ile? 19 na tydz? tu średnio robia 6h x 5 dni. plus godzina przed i godzina po, wiec w sumie 8x5.
z geografia natomiast może być roznie.znajoma raz szla na caly dzień , innym na 2-3 h.

http://www.gov.uk/qualified-teacher-status-qts

http://www.gov.uk/qualified-teacher-status-qts#eea-nationals

http://www.education.gov.uk/get-into-teaching/teacher-training-options/assessment-only.aspx?sc_lang=en-GB

Dlaczego chcesz zaczynac od pomocy nauczyciela, jesli jestes wykwalifikowanym nauczycielem z doswiadczeniem?

Podszkolic musisz jezyk, bo trudno oczekiwac, zeby sie dzieci domyslaly co chcesz im przekazac i dlaczego mialyby byc poszkodfowane przez nauczyciela slaby poziom jezyka. Musisz zarejestrowac sie (patrz linki powyzej), przestudiowac Curriculum (ponizej link) i do szkoly. Ktory kwalifikowany lekarz zaczyna prace w UK od rejestracji w przychodni, albo roznoszenia sniadan w szpitalu? Jezyk niestety to podstawa bez dwoch zdan. Rejestracja zajmuje chwile (nie miesiace, ale jednak dokumenty nalezy zgromadzic, przetlumaczyc, wyslac, poczekac na sprawdzenie u zrodla) wiec linki napewno przydadza sie w poczatkach przygotowan.

http://www.gov.uk/government/publications/national-curriculum-in-england-geography-programmes-of-study

To są lekcje przy tablicy, czy ogólnie czas spedzony w szkole?
Pytam bo słyszałem, że nauczyciel w GB lekcji mają generalnie mało w tygodniu. Większość czasu to pisanie sprawozdań, raportów itp Brytyjski model pracy nauczycieli przez niektóre osobny które spotkałem w Polsce stawiany jest za wzór..a jak jest w rzeczywistości?
W Polsce: 19h + sprawy dydaktyczno-wychowawcze = ok 30 h. do tego dochodzi samo przygotowanie się do lekcji - różne w zalezności od przedmiotu i nauczyciela - u mnie spokojnie tydzień w tydzień wychodzi ponad 40 h.
@Adacymru Dziękuję za linki. Ja właśnie chce od razu pracować jako nauczyciel geografii - nie jako asystent. Tylko zastanawiam się czy REALNIE istnieje szansa na zatrudnienie mnie na takim stanowisku wysyłająć CV z Polski? Bez angielskiego doświadczenia?Teoretycznie to pewnie możliwe, a jak jest w rzeczywistości? Czy nie będzie podobnie, jakby w Polsce na stanowisko nauczyciela aplikował Ukrainiec albo Kazach? Niby szanse ma, ale...
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź

[ Ostatnio edytowany przez: MrBlueBox 19-10-2014 16:29 ]

Jak nie bedziesz zarejestrowany, to nie masz co liczyc na oddzew nawet jak bedziesz mieszkal w Londynie. Przegladales ogloszenia? Jest zapotrzebowanie?

Jak szkola nie ma nauczyciela do przedmiotu, to nie bedzie dla zasady odmawiac, bo jestes z Polski. Jak bedziesz miec QTS to bedzie to oznaczalo, ze rozpoznaja ze masz kwalifikacje do pracy jako nauczyciel. Jakie masz szanse odpowiedzi na ogloszenie to juz zalezy jakie masz CV i czym mozesz sie wyroznic od innych kandydatow.

Sprawdzałem. Jest dość duże zapotrzebowanie, szczególnie w Londynie.
Diękuję za zaintersowanie tematem i odpowiedzi.

