Dokladnie. Czasami nawet gdybys na rzesach stanela to wartosc domu sie juz nie podniesie niestety. BTW Richmond to moj ulubiony program. A i jeszcze Location, Location, Location

[ Ostatnio edytowany przez: ragazza 22-03-2011 20:10 ]

Hehe, nie mam tyle czasu, zeby ogladac kilka programow o nieruchomosciach. Ledwo daje rade z ogladaniem "Homes under Hammer", a jeszcze mam z 10 zaleglych odcinkow "Heir Hunters"

Widzialam troche powtorek Location, Location. Glownie podczas urlopow.

Macie moze jakas stronke, zeby taki pulap sprawdzic? Zoopla nie wykazuje kazdej sprzedazy nieruchomosci takze na nia sie nie ma co powolywac.

Usunięte

Usunięte

No ja wlasnie na zoopla patrze, i na rightmove sprawdzam czy sa podobne nieruchomosci na tej ulicy i za jaka sa wystawione cene. Np jesli mnie interesuje rudera za 130k, a obok stoi taki sam domek 'odwalony za 170k, to wiem ile moge wpakowac, zeby zarobic, albo chociaz nie stracic. To tak na chlopski rozum slonecz

[ Ostatnio edytowany przez: ragazza 23-03-2011 15:52 ]

Ja korzystam z tej strony http://www.houseprices.co.uk/, ale tak naprawde to wszystkie strony czerpia dane z Land Registry. Roznica polega tylko na przedstawieniu danych, dodatkowych informacjach itp.
Land Registry i wiekszosc tych stron z danymi podaje dane z Anglii i Walii, bez Szkocji i NI.

Oczywiscie samo zrobienie jakiejkolwiek rozbudowy niekoniecznie podniesie wartosc domu - trzeba to zrobic z glowa, zeby przynajmniej nie stracic Dorobienie klaustrofobicznego pokoiku na poddaszu kosztem polowy tej przestrzeni na dole na schody raczej niewiele da jesli chodzi o wygode mieszkania i podniesienie ceny.

Na loft conversion nie trzeba miec planning permission o ile nie przekracza (tu podaje z glowy ale moge sie mylic) 20% powierzchni domu. Trzebe jednak zlozyc building regulations application ktora musi byc zaakceptowana przez LBA! Czyli jednym slowem trzeba miec projekt "inzynieryjny" spelniajacy wymagania biezacych przepisow. W przeciwnym wypadku jesli uczynny sasiad doniesie do LBA to mozna miec powazne problemy (wlacznie z rozbiorka). Poza tym taki dom potem ciezko sprzedac, surveyor i soliciter na pewno wychwyca brak stosownej dokumentacji. Na niewielkie rzeczy czasem wystarczy zawrzec tzw indemnity policy (ja tak mialem w przypadku garazu, ktory zostal przerobiony na study), ale przy wiekszych bedzie spory problem i w ostatecznosci trzeba bedzie zglosic sprawe do LBA post factum co moze sie wiazac ze sporymi kosztami, znow do rozbiorki wlacznie. Czy wiec warto bez zadnej dokumentacji - kazdy musi ocenic sam. Loft conversion za 5-6k moze sie udac, moze nawet ze stosowna dokumentacja przy sporym wkladzie wlasnym pracy, ale za pewno nie jest to regula - problemem jest zazwyczaj wytrzymalosc stropu pomieszczen ponizej.

Reasumujac - kazdy przypadek jest inny. Czasem warto, czasem nie - znow kazdy musi zorientowac sie sam.

Jeszcze pare slow o finansowaniu. W przeciwienstwie do Polski, w UK nie mozna wziac kredytu "mieszkaniowego" (mortgage) pod nieistniejaca jeszcze nieruchomosc. Mozna wziac pod inna nieruchomosc, albo pod rozbudowywana o ile wartosc jest rowna lub wieksza pozyczce. W szczegolnosci wiec jesli mamy mortgage czesciowo splacony, to pozyczyc mozna na dalsza rozbudowe roznice miedzy obecna wartoscia rynkowa a pozostala do splaty kwota. Ostatnia opcja jest oczywiscie gotowka.

[ Ostatnio edytowany przez: Kane 29-03-2011 16:03 ]

Pare slow o tym, co pod ziemia.

Chcac rozudowywac sie w inna strone niz do gory trzeba najpierw dobrze sprawdzic co siedzi pod ziemia. Czesto wzdluz domow ida ciagi wodno-kanalizacyjne - a na rurze generalnie nie mozna budowac. Jesli w poprzek - to trzeba robic specjalny wzmocniony prog (lintel) nad rura i fundamenty musza siegac ponizej poziomu rury. Jesli wzdluz - to tez fundamenty musza byc ponizej poziomu. Nalezy rowniez rozwiazac kwestie studzienek (manholes) i dostepu do rur w celu ich eewnrualnego przepchania (roding) co moze wymagac przelozenia studzienek/rur. Mozna tez skonczyc ze studzienka np w kuchni co nie jest takie zle bo jest takowa wyposazona w szczelna pokrywe (airtight cover) i mozna na niej polozyc plytki/podloge ale w ten sposob, zeby jakby co dalo sie studzienke otworzyc.

Druga sprawa to korzenie drzew. Szczegolnie jesli mamy w ogrodzie wieksze iglaki nalezy rozwazyc pozbycie sie ich przed budowa, poneiwaz glebokosc fundamentow jest odwrotnie proporcjonalna do odleglosci od drzew - im blizej tym glebsze sa wymagane, a po co robic fundamenty na 1.5m albo 2m tylko ze wzgledu na iglaka?...

Jeszcze troche i zniechece wszystkich ale jak sie przewidzi wiekszosc problemow to nie jest tak zle

[ Ostatnio edytowany przez: Kane 29-03-2011 16:06 ]

Usunięte