Str 6 z 8 |
|
|---|---|
| daavid | Post #1 Ocena: 0 2017-03-12 14:03:02 (7 lat temu) |
 Posty: 5711 
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
U mnie w pracy za podobne sprawy ludzie byli gdzieś przesuwani ect. Moim skromnym zdaniem sama sobie jesteś winna bo jak się traktuje poważnie swoją pracę to nie można wydawać się w takie relacje bo wcześniej czy później będzie z tego jakiś kwas.
|
|
|
|
| ie2ox4-2b | Post #2 Ocena: 0 2017-03-12 14:18:05 (7 lat temu) |
 Posty: 909
Konto zablokowane Z nami od: 22-08-2016 Skąd: Oxford |
Cytat: 2017-03-12 08:08:40, Turefu napisał(a): Ach, ci biedni, zonaci mezczyzni. Kolezanka zmusila go, zarzucila silne sieci, zwodzila, a on biedny nie mial wyboru. Dobrze, że chociaż Ty mnie rozumiesz. Dodać można, że to był jej święty obowiązek jako samarytanki. Ona ratowała mu zdrowie, zdrowie fizyczne jak i psychiczne. Fizyczne, no bo mógłby go boleć krzyż i dojść aż do mózgu, a psychiczne bo myślałby jak sobie tego... no... i walnęłoby mu na głowę, dewiant gwarantowany. Cytat: 2017-03-12 08:59:10, Browney napisał(a): Cytat: 2017-03-12 08:49:53, Severance_ napisał(a): ... ale po co ze skoku w bok (ktory powinien byc frajda)... Skok w bok powinien byc frajda????? Chcialabys aby ukochana osoba Cie zdradzala. Pojscie do lozka to nie jest wypicie porannej kawy. To cos wiecej - milosc, zaufanie,wzajemny szacunek, itp. Chyba ze sie mysli DUPA.To wtedy sie bzyka na prawo i lewo. Ale to juz jest wtedy tylko instynkt zwierzecy. Naprawdę o tym łóżku tak myślisz? Zastanawiać to się można nad wejściem z kimś do komory gazowej... ale nie do łóżka. Inna sprawa że nic nie pisała o łóżku, może tylko jakiś niewinny romansik pod schodami czy w toalecie. Ktoś wspominał o przysiędze. Jak najbardziej popieram... na dobre i złe. Dobre on miał, ona ma złe i musi to przetrzymać. [ Ostatnio edytowany przez: ie2ox4-2b 12-03-2017 14:28 ] |
|
|
|
| Browney | Post #3 Ocena: 0 2017-03-12 15:06:40 (7 lat temu) |
Posty: 15 
Z nami od: 14-12-2016 Skąd: .. |
Tak,zeby isc z kims do lozka to trzeba pomyslec chwile i liczyc z konsekwencjami ( niechciana ciaza,choroby weneryczne,AIDS,rozbicie malzenstwa) ale jak sie mysli tylko DUPA to czego tu wymagac?
[ Ostatnio edytowany przez: Browney 12-03-2017 15:12 ] |
|
|
|
| tofik78 | Post #4 Ocena: 0 2017-03-12 15:24:00 (7 lat temu) |
 Posty: 1660
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: BS |
2) I had a workplace relationship with a colleague and now I have been asked to leave. Do I have to?
Everyone is entitled to a private life and having a relationship with a colleague should not be a sacking offence. If you have been sacked just because of the affair, and have sufficient service, then you can make a complaint of unfair dismissal to an Employment Tribunal. It is also unlawful for employers to treat women or men less favorably because of their sex. If only one of you is being asked to leave because of the affair, then you may also have grounds for a sex discrimination claim, regardless of how long you have worked for your employer. http://www.intelligentpeople.co.uk/advice/relationships-in-the-workplace-do-you-know-your-rights/ https://www.wilson-nesbitt.com/news-updates/Employment/7559/Employee-in-affair-with-boss-was-unfairly-dismissed |
|
|
|
| Richmond | Post #5 Ocena: 0 2017-03-12 18:27:23 (7 lat temu) |
 Posty: 28849
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Pare osob pokazalo prawdziwa klase obrzucajac autorke watku wyzwiskami. Poczuliscie sie przez to lepiej? Na pewno bardzo jej to pomoglo z punktu widzenia prawnego.
