Moja corka ma 7 lat. Tez chodzi do katolickiej szkoly. Wedlug danych ze strony (http://www.upmystreet.com/) byla to obok szkoly anglikanskiej -najlepsza szkola w okolicy. Mimo nazwy katolicka - chodza do niej rozne dzieci (tzn. roznych wiar, nawet Muzulmanie), a szkola jest Voluntary Aided, tzn. dofinansowana przez lokalne wladze koscielne. Jak sie zorientowalem duzo jest Irlandczykow. Dzieci nie biora udzialu w mszach tylko modla sie dosc czesto (przed lekcjami, przed lunchem, po lunchu, przed pojsciem do domu). Przestrzegany jest regulaminowy mundurek, ktory nie jest tani.... . Otrzymuja co jakis czas drukowane zaproszenia do pobliskiego kosciola na msze. Panuje w niej duza dyscyplina, a nauczyciele sa bardzo oddani swojej pracy. O zyciu szkolnym tylko moge wnioskowac z opowiadan corki, bo rodzice do szkoly sa wpuszczani jedynie przy szczegolnych okazjach (akademia, wywiadowka) lub do pomieszczen biurowych gdzie mozna podyskutowac z nauczycielem lub dyrektorem.
Dzieci w klasie sa grupowane przy stolikach wedlug ich poziomu w poszczegolnych przedmiotach. Nauczycielka realizuje z roznymi stolikami nieco inny program, a przez to nikt nie ma poczucia odrzucenia i nizszosci.
Na razie jest dobrze, wiec narzekac nie moge. A o bullyingu w tej szkole nie slyszalem jeszcze.

Chodze do szkoly w UK. Dzieci sa nieznosne. okropne. ale mniejsza z tym. Tylko raz spotkalam sie jak dziewczyna z mojego roku znecala sie nad dziewczyna o rok mlodsza. Nie wiem czy to prawda. Ale oni sa dziwni. W zeszlym semestrze pokazywali nam przyklady wlasnie takiego znecania na filmie. To byli glownie rowiesnicy. Przyznaje ze w mojej szkole roczniki 10-11 zartuja sobie z rocznikow 8-9. Ale to wygladaja jak arty, albo to tylko moje zdanie

IZUS 13!!-mam corke 11 lat w katolickiej szkole w midlands.jest zadowolona.zero buling.

Witam! moja znajoma obecnie przebywa w londynie i chodzi do tamtejszego
colleg'u. obecnie przechodzi zalamanie nerwowe i jedyne rozwiazanie jakie
widze dla niej to wlasnie tok indywidualnego naucznia bo przedewszystkim
chodzi o stres przed szkola. bardzo prosze o jakies infromacje na ten temt
wszelkie stromy internetowe doslownie wszystko co moze sie przydac do
zalatwienia czegos takiego. z gory dzikuje za wszelka pomoc!!

Ruda_82 - ile lat ma córeczka i gdzie mieszkacie. Wstępnie szukałam szkół dla córki - nie brałam pod uwagę katolickich (polscy księża - bleeeee). Ale kto wie?? No na pewno lepsze to niż szkoła, która jest o 50 m od domu, ale białych dzieciaków jest tam może z 7. Reszta to muzułmanie.
Napisz coś o tej szkole.
DO JUSTIS
NA PEWNO TO KOPERNIK NIE ZYJE ,TAKIE JEST POWIEDZENIE
WG CIEBIE SZKOLA KATOLICKA JEST LEPSZA OD TWEJ LOKALNEJ DLATEGO BO CHODZA TAM MUZULMANIE NIELICZAC TYCH 7 BIALYCH DZIECI(SKAD WIESZ ZE I WSROD NICH NIE MA MUZULMANOW)
OCZYWISCIE MOZESZ UWAZAC ZE TA KATOLICKA JEST LEPSZA BO I MOZE JEST(POZIOM NAUCZANIA) OD PANSTWOWEJ
ALE OD RAZU DYSKREDYTUJESZ SZKOLE TYLKO DLATEGO ZE CHODZA TAM MUZULMANIE(PEWNIE CHODZI CI O DZIECI NIE BIALE)
CHOCIAZ I TE NIE BIALE WCALE NIE MUSZA BYC MUZULMANAMI TYLKO NP HINDUSI(CZASEM NAPRAWDE TRUDNO ROZROZNIC BO NP MUZULMANKI Z INDII ,BANGLADESZU ,PAKISTANU CZY SRI LANKI NOSZA PODOBNE STROJE DO HINDUSEK
I JESZCZE JEDNO CO CI CHCE POWIEDZIEC
W MOJEJ OKOLICY WE WSCHODNIM LONDYNIE W SZKOLE GDZIE WIEKSZOSC DZIECI JEST ISLAMSKIEGO WYZNANIA JEST DUZO MNIEJ INCYDENTOW NIZ W SZKOLACH W KTORYCH MUZULMANOW JEST DUZO MNIEJ NIZ NP PECKHAM CZY HACKNEY

