uroki pracy w knajpie.
Cytat:
2010-07-15 17:07:26, krakn napisał(a):
na całym cywilizowanym swiecie, pracodawca moze zatrzymać cię w pracy a ty musisz być do jego dyspozycji jeżeli wymaga tego sytuacja
Krakn, nie poniosła Cie co nieco fantazja?
ja zatrudniając sie w pracy powiedziałem magistrowi że max co mogę z siebie dać to 40h tygodniowo bo mam inne sprawy w życiu do roboty. i tak też pracuje. w zeszłym tygodniu poprosił mnie żebym przyszedł 2 godziny wcześniej do pracy, zgodziłem sie z zastrzeżeniem żeby sie nie przyzwyczajał zanadto i że traktuję to jako wypadek losowy.
jakim prawem ktoś może cie zatrzymywać w pracy na nadgodziny szczególnie jak dowiadujesz sie o tym już po fakcie czyli w trakcie dnia pracy?
pracowałem w firmach gdzie były nadgodziny na które można było sie załapać ale podawane to było z parodniowym wyprzedzeniem i poddawane dyskusji miedzy pracownikami a pracodawcą i było dobrze. jeżeli o nadgodzinach dowiadywałem sie w dniu w którym miały one miejsce to zawsze odmawiałem mając gotowy zestaw miliona powodów dla których nie mogę zostać dłużej w pracy. jakbym chciał sie zacharować to zatrudniłbym sie w kopalni diamentów w RPA na głębokości 12 km i w temeraturze 45 stopni.
nie dać sobie na łeb wejsć pracodawcy to podstawa. jeżeli od samego początku w danej firmie zaczynasz sie składać w pół i przepraszać że żyjesz to puźniej może być tylko gorzej.
[ Ostatnio edytowany przez: Alter_Ego 15-07-2010 18:03 ]
"Przez życie trzeba przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na ten świat." S.J.Lec