Możliwe, że jak tak jak mówi autor65 i każdy przypadek może być rozpatrywany indywidualnie. Tuition fee loan to pożyczka na czesne, uzależniona od m.in. zarobków rodziców - wszyscy moi znajomi bez problemu ją dostali. Dostępna dla każdego, również studentow z UE, niezależnie od długości pobytu w UK - jak mówiłam, ja przyjechałam tutaj 2 tygodnie przed rozpoczęciem mojego kursu i bez problemu ją dostałam Wysokość zależy od wysokości czesnego - do 9000 funtów na rok. Zaczynasz ją spłacać dopiero, gdy Twoje zarobki przekraczają 21tys funtów na rok, płacisz jedynie 9% miesięcznie od zarobków przekraczających próg 21tys. (więcej: https://www.gov.uk/student-finance/repayments)

Co do kierunku to Wikipedia podaje następujące uniwerki (wybrałam jedynie undergraduate - coś jak nasz licencjat):

1. Cardiff University – BSc Conservation of Objects in Museums and Archaeology
2. City and Guilds of London Art School – Conservation Studies BA - Three years
3. University of Lincoln – BA (Hons) Conservation & Restoration

Ew. trochę wiecej różnych kursów podane jest tutaj: http://www.icon.org.uk/index.php?option=com_content&id=265&Itemid=48 i np. tutaj: www.buildingconservation.com/directory/courselist.php?category=Undergraduate+courses

Londyn jest zdecydowanie droższy od innych miast, wynajęcie pokoju to koszt ok 500 na miesiąc (z tego co widzę na np. spareroom.co.uk, nie jestem w stanie określić dokładnie, nigdy nie mieszkałam ), w innych miastach można wynająć pokój za połowę tej ceny. Może jednak lepiej byłoby się zdecydować na mniejsze miasto, które wyjdzie zdecydowanie taniej niż stolica. Wiadomo, że studenci pracują w większości za stawki zbliżone do minimalnego wynagrodzenia, więc życie w Londynie wychodzi relatywnie drożej.

[ Ostatnio edytowany przez: gosiaa89 17-02-2014 22:11 ]

Czytam jednak, że w Londynie o pracę jednak najłatwiej, nie wiem czy prawda. No i w Londynie ma 2 zaprzyjaźnione rodziny, gdzie w razie co mogłaby po pomoc taką pierwszą się zwrócić. W obu rodzinach mogłaby wynająć taki mini pokoik dla gości. Ale to klitka, nie widzę by się dla niej nadało, nawet nie ma gdzie sztalug itp porozkładać, a jeszcze prace przestrzenne robi. Nie widzę szans w takiej małej kanciapie. Ona by potrzebowała pokój dwuosobowy dla siebie samej, bo musi się zmieścić ona oraz te wszystkie manele i czasem prace przestrzenne.
No, nie wiem jak to funkcjonuje, chyba, że uczelnia jest wyposażona w pracownie, które udostępnia studentom dowolnie o dowolnych godzinach.

Jeśli pokój kosztuje w Londynie 500 na miesiąc, to jest to pokój 1 osobowy czy 2 osobowy - chodzi o wielkość ?

A ile można zarobić pracując na 1/2 etatu miesięcznie? Coś mi się wcześniej obiło o uszy, że minimalna stawka godzinowa jest 6 funtów? To za ok 20 h tygodniowo, byłoby 480 funtów miesięcznie. Czyli zarobiłaby wyłącznie na pokój, ale na jedzenie już nie ?
A ile kosztuje jedzenie miesięcznie ? Chyba b dużo, jak ostatnio była w Londynie to narzekała, że pare razy głodna chodziła, bo jej żal było wyadawać wszystkie pieniądze na nędzny fras. Np zestaw z McDonalds u nas kosztuje 16 zł a w Londynie 50 zł, mini kanapka z McDonalds u nas 5 zł, w Londynie ta sama kanapeczka 15 zł, a trzeba ich ze 2-3, żeby coś poczuć, że się zjadło.
A i jeszcze straszne pieniądze na te oysterki - czy jak to się zwie - trzeba wydać.
Czy to wszystko jest jakkolwiek realne, czy to się da?

Autor ... chętnie pogadam z tobą przez skypa jak tylko ... będę go miała. Mój komputer to stary grat, przedpotopowy i zawiesza sie od razu od skypa i od wszystkiego, nie da rady. A laptop córki (gdzie skype działa) też chwilowo nieczynny, bo mu coś z usb dolega, ze nie czyta. I zaniosłam do serwisu. Teraz czekam, jak będę miała jakiś grosz by go odebrać. Ale odbieram niedługo smartfon z serwisu gwarancyjnego, gdzie nie musze płacić i słyszałam od kogoś, że na smartfona można sobie wgrać skype. To sobie wgram i chętnie się skontaktuję.

