta czy inzyniera, czy obu naraz czy lepiej oddzielnie?)
2. Ostatnio slyszelismy ze rzad zniosl niektore wymagania co do planning permission, i nie sa juz one tak rygorystyczne? Czy ktos wie cos dokladniej na ten temat?
3. Jakich fachowcow szukac najlepiej (tzn. architektow i inzynierow?) - na co zwracac uwage?
5. Czy ktos wie jakie sa koszty podniesienia podlogi i sufitu, czy przeniesienia sciany? Tzn, liczy sie to od metra czy inaczej?
6. Jaki jest koszt zalozenia paneli w pokoju (7m x 3,5m)bez materialow?

Przyjmijmy ze wszystko chcemy zrobic po jak najmniejszych kosztach.

Chociaz kilka odpowiedzi da nam jakis start. Dziekujemy z gory

[ Ostatnio edytowany przez: LAROX80 14-10-2012 22:47 ]

Wedlug mnie najpierw bym sie upewnil jaki jest status prawny waszej przybudowki. Piszesz o wymiarach ktore na 100% podlegaja planning permission albo przynajmniej zgloszenia do building control. Czy jak kupowaliscie ten dom to wasz prawnik dal wam na pismie ze to jest legalne I nie wymaga zadnego planning permission ? Nie chce was straszyc ale to jest dosyc powazna sprawa bo spada na was odpowiedzialnosc prawna na wypadek gdyby okazalo sie ze ta wasza przybudowka byla wybudowana nielegalnie co w Londynie , szczegolnie wsrod azjatow , jest wrecz plaga. Zeby nie byc goloslownym : Niedaleko mnie mieszka facet ktora dobudowal sobie calkiem fajny pokoj z boku swojego domuI zrobill to naprawde ladnie I z gustem ze wszyscy sasiedzi chwalili go ze tak ladnie to zrobil. Az tu po jakis 18 miesiacach pojawia sie bulldozer I zrownuje z ziemia dobudowke. Okazalo sie ze facet wybudowal to bez pozwolenie az ze council sie wycwanil I uzywa zdjec lotniczych ( przynajmniej ten w ktorym ja mieszkam – Ealing) widzi jak ktos sobie cos dobuduje , o “ zyczliwych “ sasiadach nawet nie wspomniam . Sa dwie opcje : pierwsza to zla wersja wydarzen – mozecie o tym nie wiedziec ale council juz prowadzic dochodzenie w sprawie waszej przybodowki I mimo ze takie sprawy tocza sie zazwyczaj dlugo to macie male szanse na wygrana co moze sie skonczyc z tym ze bedzie musieli na wlasny koszt rozebrac ta dobudowke. Opcja druga – lepsza , jezeli macie szczescie to dobudowka stoi dosyc dlugo I mozecie postarac sie o jej legalizacje ale to tez raczej nie jest krotka procedura I wymaga troche roboty papierkowej I oczywiscie wiaze sie z kosztami.

Masz racje i dzieki za porade. Wiemy o tych przepisach i dlatego wykupilismy indemnity insurance, tak nam poradzil solicitor i bank na to przystal. Ta dobodowka stoi juz 6 lat i male sa szanse na to by coucil sie po takim okresie tym zajal.
Pytanie jednak ktore nas trapi to od czego teraz zaczac jesli chodzi o przebudowe tej przybudowki?

Dzieki z gory za rady!

Sama przeróbka w miarę prosta ale tanio raczej nie będzie.Raczej nie ma tanich,dobrych firm.Ci co robią dobrze się cenią,ci co robią byle jak biorą tyle ile ktos chce zapłacić...
Później po nich przyjeżdżają poprawiać ci drodzy a klient zapłacił dwa razy...
ścianki działowe postawi byle kto kto ma dostęp do wkrętarki i piły ręcznej.To samo z podniesieniem podłóg ale jak to zwykł mawiać mój wspólnik "Jakbym tak komuś w PL wykończył piwnicę to dostałbym kopa w dupę a nie pieniądze",jeszcze zwykł mawiać "równiej sipą zaprawę wyrównam niż te płytki ktoś połozył"
No i co by nie powiedzieć dosyć drogo kasujemy za robociznę ale na plastra dajemy rok gwarancji.Jakby się odparzył nie daj boże to łachy nie ma...Trzeba wrócić i naprawić,jeszcze pomalować na swój koszt.Dlatego wyceniamy drogo i robimy tak jak ma być a nie żeby jeden do drugiego powiedział "ja będę trzymał ścianę a ty leć po pieniądze"

