Str 4 z 5 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2017-06-14 23:24:14 (8 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
lulilu1 | Post #2 Ocena: 0 2017-06-15 00:48:20 (8 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2016 Skąd: Wales |
Następna która wie lepiej co jest właściwe dla mojego dziecka.
![]() Najwlaściwsze i najwygodniejsze są te w których obecnie chodzi- nie dlatego, że sa najtańsze tylko dlatego, że je najchętniej zakłada bo są najlepiej dopasowane do kształtu jej stopy ![]() [ Ostatnio edytowany przez: lulilu1 15-06-2017 01:05 ] |
Post #3 Ocena: 0 2017-06-15 06:42:26 (8 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
lulilu1 | Post #4 Ocena: 0 2017-06-15 10:37:49 (8 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2016 Skąd: Wales |
Jak to kto koleżanka karjo1 napisała,że średnia cena zwykłych szkolnych butów to 50-80 funtów.
Ty byłaś łaskawa mi wysłać buty o średniej cenie 30 funtów no to nie wiem czy odpowiednie standardy i wymagania zostałyby spełnione ![]() Tak przy okazji na tej stronie są takie materiałowe w których moje dziecię najbardziej lubi chodzić <a href="http://www.charlesclinkard.co.uk/girls-c23/trainers-c26/hopper-go-girls-black-canvas-plimsolls-p28223?attribute%5B1%5D=2481" target="_blank" target="_new">http://www.charlesclinkard.co.uk/girls-c23/trainers-c26/hopper-go-girls-black-canvas-plimsolls-p28223?attribute%5B1%5D=2481</a> dokładnie takie. ![]() Koniec świata A tak przy okazji czy nie lepiej kupić raz drogie niż trzy razy tanie. No cóż zawsze wychodziłam z takiego właśnie założenia , dlatego zakupiłam raz w sports direct takie szkolne sandałki? półbuty? za 34 funty - przetrwały dokładnie jedno wyjście do szkoły, maluchy spędzają sporo czasu na kolanach czy to na dworze czy w klasie i zdzierają całe te przody ot cała tajemnica. Material zabezpieczony gumą jest w stanie to wytrzymać Temat butów chyba został wyczerpany,mam nadzieję? za wszystkie jakże cenne rady? wytyczne? serdecznie dziękuję. Czego to się człowiek nie nauczy jak wychowywać, ubierać i kształcić własne dziecko - i to przez internet?! Ja nie wiem jak te matki sobie radziły przedtem, jak te dzieci wyrastały na ludzi bez butów za 80 dych, welurowych mundurków, czy prestiżowych, snobistycznych szkół za które czesne mogłoby wykarmić ze 3 wioski w Afryce. ![]() [ Ostatnio edytowany przez: lulilu1 15-06-2017 10:54 ] |
gosian | Post #5 Ocena: 0 2017-06-15 10:47:06 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Lulilu jesteś "trochę" złośliwa. Ceny £80 były podane jako przykład do secondary school. A ty zrobiłaś z tego aferę. .nic tylko się uśmiechnąć pod nosem z twoich interpretacji. Ja moim dzieciom młodszym kupuje w clarks buty. Mają przede wszystkim ze skóry, co dla mnie jest priorytetem i wytrzymają długo. Ale oczywiście każdy rodzic wie co jest najlepsze dla dzieci.
Miłego dnia i trochę dystansu do internetu ![]() Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
|
|
Richmond | Post #6 Ocena: 0 2017-06-15 11:04:22 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cytat: 2017-06-15 10:37:49, lulilu1 napisał(a): Ja nie wiem jak te matki sobie radziły przedtem, jak te dzieci wyrastały na ludzi bez butów za 80 dych, welurowych mundurków, czy prestiżowych, snobistycznych szkół za które czesne mogłoby wykarmić ze 3 wioski w Afryce. ![]() Alez prywatne szkoly byly od setek lat i Ci, ktorzy do nich chodzili byli znacznie do przodu w stosunku do przecietnego ucznia szkoly panstwowej. Nie chodzi tylko o to czego uczysz sie w szkole, ale to kogo poznajesz i przyszly networking. Poczytaj sobie CV politykow czy innych osob na wysokich stanowiskach. Wiekszosc z nich chodzila do prywatnych/snobistycznych szkol ... Jasne, mozesz sie wybic rowniez z panstwowej, a nawet kiepskiej szkoly, ale do tego trzeba zdolnosci albo ciezkiej pracy. Znajomosci ze szkoly czy studiow moga bardzo pomoc w przyszlej karierze zawodowej. Mozna dostac prace w przecietnej albo w bardzo dobrej firmie. Carpe diem.
|
lulilu1 | Post #7 Ocena: 0 2017-06-15 11:34:39 (8 lat temu) |
Z nami od: 03-09-2016 Skąd: Wales |
Richmond ale ja przecież napisałam wyraźnie na poprzedniej stronie, że dobra edukacja to spory wydatek.