Pracowalam w Polsce jako nauczyciel i szczerze mowiac nie wyobrazam sobie rozpoczecia takiej pracy zaraz po przyjezdzie do innego kraju, bez dokladnego poznania wymagan, specyfiki danej kultury, mentalnosci, przyzwyczajen uczniow itd. Zrozumienie mowy angielskiej mlodziezy tez byloby dla mnie nie lada wyzwaniem. No ale to moje zdanie, moze tez duzo zalezy od miejsca, typu szkoly itd...

Watpliwe, by jakakolwiek szkola przyjela do pracy nauczyciela zagranicznego, bez referencji, przygotowania w zakresie programowym, z zupelnie innym stylem nauczania niz angielski (polska a angielska szkola, to dwa swiaty w zakresie dydaktyki, podejscia do uczniow i rodzicow).
Zacytuje z innego forum sposob przejscia z nauczania w Pl na angielska szkole:
'Ja przerabialam zmiane z polskiego systemu nauczania na angielski i szczerze powiem nie jest latwo. W polsce 3 lata pracowalam jako nauczyciel (mam QTS),a tu nikt nie chcial mnie przyjac na to stanowisko. Dlatego tez znalazlam kurs na Birmingham City University (w moim przedmiocie nauczania) i dzieki niemu ale i poznanych tam osobach udalo mi sie uzyskac wymarzony etat.
Interview na stanowisko nauczyciela obejmuje 3 etapy, I - skladasz obszerna aplikacje, bardzo szczegolowo opisujesz swoja edukacje oraz priorytety, dolaczasz list motywacyjny, II - potrzebujesz co najmniej 2 referencje, najlepiej od osoby tu zamieszkujacej nauczyciela, pracodawcy, III - samo interview (jesli sie na nie dostaniesz) zajmuje caly dzien i szczerze wymaga od ciebie znajomosci szkolnictwa angielskiego.
Moje interview obejmowalo: przeprowadzenie lekcji na temat przeslany mi dwa dni wczesniej (w klasie z 31 uczniami), panel dyskusyjny z uczniami, cwiczenie z oceniania - gdzie musialam ocenic na jakim levelu uczniowie ucza sie podanego zagadnienia, poprawic je oraz dac komentarz oraz ostateczne interview na ktorym zadaja ci pytania na ktore bez przygotowania sie nie da sie rady odpowiedziec. Tzn. musisz znac cechy lekcji outstanding, znac podstawy safeguarding w szkole i wiele wiele innych rzeczy. Na takim interview spedzasz jeden caly dzien. Jedyne co dobre (w zaleznosci od ilosci kandydatow) odpowiedz otrzymujesz tego samego albo nastepnego dnia.'

[ Ostatnio edytowany przez: effimd 21-10-2014 14:18 ]

Racja-latwo nie jest nawet w Londynie.Kiedys tez interesowalam sie tematem, pracowalam w Polsce jako nauczycielka.W agencji nawet nie chcieli mnie zarejestrowac mimo,ze na poczatek chcialam pracowac jako teaching assistant,gdyz nie mialam doswiadczenia w angielskich szkolach.Papierki i doswiadczenie z Polski to jeszcze nic.Z tym overseas teacher czy teaching assistant to glownie z mysla o nauczycielach z Australii gdzie juz wiadomo tacy sa native speakerami.Opisalam sytuacje z ktora sie spotykalam 5lat temu,ale nie sadze by byly teraz wieksze ulatwienia.Tak czy inaczej zycze powodzenia jesli jestes pewny,ze tu w Anglii chcesz pracowac jako nauczyciel.Tu tez nie jest jakas rewelacja jesli chodzi o bycie nauczycielem.Zreszta nigdzie nie jest idelnie,wazne by wybrac to co nam blizsze i bardziej sie podoba.
Mojej znajomej maz-Anglik(mnostwo lat na stanowisku "dyrektora jakiejs szkoly w UK)porzucil tu wszystko i wyjechal z rodzina do Abu Dhabi pracwsc jako dyrektor szkoly.Tak wiec zalezy co dla kogo wydaje sie lepsze.

Usunięte