Str 2 z 3 |
|
---|---|
karjo1 | Post #1 Ocena: 0 2013-01-15 22:09:35 (12 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Zakaz uzywania telefonow jest zrozumialy, pracodawca nie powinien robic problemow z opcja podania telefonu firmowego, jako kontaktowego na wszelki wypadek.
|
Post #2 Ocena: 0 2013-01-15 22:10:24 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
forumuser | Post #3 Ocena: 0 2013-01-15 22:12:23 (12 lat temu) |
Z nami od: 31-12-2008 |
Portfel czy portwel?
![]() |
Post #4 Ocena: 0 2013-01-15 22:15:59 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
berenika | Post #5 Ocena: 0 2013-01-15 22:16:23 (12 lat temu) |
Z nami od: 30-12-2009 Skąd: EM |
Kiedyś pracowałam w miejscu gdzie nie można było wnosić zapałek, zapalniczek.. więc fajki i zapalniczki zostawiało się na bramie, pan wrzucał do szufladki i dawał numerek jak w szatni
![]() Raz tez mieliśmy przeszukanie z użyciem wykrywacza metali - od razu zaznaczam, że to nie zart! ...zawsze warto być człowiekiem choć tak łatwo zejść na psy...
|
|
|
radzik77 | Post #6 Ocena: 0 2013-01-15 22:18:53 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
Wydaje mi sie, ze to jest praktykowane w wielu firmach.
Gdy pracowalem przy sprzataniu stadionu footbolowego, w dniach gdy odbywaly sie imprezy ochrona stadionu przeszukiwala wszystkich "sprzataczy" w obecnosci managera. Powod byl taki, iz nie mozna bylo zabierac ze soba znalezionych na stadionie przedmiotow, ktore zgubili badz zostawili po imprezie kibice. Znowu w innej firmie, zarzad podejzewal pracownikow o kradzieze towaru i zdazylo sie w sumie kilka razy gdy zrobili nalot i przeszukali wychodzacych z firmy. Czy zgodne z prawem to nie wiem, jednak ja nie mam nic przeciwko dopoki sa zachowane pewne zasady. [ Ostatnio edytowany przez: radzik77 15-01-2013 22:21 ] |
Severance_ | Post #7 Ocena: 0 2013-01-15 22:32:35 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
leonka, ja pracuje z "vulnerable people", przepisy sa dosyc wysrubowane. Telefonow nie wolno nam uzywac, ale..mozemy je miec przy sobie. Portfele, papierosy, zapalniczki wszystko to gdybym tylko chciala, moge miec przy sobie. Wiem na pewno, ze nasz manager nie ma prawa nas przeszukiwac (kradzieze zdarzaly sie w przeszlosci) i wiem, ze szefostwo mialo z tym niemaly problem, bo jednak ..naruszana jest wolnosc osobista, nawet potencjalnego zlodzieja! ; )
Sama nie wiem, nie sadze zeby te przeszukania byly normalne i calkowicie zgodne z prawem, gdyby temat dotyczyl mnie osobiscie, skontaktowalabym sie ze zwiazkami. [ Ostatnio edytowany przez: Severance_ 15-01-2013 22:34 ] Mind your own biscuits and life will be gravy
|
Post #8 Ocena: 0 2013-01-15 22:47:59 (12 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
littleflower | Post #9 Ocena: 0 2013-01-15 23:06:35 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
U mnie w poprzedniej pracy - Magazyn Argosu - podejmujac prace podpisywalam umowe w ktorej byly warunki min takie jak ze nie moge wnosic ze soba na teren budynku telefonu - nawet do szatni, a na teren pracy po za bramka kontrolna napojow w butelkach innych niz zakladowy bidon, nie moglam miec swojego zegarka, tez tylko zakladowy itp,
Od czasu do czasu chodzili ochroniare i robili na wyrywki przeglady np kieszeni, szafek, samochodu na parkingu , zawsze pytali Cie o zgode, i musialas to podpisac, wychodzac z terenu pracy np do szatni czy do biura byla jest bramka i ochroniarz , gdy zapisnie ochroniaz ma prawo przeszukac Cie, ale do osobistego przeszukania byl osobny pokoj, zawsze musial byc swiadek a takze Twoja zgoda, jesli nie wyrazisz zgody wtedy jest wzywana policja. Za telefon w szafce mozna bylo wyleciec w pracy, niewazne ze mialo sie dwod ze jest to nasz telefon, takie byly zasady i przyjmujac sie do pracy bylismy o tym powiadamiani. Mysle ze kazdy zaklad ma swoje procedury i albo sie do nich stosujemy albo szukamy nowej pracy. I nie chodzi ze to ma byc zaraz oboz pracy, tylko czasem ma to na celu zwykla ochrone np przed potencjalnym hazardem. "Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
martunia2302 | Post #10 Ocena: 0 2013-01-15 23:12:02 (12 lat temu) |
Z nami od: 18-10-2010 Skąd: Londyn |
No ale ten samochod na parkingu to chyba przegiecie lekkie
![]() |