Rzeczywistości nie zaczaruje i nawet nie próbuje- to wszystko o czym napisałaś to sama prawda, czy ja mówię, że nie? ja tylko zwróciłam uwagę koleżance na fakt, że nie wszystkie dzieci z przeciętnej szkoły, w szmaciakach ( z wyraźnym upodobaniem używa tego słowa ![]() ![]() A taki był dla mnie wydźwięk wypowiedzi koleżanki. Ja po prostu nie lubię uogólnień, generalizowania i dzielenia wedle nich ludzi na tych lepszych i gorszych. Gosian skoro myślą przewodnią koleżanki Karjo mogły stać się szmaciaki do których się przyczepiła dlaczegóż to moją nie mogły stać się buty za 80 funtów? ![]() ![]() O mój dystans się nie martw, jak mnie s ię ciśnienie podnosi to czuję , że żyję, krew płynie szybciej- lepiej dotlenia mózg i pozostałe narządy co zdrwowiu służy. ![]() Dystans przydaje się w życiu realnym, w internecie myslę, że mogę sobie pozwolić na pójście na żywioł a co się będę ograniczać- z tego co widzę mało kto się tutaj przejmuje dyplomacją, kulturą i wyczuciem. To się teraz nazywa - prawo do wypowiadania swojego zdania- moja babcia nazwywała to co prawda chamstwem ale czasy się zmieniają- trzeba się dostosować ![]() Dziękuję za życzenia i nawzajem ![]() ![]() [ Ostatnio edytowany przez: lulilu1 15-06-2017 11:36 ] |
Heloiza | Post #8 Ocena: 0 2017-06-15 13:35:27 (8 lat temu) |
Z nami od: 14-05-2015 Skąd: MK |
Co szkoła to wymagania. U mojego syna buty nie moga być z materiału czyli albo skóropodobne albo skóra i nie mogą być sportowe.
Ponieważ uważam, że buty są istotne dlatego kupuję skórzane. Clarksy (chyba lulilou też ma Clarksy tylko z materiału) albo inne ale to ten sam wydatek, ok 40-50 funtów. Są porządne, lekkie, wygodne i nie zdzierają się zbyt szybko. Uniform to też swetry, krawaty i PE kit jest brandowany, do tego koszule po 6 sztuk z krótkim i długim rękawem, 2 pary spodni. Okrycie wierzchnie ma zalecenie żeby było w ciemnych kolorach i nie sportowe. Mało to nie kosztuje. Co do samej autorki wątku. Gdybym miała dziecko ( w jakimkolwiek wieku) i zerowe przygotowanie w danym kraju to nie pojechałabym tam z nim. My najpierw przygotowaliśmy grunt i dopiero dziecko zostało przywiezione. Wiek tu jest o tyle istotny, że 13 lat to czas dojrzewania. Dość trudny a jeśli przyjmie się do tego, że dziecko musi wejść w nowe środowisko i nie zna języka ani kultury otoczenia to przemyślałabym to na zimno i na zimno decydowała. Ważne też jaki charakter ma dziecko. Czy jest emocjonalne czy spokojne. |
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2017-06-15 18:54:32 (8 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Rozpetala sie dyskusja 'obuwnicza'
![]() Staram sie trzymac zalozen OP, przyjazdu w ciemno, w ciemno zalatwiania szkoly i odnajdywania sie w nowym miejscu. Stad rzucona cena dobrych butow, skorzanych, wymaganych do szkoly sredniej (przynajmniej do wiekszosci szkol). A cena sie wziela z sytuacji, gdy wrocilismy z wakacji tuz przed nowym rokiem szkolnym i buty dobre na poczatku wakacji, okazaly sie za male pare tygodni pozniej (wakacje maja to do siebie, ze dzieci potrafia urosnac). W ramach poszukiwania na ostatnia chwile okazalo sie, ze pasujacych rozmiarem i po prostu wygodnych nie ma. Jedynie byly z wyzszej polki cenowej. I mialam do wyboru, albo kupic i mlodziez szla terminowo do szkoly, albo przetrzymac tydzien w domu i czekac na dostawe zakupu internetowego. Decyzja byla, jaka byla i tyle. Netowo da sie nabyc taniej czesc ubioru, mozna trafic na promocje/wyprzedaze, jednak zakupow z logiem szkoly nie da sie ominac, a te sa dosc kosztowne. Generalnie secondary school jest bardziej kosztochlonna, np. tygodniowy lunch pochlania min.20£, wycieczki sa atrakcyjne, ale drozsze niz w primary, mozna wyliczac. No i mozna ciac koszty, tylko jakim kosztem? Swoja droga, wspomniane tenisowki sa dobre w primary na PE, nie bardzo wyobrazam sobie caloroczne chodzenie dziecka do szkoly w tego typu obuwiu, gdzie mamy sezon jesienno-zimowy przez wiekszosc roku szkolnego. Jeszcze raz powtorze, nic mi do portfela rodzica. W Pl nie bylo takich rozwarstwien spolecznych, nie liczyla sie az tak ukonczona szkola, towarzystwo, w zyciu zawodowym, jak w UK. Dwa odmienne swiety edukacji, inny sposob postrzegania. Ale to widac, jak dluzej sie pomieszka, porozmawia w roznych srodowiskach, poprzyglada sposobom rekrutacji w firmach, przyszlosci dzieciakow z dobrych i kiepskich szkol, jak mozna porownac i wyciagnac wnioski. No i wszystko to, co Heloiza napisala o pomysle migracji z nastolatkiem. |
AlmostFamous | Post #10 Ocena: 0 2017-06-15 19:27:50 (8 lat temu) |
Konto usunięte |
Z całym szacunkiem, ale nawet moderator udziela się w rozmowie zupełnie nie na temat. A wcześniej zwracano mi uwagę, ze tak nie można.
Proponuje przeniesc temat do pochwalny się. I tam będą panie się przechwalały, kto ma zasobniejszy portfel ![]() Kto jest bez winy niech weźmie kamień i pierd... się nim w łeb... Niestety tacy nieomylni to powszedni chleb...
|