Str 5 z 7 |
|
---|---|
kolezanka_szkla | Post #1 Ocena: 0 2012-02-23 18:48:53 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Ja bym poszla jeszcze raz do nauczycielek. Jesli nadal beda twierdzily, ze nic takiego nie mialo miejsca, poszlabym do dyrektorki. Nie z pretensjami, tylko z prosba o pomoc.
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
ana511 | Post #2 Ocena: 0 2012-02-23 18:51:00 (13 lat temu) |
Z nami od: 21-05-2010 Skąd: Szkocja |
berenika ja mialam podobna sytuację ,zawsze wierzę mojemu dziecku .Pewien chłopiec u syna w szkole też jest słynny z przydługich rąk .Po takim incydencie natychmiast napisałam list do derektora, iż nie życzę sobie nigdy więcej aby sytuacja się powtórzyła . Napisałam również że oczekuję zapewnienia na piśmie ,że kiedy mój syn jest pod opieką szkoły nic mu nie grozi i ja mogę spokojnie pracować, w przeciwnym razie składam skargę. Znam z własnego dzieciństwa przykry wypadek który zakończył się tragicznie dla jednego z dzieci.
|
berenika | Post #3 Ocena: 0 2012-02-23 18:55:46 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-12-2009 Skąd: EM |
Nie mogę tego tak zostawić i na pewno pójdę już na spokojnie pogadać. Tylko jak z nimi rozmawiać skoro one zdecydowanie twierdza, że to nie mogło sie zdarzyć!!
...zawsze warto być człowiekiem choć tak łatwo zejść na psy...
|
Lenusia | Post #4 Ocena: 0 2012-02-23 18:57:21 (13 lat temu) |
Z nami od: 23-03-2011 Skąd: Gloucestershire |
W zeszłym roku mojego syna kolega w klasie uderzył jakąś drewnianą zabawką. Miał zaklejony palec i odbierając go nie widziałam co tam jest tylko pani mówiła,że to nic takiego.
W domu odklejam plaster,patrzę? A tam czarny paznokieć po czym zszedł. Zanim to nastąpiło trochę potrwało i nie mógł pisać ani rysować. Nacierpiał się,ale cóż dla nich to nic takiego. Na drugi dzień poszłam i powiedziałam co myślę,bo gdyby mój syn zrobił to anglikowi to by zrobili aferę. Drugi przykład koleżanki córeczka (w innej szkole)też miała wtedy 4 latka ktoś ją popchnął i straciła dwie jedynki ,ale to nic powiedziały panie. Tego nie da się uniknąć w każdej szkole są dzieci i dzieci. Tak jak moje dzieci uczyłam zawsze by nie biły a gdy ktoś je uderzy to mają powiedzieć pani to od tamtej pory mówię,że mają oddawać. Moje dzieci nie będą czyimś popychadłem. Teraz jest rok spokoju ... odpukać. berenika zaobserwuj. Ja specjalnie chodziłam na spacery koło boiska szkolnego by zaobserwować czy mój syn zaczepia czy to oni go zaczepiają. Nie jesteśmy w stanie uchronić całkowicie naszych dzieci ,dlatego one muszą sobie same poradzić. Czasami jest tak,że dzieci najpierw się tłuką a pózniej są najlepszymi przyjaciółmi. Dlatego ja interweniuję dopiero wtedy kiedy ,,krew,, się leje. Nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radzę
![]() |
berenika | Post #5 Ocena: 0 2012-02-23 19:02:22 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-12-2009 Skąd: EM |
Jej nic poważnego się nie stało, twierdzi że tamta uderzyła ja w brzuch. Śladu żadnego nie ma ale jestem pewna że mówi prawdę no i ten płacz.
Boje sie że jeżeli sytuacja będzie sie powtarzała to ona po prostu będzie sie bała chodzić do tego przedszkola. ...zawsze warto być człowiekiem choć tak łatwo zejść na psy...
|
|
|
kolezanka_szkla | Post #6 Ocena: 0 2012-02-23 19:04:10 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Jestes klientem szkoly, wiec Twoje zdanie jest wazniejsze. Opiekunki moga sobie mowic co im sie podoba.
"Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
kolezanka_szkla | Post #7 Ocena: 0 2012-02-23 19:06:07 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Cytat: 2012-02-23 19:02:22, berenika napisał(a): Boje sie że jeżeli sytuacja będzie sie powtarzała to ona po prostu będzie sie bała chodzić do tego przedszkola. No i wlasnie to powiedz dyrektorce. Jesli podobna sytuacja sie powtorzy - zmieniasz przedszkole i informujesz council "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
Lenusia | Post #8 Ocena: 0 2012-02-23 19:06:27 (13 lat temu) |
Z nami od: 23-03-2011 Skąd: Gloucestershire |
Może tak być,będzie kombinować by nie iść. Porozmawiaj z panią,niech zaobserwuje,niech zwróci uwagę na dziewczyny.
Nie jestem idealna,ale idealnie sobie z tym radzę
![]() |
maw2be | Post #9 Ocena: 0 2012-02-23 20:06:48 (13 lat temu) |
Z nami od: 04-10-2006 Skąd: north herts |
kurcze ja na razie nie mam takiego problemu. Michaś dobrze czuje się w szkole, ma kolegów, szybko łapie angielski. nawet już zdążył złapać uwagę w swoim zeszycie (do komunikacji między mną a nauczycielami) za to że udeżył jednego dzieciaka. pytałem się co się stało, wytłumaczyłem co i jak, i odpisałem że działał w samoobronie i że wie iż zrobił źle. od tej pory z tamtym są przyjaciółmi.
bardziej boje się jak młodszy pójdzie do szkoły, bo na razie w przedszkolu to nie ma z nim problemów dopóki ktoś go nie zaczepi. |
clockwork_orang | Post #10 Ocena: 0 2012-02-23 20:17:49 (13 lat temu) |
Z nami od: 28-06-2007 |
Cytat: 2012-02-23 19:02:22, berenika napisał(a): Jej nic poważnego się nie stało, twierdzi że tamta uderzyła ja w brzuch. Śladu żadnego nie ma ale jestem pewna że mówi prawdę no i ten płacz. Boje sie że jeżeli sytuacja będzie sie powtarzała to ona po prostu będzie sie bała chodzić do tego przedszkola. po pierwsze, zglaszaj kazdy fakt nauczycielce, po drugie, naucz corke powiadamiac o fakcie - mnie nauczycielki pytaly sie o podstawowe slowa po polsku z tlumaczeniem i wymowa - najlepiej napisz na kartce, po trzecie, dzieci bawia sie roznie, byc moze przypadkiem, a moze specjalnie? tego nie wiesz, bo i dziewszynka pewnie w tym samym wieku, wiec rozne pomysly* przychodza do glowy... ![]() *ostatnio jedna corka zdeptala druga, znaczy przebiegla po niej i niby to miala byc zabawa ![]() |