[ Ostatnio edytowany przez: Kierka2 18-02-2014 10:08 ]

Pokoj za 80f można znaleźć nawet, zależy od dzielnicy i w jak pokój wygląda i za tą cenę to jednoosobowy..tu gdzie mieszkam pokój kosztuje 130f na tydz.Jedzenie w lokalach jest drogie,o wiele taniej wychodzi przygotowanie czegoś do jedzenia w domu czy kupno czegoś gotowego w sklepie.. Oysterka na tydz 20f, jedzenie 60f na tydz jest ok. Jeśli przygotowujesz w domu.Do tego 10f środki czystości..no i jak już tu jesteś to nie przeliczasz na polskie bo wtedy wydaje się kosmicznie drogo.

[ Ostatnio edytowany przez: Natija 18-02-2014 10:16 ]

Kierka zaglądnij na pw

Czyli jednoosobowy pokój 8 - 130 f/ tydz, zależy jak wygląda - czy dobrze zrozumiałam ?
Jednoosobowy to taka typowa klita, gdzie jest łózko pojedyńcze i 1 m do ściany i w nogach 1m do ściany ? To za taki pokój cena ? Ile m2 ma ten pokój za 130f przykładowo?
A koszt 2 osobowego ?
Oysterka 20 f/tydz na jakie strefy? Czy pokój w odległych strefach jest na tyle tańszy, żeby się opłaciło zapłacić więcej za Oysterkę, żeby była na więcej stref ?
Czy lepiej zapłacić więcej za pokój i tańszą Oysterkę i mniejsze czasy dojazdu ?
Jaka może być różnica w cenie pokoju bardziej w centrum (obręb Oysterki za 20f - jak się domyślam)a w najodleglejszej strefie z najdroższą Oysterką ?
Nie wiem, może głupoty wypisuję ale córka coś mówiła, że te Oysterki różnie kosztują w zależności od odległości z centrum, tak zrozumiałam.
A co z kosztami za wodę, ogrzewanie, ścieki, śmieci, prąd przy takim wynajmie pokoju ? To w cenie czy osobno do płacenia ?
Jedzenie. No, jak była tylko tydzień, to wiadomo, ze nie siedziała w domu u koleżanki i nie gotowała sobie, tylko rano wychodziła na miasto i na noc wracała, to siłą rzeczy musiała na mieście coś jeść, chociaż i tak kanapki brała, ale nie starczało. Co innego, gdy sie mieszka na stałe, to wtedy inna gospodarka. Zatem 60f/tydz. Zatem razem ok 600f/msc. A zarobki na pół etatu jakie ?
Troszke przeliczania nie uniknę, ona ma alimenty od ojca 1000 zł (ok 200f), patrzę, czy da rade wyrobić z tym wszystkim, bo to jeszcze trzeba czasem jakieś lekarstwo, czy buty nowe, nie wspominając o farbach , gipsach etc, co będzie chyba potrzebować do nauki. A podręczniki - czy trzeba osobno kupować, czy dają z uczelni? A te wszystkie materiały potrzebne do wykonywania różnych prac ćwiczeniowych, jak farby, płótna etc, to pewnie trzeba samemu kupować, czy ?

Zainteresował mnie ten kurs accsess course trwający rok w trybie dziennym. Po co on jest ? Czy jest przydatny ? Czy tu chodzi o szlifowanie języka do poziomu akademickiego ? czy przypadkiem nie jest to dla osób, które miały przerwę w edukacji ? No bo access tak mi sie kojarzy, bo jak ktos zrobił maturę, to po co mu access, idzie dalej na studia i już. Jakiś access może być potrzebny wg mojej logiki (a raczej kojarzenia znaczenia tego słowa jako możliwość dołączenia do czegoś) jak ktoś miał przerwę, lub dla zagranicznych studentów na podciągnięcie języka lub ew może czas na poprawienie wyników maturalnych, żeby się potem dostać na normalny tryb ?
Może mi ktoś przybliżyć ten access course ? O co tu chodzi ?

Po pierwsze - zacznij od accessu na pw! czyli na poczte na Naszej Wyspie
Po drugie - wszystkiego sie dowiesz w swoim czasie...

Rozumiem, ze Londyn wydaje sie bardzo atrakcyjny, ale moze, tak jak mowilam wczesniej, warto byloby wziac tez inne miasta pod uwage?
Stawka minimalna za godzine to £6.31, powiedzmy, ze da rade pracowac 20h tygodniowo - wychodzi ok. £505 na miesiac.
W innych miastach czynsz jest sporo tanszy - ja np. wynajmuje, duzy przestronny 2-osobowy pokoj za ktory place £300 na miesiac - wliczajac w to wszystkie mozliwe rachunki tj. prad, woda, council tax, internet itp. (dodatkowe oplaty to £5 na miesiac za SkyTV). Jedzenie w granicach £50 na tydzien mysle ze da rade spokojnie. Bilet tygodniowy u mnie ok £11, jednak mniejsze miasta maja ta zalete, ze jak sie uprzesz, to w wiekszosc miejsc dojdziesz pieszo, ew. bilet studencki na pojedynczy przejazd to 80p.

