A probowalas goscia pytac co bedzie, gdy cos z dachen nie tak bedzie, gdy bedzie trzeba dach naprawiac i panele demontowac?
Co bedzie jezeli zechcesz okno wstawic w dachu, bo konwersji czas przyjdzie?

U nas gosciu zamotal sie po takim pytaniu i odpowiedzial, ze przeciez meteoryt nam na dach nie spadnie
Sa rozne przypadki, o ktorych teraz sie nie mysli, a moga pociagnac koszta, bo umowa dzierzawy mowi, ze wg uznania wlasciciela paneli.

[ Ostatnio edytowany przez: tomaszzet 12-03-2012 10:38 ]

Usunięte

To jest konto mojego narzeczonego no i w sumie ja tez korzystam-bo po co zakladac kolejne konto z tego samego komputera.Jestem Aga. Jak pisalam jakies cyferki tam wyskakuja i pala sie dodatkowe swiatelka kiedy swieci slonce ale nie zauwazylam zeby zuzycie pradu bylo mniejsze.

czyli to bez sensu po co mam sobie zasmiecac dach...
skoro ja za prad place £70 za kwartal* 4 = £280 / rok
a tobie wchodzi £10 na 1,5 tyg sred £30 / mies * 12 = £360 / rok

czyli napewno nic nie zaoszczedze jedynie moge sobie petle zawiazac na szyi na nastepne 25 lat
OOOO nie dziekuje

Usunięte

Witam,ja sobie takie paneliki załozylem okolo 4tyg temu.Są to panele o łącznej mocy 3Kw.

Plusy:
jezeli umiesz oszczedzac to mozna pranie,zmywanie tak ustawic aby wyszło za free ogólnie(marzec)paneliki dzialaja wystarczajaco od ok 11.00am do 4.00Pm ,myslę ze latem bedzie to dłuzej trwało.
Myśle ze mój dom wygląda bardziej atrakcyjnie dla przyszlego włascicielamysle ze wzrosła wartosc domu.

Minusy:
Niemozesz załozyc swoich paneli przez następne 25lat(jak masz na zbyciu z 18.000funtów)
niewiem dokladnie jak wyglada sprawa z ubezpieczeniem bo jeszcze ich o tym niepoinformowałem,ale stawka moze wzrosnąc bo dom jest cenniejszy.
no i minusem jest to ze mamy dostęp do licznika który pokazuje nam ilosc wyprodukowanej energi-ile firma zarabia na naszym dachu

Montaż paneli uważam za dobry krok,wiem ze oszczedze moze 10funcików na miesiąc ale jestem dobrej mysli.

No nie byłabym tego taka pewna że dom z wydzierżawionym dachem będzie atrakcyjnie wyglądał dla potencjalnego przyszłego nabywcy, który może być niezbyt zadowolony z takiego przejętego zobowiązania. Co innego, gdy sprzedaje się dom z panelami załozonymi za własne pieniądze. Pozatym co się dzieje w razie gdy chcesz np. konserwować dach lub ulegnie on uszkodzeniu i trzeba będzie panele wyłączyć lub zdemontować aby naprawić dach? Z tego, co czytałam, firmy zazwyczaj żądają od najemcy zapłacenia za ilość niewyprodukowanej z tego powodu energii, także jak dla mnie panele dzierżawione to więcej minusów niż plusów. Jak zakładać to za swoje.

jak ktos chce wiecej informacji
zapraszam na gg7016678

co prawda w razie naprawy dachu bede musiał pokryc koszt zdjecia paneli-naprawy dachu i włozeniu paneli na swoje miejsce to prawda tak jest napisane w kontrakcie ale nic o zwrocie niewyprodukowanej energii niema.

Witam, pracuję w branży i postaram się tu odpowiedzieć na niektóre pytania. Po pierwsze jak ktoś słusznie zauważył, są dwa rodzaje paneli słonecznych:
- grzejące wodę użytkową,
- produkujące prąd.

Panele na ciepłą wodę wymagają zbiornika z wodą, tzw. storage tank (lub hot water cylinder) z podwójną wężownicą, czyli mamy dwie sytuacje:
1. albo czeka nas wymiana cylindra na ten z dwoma wężownicami (stary piecyk gazowy zostaje).
2. albo w przypadku posiadania piecyka przepływowego (tzw. combi boiler) musimy zakupić dodatkowo cylinder oraz przerobić piecyk lub lepiej: zakupić piecyk nowy standardowy.

Panele grzeją wodę najlepiej od kwietnia do września. Najlepoej przy lekkim przewymiarowaniu. Zasada doboru: 1m2 panela na jedną osobę i 50l wody w zbiorniku. Czyli 4-os rodzina potrzebuje 4m2 i 200 litrowy zbiornik.
Należy pamiętać, że taki panelik nam śrenio podgrzeje wodę do 40-50C, a to są niestety dobre warunki dla rozmnażania się pewnej bakterii (leggionelli). Z tego względu należy przynajmniej raz w tygodniu podgrzać wodę do ponad 65C, wysterylizować zbiornik. Ryzyko rozwoju bakterii jest naprawdę bardzo małe, gdyż woda nie stoi nam w tym zbiorniku tygodniami tylko co dzień ją zużywamy, ale po powrocie z wakacji czy w przypadku posiadania jakiegoś malo używanego dzakuzi itp. Sami pomyślcie...
Z tego też względu najlepsze są zbiorniki miedziane. Miedź jest bakteriobójcza.

Panele generujące prąd to tzw. PV czyli fotowoltaika i jest to zupełnie inna bajka.

Jeśli chodzi o sprawy techniczno-finansowe: 1kWp (peak) czyli 1 kilo-Wat mocy szczytowej (czyli około 4 do 5 modułów, zależy od modelu) wygeneruje nam około 750-800 kWh energii elektrycznej rocznie.

Z tego mamy 3 rodzaje zysków:
1. Feed-in-tariff, czyli zapłatę za KAŻDĄ wyprodukowaną jednostkę w wysokości 21p/kWh, w naszym przypadku otrzymamy 160 GBP/rok.
2. Przychodzy za eksportowanie 50% energii do sieci (3p/kWH). Wyjaśnienie: tak sobie Brytole uprościli system, że zakładają, że 50% tego co system wyprodukuje, zostanie zużyte na miejscu, resztę się eksportuje i za to należy się dodatkowa zapłata. W naszym przypadku: 0.03x800x50% = 12 GBP.
3. Oszczędności na naszym zużyciu prądu. Może to być 50%, może być więcej, może być mniej. Niech będzie powiedzmy te 50% x 800 x 12p (cena energii) = prawie 40 GBP.

Zaokrąglając mamy 200 GBP rocznie z 1kWp instalacji. Koszt takiej instalacji to od 3000 do 4000 GBP za 1 kWp. czyli zwrot inwestycji po 15-20 latach. Instalacja sobie pracuje kolejne 10 lat z mniejszą o 20% efektywnością.

Oczywiście tym, którzy się załapali na Feed-in-tariff w wys. 43p/kWh cała instalacja zwróci się po 7 latach. Nic dziwnego, że powstały firmy oferujące instalację "za darmo", gdyż teraz będą spijały tę piankę, zostawiając parę chipsów właścicielowi dachu. No ale jak to mówią every little helps.

PZdr.