jasmin calkowicie popieram

to wlasnie muzulmanie sa uczeni respektu i szacunku dla innych

a angielskie dzieciaki sa uczone ognorancji,braku szacunku dla rodzicow i starszych ludzi a wreszcie pietnowania innosci

dlatego polskie dzieciaki sa czesto wyzywane i bite w angielskich szkolach

do JUSTIS-wiesz gdybym dobrala sobie twoje uwagi do serca to sama bym cie puscila stopem do polski,a czym twoja corka jest lepsza od dziecka murzyna czy muzulmanina?jesli ty jej przekazujesz takie nauki to ona nie przezyje jednego dna w szkole,powinnas wiedziec ze anglia jest krajem gdzie jest duzo roznych narodowosci i jak ci przeszkadzaja murzynskie lub muzulmanskie dzieci to jedz do rosji-tam bedziesz biala wsrod bialych.coraz lepsze komentarze na tym forum...

Witam.
Zaciekawil mnie tema poniewaz akurat tak sie sklada, ze...pracuje w szkole podstawowej w Londynie. Nie jest to pierwsza szkola w ktorej pracowalem i na moje oko sytuacja wyglada tak. Pracowalem w szkole katolickiej i uwazam, ze nie jest to najlepsze rozwiazanie. Szkoly te faktycznie sa spokojniejsze lecz tam robia dzieciom lekkie pranie mozgu. W jednej z tych szkol spotkalem sie ze "swoistymi oltarzykami" w kazdej klasie a nawet z pluszowymi misiami kleczacymi ze zlozonymi lapkami- przesada! W kolejnej katolickiej szkole codziennie rano dzieci mialy msze w przerobionej do tych celow sali gimnastycznej - usunieto bramki, linie, kosze, wszystko - a wiec sali gimn. nie bylo. Czy warto az tak skrzywdzic dziecko poprzez narzucanie mu pewnych spraw?? Kolejna sprawa to pracowalem w dwoch high school (mlodziez). Fakt, sytuacja tam jest mniej ciekawa. Mlodziez jest rozwydrzona, chalasliwa i nieznosna. Ale jest na to przepis! Od samego poczatku dziecko powinno lekko sie przystosowac do panujacych tu realii. Niestety wiaze sie to z wycelowaniem w odpowiednie towarzystwo w szkole. Nie moga to byc najgorsi ale i nie moga byc najspokojniejsi. Licza sie tu kwestie wygladu i zachowania. Co do wygladu mlodych ludzi tutaj to trzeba przelknac brak gustu, niestety, a co do zachowania to licza sie podejscia do gwiazd, muzyki, nawet jedzenia, czas wolny po lekcjach i nie okazywanie strachu (luzak). Pasuje tu stare, polskie przyslowie: Jesli weszlo sie wsrod wrony trzeba krakac tak jak one. Jak to zrobic nie napisze, na pewno jest to trudne, tredy sa rozne. Z High School jest nie lekk Wracajac do podstawowek. Nie skreslajmy tzw. zwyklych-panstwowych. Wiadomo, ze wstepnie wybieramy te najblizej domu (ze wzgledu na obowiazek odprowadzania i odbierania dzieci) lecz polecam male szkoly gdzie jest niewiele klas. Nauczyciele wszedzie maja indywidualne podejscie, sa ukierunkowani w ta strone. Nie ma tu wiekszego znaczenia czy inne dzieci sa muzulmanami, buddystami czy katolikami. Sa rowne. Wiec jesli sami mamy podejscie z zachowaniem rownosci rasowej to i my bedziemy tak potraktowani.

Moje dzieci od roku chodza do katolickiej szkoły w Leicester i wcale nie jest tak kolorowo.Od samego poczatku byli ponizani przez uczni i nauczycieli.Zaczełam walczyc ze szkoła ich bronia,powoli przynosi to efekty.Pozdrawiam

Dzieci były bite,pluto w ich strone,wysmiewano ich ze sa Polakami!Wszkole pracuje pani pochodzenia polskiego,ktora ma pomagac dziecia,tak naprawde to nie robi nic zeby im pomodz!Pisze po Polsku tylko zakazy typurosze nie dawac dziecia czekoladek do szkoły bo szkoła prowadzi walke z niezdrowym odzywianiem.Natomiast w stołówce szkoły dzieci dostaja:hamburgery,hod-dogi i oczywiscie fasolke.Nigdy nie dostałam pisma od owej pani ze moge dokształcic dziecko -taka korespondencja przychodzi w jezyku angielskim.