|
Postów: 9 |
|
---|---|
kubmia | Post #1 Ocena: 0 2010-09-26 09:01:52 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-09-2010 Skąd: Towcester |
od dwoch tygodni mamy w pracy nowa kierowniczke, i z kazdym dniem jest coraz gorzej. zaczelo sie od niewielkich zmian, po czym nasza kierowniczka zaczela sobie troche za duzo pozwalac, czasem dochodzi do sytuacji kiedy zaczyna krzyczec w biurze nie wiadomo o co, wczoraj powiedziala ze jak nie bedziemy robic tak jak ona chce i bedziemy sie temu sprzeciwiac to nas wyrzuci. nie mamy mozliwosci wygloszenia swojego zdania na dany temat, ona nie dopuszcza mysli ze ktos np nie moze zostac dłużej w pracy bo ma dzieci do odebrania ze szkoly (postawila nam warunek ze wszyscy maja skonczyc prace w przeciwnym wypadku nikt nie wyjdzie do domu choc czas naszej pracy juz sie skonczyl) zagrozila ze jesli ktos wyjdzie najprawdopodobniej straci te prace. sytacja staje sie juz powoli niebezpieczna a my nie mozemy nic zrobic w firmie bo ona przyszla z polecenia osoby wysoko postawionej, gdyz polecil ja przyjaciel wlasciciela. pytanie brzmi co mozemy zrobic w takiej sytuacji, do kogo sie udac po pomoc. Boimy sie ze ona wykonczy nas psychicznie.
|
mlody_leszczyk | Post #2 Ocena: 0 2010-09-26 09:29:24 (15 lat temu) |
Z nami od: 03-06-2010 Skąd: Luton |
Tak to jest mobing. Nie ciekawa atmosfera u was panuje.
U mnie w pracy było podobnie (mnie nie dotyczyło na szczęście), koledzy napisali list do szefa z tym problemem jaki maja z kierownikiem wszystcy się podpisali bez wyjątku. Szef jest spoko, stwierdził ze nikt tu nie jest nie wolnikiem i upomnial kierownika żeby nie przeginal z tym swoim zarządzaniem bo go na to nie stać. Wiec będzie mu łatwiej się żyło z ludzimi jak zmieni zasady postępowania. No i się z nim dogadali. On się dostosowal do nich... [ Ostatnio edytowany przez: mlody_leszczyk 26-09-2010 09:41 ] |
kubmia | Post #3 Ocena: 0 2010-09-26 09:32:40 (15 lat temu) |
Z nami od: 25-09-2010 Skąd: Towcester |
NO DOBRA ALE GDZIE SIE UDAC ZEBY ZALATWIC TA SPRAWE I CZY MOBING JEST KARALNY CZY CO?? JAK TO JEST Z TYM MOBINGIEM
|
Marcin_Bujniewi | Post #4 Ocena: 0 2010-09-27 10:13:19 (15 lat temu) |
Z nami od: 26-01-2010 Skąd: Nottingham |
Witam.
Tak jak kolega wyzej napisal, najprosciej napisac list do pracodawcy pod ktorym podpisza sie pracownicy. Powinno to pomoc. Nawet jesli pracodawca tylko ustnie upomni ta osobe, kazdy jej nastepny "wyskok" bedzie grozil kara dyscyplinarna czy tez nawet zwolnieniem. Jezeli pracownicy nie zdecyduja sie podpisac petycji, prosze napisac indywidualne zazalenie opisujac wszystko co sie dzieje. Bedzie to Pani podkladka na wypadek kolejnych sytuacji w przyszlosci. Powiedzmmy, ze swa miesiace po napisaniu listu sytuacja sie powtorzy i zostanie Pani zwolniona, bedzie miala Pani podkladke aby pojsc ze sprawa dalej. Pozdrawiam. Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą.
|
Post #5 Ocena: 0 2010-09-27 10:15:51 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
|
|
Marcin_Bujniewi | Post #6 Ocena: 0 2010-09-27 10:28:27 (15 lat temu) |
Z nami od: 26-01-2010 Skąd: Nottingham |
Oczywiscie mozna tez zrobic tak ;] ale ze swojego doswiadczenia wiem, ze niektorzy pracodawcy w tym kraju bardzo nie lubia jak sie ich nagrywa, w szczgolnosci, ze osobie nagrywanej trzeba najpierw powiedziec, ze jest nagrywana...Mozna zrobic sobie bardzo pod gorke...
Prosze zapisac sie do zwiazkow zawodowych i napisac list. Powinno to pomoc. Jesli nie pomoze prosze sie odezwac. Pozdrawiam. Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą.
|
Nie_z_tej_bajki | Post #7 Ocena: 0 2010-09-27 10:34:52 (15 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Ciekawe... Jak napisalam list do "gory" ze skarga na zle zachowanie supervisora ( bluzgi, ponizanie, krzyki itd, itp ), podpisali sie pod nim wszyscy pracownicy, a kilka dni pozniej ja zostalam zwolniona, bo manager wiedzial, ze to ja napisalam. Zwolniono mnie pod pretekstem nie wyrabiania normy, zwolnien lekarskich ( syn mial ataki choroby, moja obecnosc przy nim byla konieczna ) oraz odmowa pracy w niedziele
![]() Wiec z tym listem proponuje uwazac. I udac sie do zwiazkow. Nic nie robic na wlasna reke. Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
Post #8 Ocena: 0 2010-09-27 11:08:56 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Nie_z_tej_bajki | Post #9 Ocena: 0 2010-09-27 11:17:05 (15 lat temu) |
Z nami od: 23-08-2010 Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-) |
Taaaa... nam nie mowiono o ktorej skonczymy prace, na 5 minut przed koncem "trabiono" na cala hale "zaraz koniec", a po akcji z listem i moim zwolnieniem, glowny manager zrobil "zebranie" i z ambony darl sie na pracownikow, ze tego listu dla niego jakby nie bylo i mamy zapomniec o calej sytuacji i nigdy czegos takiego wiecej nie robic
![]() ![]() Teraz zajely sie tym zwiazki - po prawie 2 latach. Ciekawa jestem, czy cos zdzialaja. Ja mam nauczke, dlatego radze - nic na wlasna reke, wszystko przez zwiazki. No chyba, ze sie komus praca znudzila i chce szybko szukac nowej ![]() ![]() Edit: a w UK to sie nazywa bullying ![]() [ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 27-09-2010 11:17 ] Nie myśl o szczęściu. Nie przyjdzie - nie zrobi Ci zawodu.... Przyjdzie - zrobi niespodziankę :D.
W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!!
![]() |
CapitalismConvi | Post #10 Ocena: 0 2011-02-14 01:42:38 (14 lat temu) |
Z nami od: 02-02-2011 Skąd: Luton |
Nie jestem ekspertem, ale dobrą metodą zamiast nagrywania jest prowadzenie notatek (dzienniczka) zachowań osoby, która pozwala sobie na mobbing. Ze szczegółowym opisem wydarzenia, osób zaangażowanych i dokładną datą z godziną. Ważne też oczywiście wymienienie wszystkich świadków tych wydarzeń. Gdy uzbiera się już tego trochę, można pomyśleć o pierwszej ustnej skardze do przełożonego. Potem, gdy nie pomaga, pisemnej, itd.
Powodzenia. |
|