Heyka, ja mam cały sprzęt z currysa,płacę ten insurance na wszystko i nie żałuję.nie wliczam tego w cene produktu bo to jest bez sensu, bo np.czy płacąc insurance na życie myslisz że jesteś więcej wart lub kupując auto i insurance na nie to przy sprzedaży tego auta po kilku latach doliczasz sobie te kilka lat płatności insur. do ceny auta?.
Kilka razy korzystałam już z napraw i nie mam zastrzeżeń,dzwonisz mówisz co nie działa i za kilka dni przyjezdża serwisant z tą częścią.gwarancja produktu od producenta obejmuje tak mało rzeczy że to jest śmieszne wręcz(np. moja poprzednia pralka bez dodatkowego insur.-nowa pralka przy praniu zostawia jakieś czarne maziste plamy niszcząc ciuchy-co ciekawe tylko na białym podczas prania od 60'C-dzwonie do producenta bo pralka jest jeszcze na gwarancji.Gość przyjeżdża ogląda i pyta a w czym pierzesz a jaki płyn? no ten z najwyższej półki mówię bo małe dzieci w domu są!! a on do mnie a to wina tego proszku i płynu bo nie wolno mieszać razem i należy się 50f. za mój przyjazd bo tego gwarancja nie obejmuje. no myślałam że wyjdę z siebie!!!)
kardam poczytaj sobie książeczkę gwarancyjna od producenta.moja pralka popsuła się 1 dzień po upływie gwarancji,pralka za 350f.a część za 150f. gdyby nie ten insurance z currysa to bym się chyba pos...a bo wywalić 150f. za naprawę od razu a płacić po 5-6f. co miesiąc czyni wielką różnicę

marlena