Romanse w pracy zawsze sa ryzykowne i trzeba sie liczyc z potencjalnymi konsekwencjami. Cos moze nie wyjsc i bedzie trzeba zmienic prace. Ktos napisal jak mozna to bylo rozwiazac polubownie, dac dobre referencje, polecic w innej firmie, itp. Nie wiem czy jest sens babrac sie teraz w brudach. Lepiej potraktowac to jako nauczke. Carpe diem.
|
|
|
|
| |
|
| daavid | Post #6 Ocena: 0 2017-03-12 19:42:26 (7 lat temu) |
Posty: 5711
Z nami od: 12-03-2007 Skąd: Birmingham |
Cytat: 2017-03-12 18:27:23, Richmond napisał(a): Pare osob pokazalo prawdziwa klase obrzucajac autorke watku wyzwiskami. Poczuliscie sie przez to lepiej? Na pewno bardzo jej to pomoglo z punktu widzenia prawnego. Romanse w pracy zawsze sa ryzykowne i trzeba sie liczyc z potencjalnymi konsekwencjami. Cos moze nie wyjsc i bedzie trzeba zmienic prace. Ktos napisal jak mozna to bylo rozwiazac polubownie, dac dobre referencje, polecic w innej firmie, itp. Nie wiem czy jest sens babrac sie teraz w brudach. Lepiej potraktowac to jako nauczke. Dokładnie. Znam beznadziejne przypadki gdzie np. zamiast dyscyplinarnego zwolnienia za poważne uchybienia ludzie szli w stronę ugody i kończyli z dobrymi referencjami w ręce. |
|
|
|
| radzik77 | Post #7 Ocena: 0 2017-03-12 20:25:28 (7 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: Jestes poprostu glupia dziwka Wg mnie, to niektore osoby powinny zostac wyroznione troche inna forma upomnienia. To sa wulgarne wyzwiska i nic ich nie usprawiedliwia. Majac podane zaledwie pobiezne info, zmieszano autorke z blotem. [ Ostatnio edytowany przez: radzik77 12-03-2017 20:33 ] |
|
|
|
| Adacymru | Post #8 Ocena: 0 2017-03-12 20:47:46 (7 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: Zreszta ja sama jestem szefem i tez bym Cie wywalila bez wzgledu na zawodowy performance- tego typu osoby (ktore zamiast pracowac "romansuja" bardzo negatywnie wplywaja na dynamike zespolu i na dluzsza mete obnizaja efektywnosc pracy.Okres probny jest tez po to, aby sprawdzic, czy dana osoba pasuje do grupy i jak uklada sobie relacje ze wspolpracownikami, podwladnymi I szefostwem.
Czyli jak pracowalaby dluzej albo byla na kierowniczym stanowisku to nie mialaby sie o co bac. Zwalnia sie za romanse tylko nowych pracownikow? Zapomnialas wspomniec jakie konsekwencje wyciagnelabys w stosunku do tego kierownika, czy uzywasz systemu ze wolno kierownikowi, ale nie zwyklemu pracownikowi? Nie zdziwilabym sie jakby kierownik mial w kontrakcie zatrudnienia, ze romase tylko z tymi co sa na probnym kontrakcie, bo latwo pod dywan zamiesc. Inna osoba pisze z takich szczytow moralnych, ze: Cytat: Nie tyka sie cudzych,zonatych mezczyzn. Chocby nie wiem jak bardzo cie adorowal powinnas miec zasady i wewnetrzna moralnosc.
a za chwile ma nadzieje, ze ktos inny okaze sie tez nie miec moralnosci i ze ta kobieta zla (autorka pytanie znaczy sie) Cytat: powinna kiedys byc w takiej samej sytuacji jak jego zdradzona zona.