Co do samych studiow i wybranego przez Twoja corke kierunku, tak jak pisalam wczesniej w Londynie znalazlam ten kurs tylko w City & Guilds of London Art School, ktora jest szkola prywatna, na ich stronie w dziale student support czytamy, ze:
"If you are a UK student on one of our BA (Hons) degree courses, and you don’t already hold an undergraduate degree, you are eligible to apply for a loan from the Student Loan Company. These loans cover both tuition fees and maintenance. Please note that this will not cover all your fees (but approximately 50%)."
Ale tez: "Bursaries and scholarships are awarded on the basis of demonstrable need and ability, subject to restrictions that have been imposed by the donors of funds. In 2012/13, we were able to support 60 students with a total of £170k. As a general rule, the maximum amount awarded could be of 50% of the tuition fee for any particular year. Please note that bursary funding is not currently available for students on the Foundation Diploma course."

Wiec mimo, ze oplaty sa drozsze niz w innych szkolach maja jednak dostep do dodatkowej pomocy finansowej.


Access course to kurs przygotowujacy do licencjatu:
"The Access to Higher Education (HE) Diploma is a qualification which prepares students for study as an undergraduate at university. The diploma is designed for people who would like to study in higher education but who left school without qualifications such as A-Levels. Once completed, the access diploma is held in the same standing as A-Levels, allowing holders to study for BA degrees, BSc degrees, HNCs, HNDs, LLBs and other undergraduate degrees."

Ten kurs jest jedynie przydatny, jezeli corka np. nie dostalaby sie od razu na studia ze wzgledu na wyniki z matury itp. albo np. nie mialaby ocen z przedmiotow ktore oni biora pod uwage. Mialam dwojke znajomych, ktorzy zlozyli papiery na ten sam kierunek, jednak jedna osoba sie nie dostala ze wzgledu za slabsze wyniki - chlopak poszedl na access course i zaczal studia z rocznym opoznieniem na wybranym przez siebie kierunku


Ah, co do podrecznikow, to wszystko mozna wypozyczyc w bibliotece, ja przynajmniej nie kupowalam zadnych jesli chodzi o dodatkowe materialy, niestety tutaj nie jestem w stanie sie wypowiedziec, na moim kierunku nie byly one potrzebne.

[ Ostatnio edytowany przez: gosiaa89 18-02-2014 14:19 ]

Dla studenta moze byc nizsza - 5.03 na godzine - zródło

aaa, to dobrze gosia. To może być interesujące, jak najbardziej. zarówno pod wzgledem wymaganych wyników jak i jeszcze bardziej , pod względem ew wymaganych przedmiotów na maturze. U córki w szkole jest system taki (chyba we wszystkich szkołach), ze jak ona na początku zapodała, ze bedzie zdawać na rozszerzeniu geografię, to juz nie może tego zmienić. Bo jest w 2 klasie i miała od początku wiecej lekcji z geografii z powodu swojej deklaracji. A ona sie ledwo za uszy na 4 wyciaga z tej geografii, za to z historii ma semestr w semestr 5 i nawet na jakies olimpiadzie historycznej była. szlag ! Przydałoby się historię na rozszerzeniu zdawać, a nie geografie. W dodatku przypuszczam, że na jej kierunek, to na pewno będą wymagać historii. Pewnie historii sztuki też, a ona w ogóle nie ma takiego przedmiotu.
Ok, a czy ten access course rządzi się takimi samymi prawami pod względem Tuition fee loan ?

Dzięki za linki do szkół, zobaczę, jednak to czasu wymaga, więc po kolei.

Andrzej - dzięki. Jak zrozumiałam te tabele, to dotyczy raczej wieku a nie statusu, czy student. Czyli 5,03 jest do ukończenia 21 lat, a potem 6,31 - również jako student. Dobrze rozumiem ?

[ Ostatnio edytowany przez: Kierka2 19-02-2014 11:36 ]

Dobrze rozumiesz, place dotycza wieku a nie statusu, czyli jesli corka ma mniej niz 21 lat to bedzie dostawala £5.03 bez wzgledu na to czy jest studentka czy nie.
Access to higher edu tez jest platny, chociaz nie tyle co studia, organizowany przez college, part time, wiec wiecej mozliwosci pracy zarobkowej.
Ale tez uniwersytety duza wage przykladaja do wykazania sie ze wybrany kierunek cie naprawde interesuje, wiec czesto trzeba znalezc sobie wolnotariat w kierunku albo blisko spokrewniony z wybranym kierunkiem studiow.