Usunięte

Dzieki,

Dom mamy w Walthamstow. Z podnoszenia podlog chyba jednak zrezygnujemy i zdecydujemy sie na zmiane schodow i landing. Z tej przybudowki do samego muru sasiada jednak ciezko nam zrezygnowac, wiec prosimy o dane architektow na priva. Oczywiscie chcielibysmy zaprosic kilka firm by dali nam swoje quotes. Najpierw jednak musimy miec plany i ogolne idea o kosztach tego przedsiewziecia.
Liczymy sie z tym ze koszty pojda w tysiace, ale jak narazie to nie wiemy czy to bedzie 15, 20 czy 25 tysiecy w poszczegolnych opcjach i na co tak naprawde sie przygotowac. Jak kazdy nie chcemy byc zrobieni w balona ale zaplacic tyle ile trzeba. W przyszlosci bedziemy myslec o sprzedazy wiec koszty sa oczywiscie wazne bo na sprzedazy nie chcemy stracic.

Jedno co mogę polecić przy wyborze firm to zajrzeć na checklatrade.com .
Można poczytać co o nich sądzą ci dla których już coś robili.Za posiadanie tam swojego portfolio trzeba zapłacić,trzeba też mieć PLI.Wiec byle kogo tam nie znajdziesz

[ Ostatnio edytowany przez: znowu-ciupek 16-10-2012 18:40 ]

Tak moze nie do konca na temat, ale nie chce zakladac kolejnego.

Czy ja jestem jakas wymagajaca, czy remont nieruchomosci w UK, to prawdziwy test cierpliwosci?

Przegladam sobie rozne strony, znajduje interesujace mnie produkty, a potem okazuje sie, ze trzeba czekac na dostawe tygodniami albo producent juz nie sprzedaje danego modelu, mimo ze jest na stronie wiekszosci sklepow internetowych.

Wybralam jakies tam produkty, ale okazuje sie, ze trzeba czekac 3 tygodnie. Ok, szukam czegos co bedzie dostepne szybciej. Wybralam, zamawiam - 2 tygodnie oczekiwania. Dla mnie to jest szokujace, ze cos tak prostego jak krany wymaga tak dlugiego oczekiwania, bo wiekszosc sklepow nie ma magazynow, tylko sprzedaje produkty, ktore bierze potem od kogos innego. Szybciej bedzie, gdy podczas weekendu w Berlinie kupie sobie krany w lokalnym sklepie

Farbe moge kupic osobiscie, ale jakbym chciala przez net, zeby nie nosic samemu (bo jestem leniwa i nie chce brudzic auta), to mi wyskakuje dostawa w ciagu 15 dni.

W wielu przypadkach zmienilam juz bardziej wyszukane produkty, na cos co mialo byc latwiej dostepne, a i tak szlag mnie trafia, gdy okazuje sie, ze trzeba czekac.

Zamawianie okien double glazing tez bylo testem. Na poczatku listopada wiekszosc firm mowila mi, ze moze mi te okna zamontowac w styczniu. Tylko jedna firma dala mi sensowny termin. Do tego pretensja sprzedawcow, ze im tak pozno mowie, ze chce te okna w tym roku, tak jakbym specjalnie czekala z tym.

Usunięte

Z checia kupilabym towar w sklepie nie internetowym, gdyby tylko byl jakis wybor w tych sklepach. W marketach budowlanych sa glownie produkty sygnowane marka danego marketu i trudno powiedziec, zeby byl tam duzy wybor. Na dodatek tylko mala ilosc produktow jest z serii: take home today. Reszta na zamowienie. Np na kaloryfer musze czekac 3 tygodnie, na szczescie zamowilam go juz jakis czas temu, wiec moze niedlugo go zobacze.

W sklepach typu bathroom showrooms tez maja glownie ekspozycje, a towar zamawia sie z katalogu.

Z tego co widze, to w Manchester musi byc jakies zaglebie sklepowe, bo wiekszosc towaru, ktory zamawiam jest ze sklepow z tamtych rejonow. Niestety w Londynie slabiutko. Bylam w paru sklepach, ale mieli po pare modeli na krzyz, a reszta na zamowienie.

Owszem sa sklepy, ktore dostarczaja produkty next day, ale to glownie materialy budowlane, ktore sa po prostu szeroko dostepne, bo popularne. Gorzej z wyposazeniem wnetrz.