Pogubilam sie juz- nie wiem czy straznicy moralnego kregoslupa nawoluja zeby sie bronic przed romansami z zonatymi, czy ciesza sie w nadzieji, ze do zdrady dojdzie w przyszlosci w zyciu autorki tematu? Czy tej kobiecie ktora z jej przyszlym mezem sie przespi dasz order zaslugi, czy powiesisz na najblizszym plocie? Czyzby zdrada czasem byla wg niektorych nawet potrzebna, zeby sie odplacic pieknym za nadobne? Moze to wlasnie takiego odplacenia sie doswiadcza zona managera? ![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
Jakby nie te wyzwiska przedstawicieli ministerstwa moralnego (nie)pokoju, to temat moglby byc ciekawy...
Ada
|
|
|
|
| Barbaraanna | Post #9 Ocena: 0 2017-03-12 20:49:18 (7 lat temu) |
Posty: 9
Z nami od: 11-03-2017 Skąd: Preston |
Dziękuję wszystkim za zabranie głosu. Tym którzy potraktowali mój problem poważnie i tym którzy wchodzą na forum z nudów aby poczuć się lepiej i komuś nawrzucać. Nie mam zazle. Ale krytykować kogoś nie widzac całego obrazu to raczej słabe.
Padlo tu pytanie jak zona się dowiedziała. Zaskocze. Zobaczyła na jego telefonie wiadomość ode mnie. Ale była ona związana z praca (nie będę dodawać że wszystkie poprzednie były regularnie kasowane). On 'ponoć ' był tak zestresowany, gdy nagle zaczęła zadawać niewygodne pytania, że powiedział jej WSZYSTKO. Ze szczegółami. Bo (jak to powiedział mi) nie umie kłamać.. hmm... Cóż tu więcej dodać... Dla wszystkich moich hejterow- mam nadzieję, że mieliście niezła bekę z mojej osoby.. cieszę się że sprawiłam że wasz nudny weekend stał się odrobinę ciekawszy. |
|
|
|
| SweetLiar | Post #10 Ocena: 0 2017-03-12 21:05:42 (7 lat temu) |
 Posty: 10986
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat: 2017-03-12 15:06:40, Browney napisał(a): Tak,zeby isc z kims do lozka to trzeba pomyslec chwile i liczyc z konsekwencjami ( niechciana ciaza,choroby weneryczne,AIDS,rozbicie malzenstwa) ale jak sie mysli tylko DUPA to czego tu wymagac? Bardzo to upraszczasz. Nikt (normalny) nie idzie do lozka na haslo "idziemy do lozka". To jest caly proces (?), chemia, ktora sie wytwarza miedzy ludzmi, jedna strona adoruje druga, takze to nie jest "myslenie dupa" to sa ludzkie emocje. Nawet tzw seks bez zobowiazan nie odbywa sie na haslo "idziemy do lozka" Cytat: 2017-03-12 12:09:50, kasiachery napisał(a): Jaka trzeba byc swinia (albo k....) zeby wlazic do lozka zonatemu facetowi? Ja to widze inaczej. Jaka trzeba byc swinia, zeby majac zone, sypiac z inna kobieta? Moze ze mna jest cos nie tak, ale gdyby to moj facet wdal sie w romans to mialabym zal i pretensje przede wszystkim do niego, a nie do kobiety, ktora mogla, ale wcale nie musiala wiedziec, ze on ma zone. Zreszta nawet gdyby wiedziala to i tak niewiele zmienia, no chyba ze zostalby zgwalcony. Do autorki topiku: zapytaj prawnika czy warto walczyc bo tutaj dostalas sprzeczne informacje [ Ostatnio edytowany przez: SweetLiar 12-03-2017 21:08 ] Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
|
Wczytuję dane...