Bardzo Wam dziekuje za konstruktywna dyskusje, bardzo duzo sie dowiedzialam, wszystko sobie mniej wiecej w glowie poukladalam I juz jutro zaczynam dzialac w tym kierunku.
Karjo1 to nie jest tak,ze ja z nia nie rozmawiam, informouje core o wszystkim co sie dowiedzialam, co robie w tym kierunku itd. Ona jest dopiero w Y4 I nie mysli jeszcze o secondary school. J a z kolei nie moge czekac az do Y6 na jej decyzje, bo jezeli mi powie, ze chce isc do grammar school jednak, to juz bedzie za pozno, zeby ja dobrze przygotowac. Jezeli z kolei uprze sie na normalna szkole lub sie nie dostanie, to przynajmniej bedzie dobrze przygotowana do 1-go roku a ja bede miala spokojne sumienie, ze jako matka zrobilam wszystko co moglam.
Matkami (Angielki) z klasy mojego synka, mowily mi, ze dobra sec school jest b. wazna; I przy wyborze mam patrzec na ilosc uczniow zdjacych A*/A and B , poniewaz lepsze univerki przyjmuja studentow wlasnie z takimi grades.
U mnie w okolicy po takim sprawdzeniu zostaly mi tylko grammars schools.
Ja natomiast jestem czesto przy procesie wybierania kandydatow do interview w moim departamencie I widze jak bardzo w tym kraju liczy sie jaki univerek skonczyles.
No wiec to taki lancuszek - lepsza secondary, lepsze stopnie, lepszy univerek= lepsza praca.
Egzamin 11+ jak napisalas : Nie jest az tak istotny w uzyskaniu pracy czy studiach w przyszlosci. Daje jedynie mozliwosc wiekszego zakresu zajec i realizowania sie dzieci sie w nauce
U mnie takie mozliwosci daja wlasnie grammars.
Nie jest az tak istotny w uzyskaniu pracy czy studiach w przyszlosci. Daje jedynie mozliwosc wiekszego zakresu zajec i realizowania sie dzieci sie w nauce
Nie jest az tak istotny w uzyskaniu pracy czy studiach w przyszlosci. Daje jedynie mozliwosc wiekszego zakresu zajec i realizowania sie dzieci sie w nauce
LEVEL27 zgadzam sie z tym co napisales o motywacji, moja cora bardziej motywuje sie w grupie, nauczyciela dazy ogromnym respektem. W domu samej ciezko sie jej zmotywowac, no chyba , ze ma zajecia 1:1 z nauczycielem jak np lekcie pianina.

jeszcze to pewno nieraz zagladne z pytaniami

Level, nie kloce sie, po prostu pisze o swoim punkcie widzenia .

Co do wspolnej decyzji, tylko wspomnialam o tym, by uwzgledniac dziecko w tym calym zamieszaniu, by nie zamykac sie w mysleniu, ze poza grammar to juz tylko czarna dziura, przepasc rozpaczy bez dna .
Jesli dziecko nie dostanie sie do gramar, nadal w gestii rodzicow lezy danie takich mozliwosci, pomoc w wyborze dobrej szkoly, znalezieniu zajec dodatkowych.
Skoro dookola sa kiepskie secondary, to moze warto przemyslec przeprowadzke?

Co do rekrutacji i uniwerkow, to liczy sie bardziej to, co soba reprezentuje kandydat, umiejetnosci i doswiadczenie czy chec pracy.
Do UK przyjezdzaja ludzie po bardzo egzotycznych, nikomu nieznanych szkolach i calkiem dobrze funkcjonuja, znajduja dobre prace, buduja swoje cv.

mieszkam w fajnej dzielnicy i b. dobre szkoly sa dookola, ludzie sie przeprowadzaja w moje strony, zeby dzieci poszly do tych szkol co tutaj sa
wybierzemy 3 grammar i 3 dobre secondary na pewno
jezeli chodzi o rekrutacje to milam na mysli shortlisting only - sposrod 100 podan wybiera sie 5 do interview - ukonczony univerek odgrywa tu ogromna role. Pracuje na Univerku z ludzmi, ktorzy ukonczyli univerki w UK, i oni mowia dokladnie to samo.
Sama skonczylam uni w Pl i dostalam tutaj prace, rozbudowalam swoje CV i jest OK. Roznica jest tylko taka, ze Ci co ukonczyli tutaj dobry uni moga zaczac prace od razu od stanowiska, na ktore ja czekalam 2 lata, zeby nadrobic doswiadczenie.

wybierzemy 3 grammar i 3 dobre secondary na pewno

Level, plyniesz z info .
DO grammar sklada sie osobne aplikacje, osobno sklada sie aplikacje o przydzial szkol wyznaniowych czy miejskich.
Secondary moga co najwyzej byc odpowiednikiem polskich gimnazjow, z racji wieku uczniow i zakresu materialu.
Dzielnica nie musi byc ciekawa, by miec dobre szkoly. Warto przejrzec wyniki GCSE, czy szkola ma Sixth form, raporty OFSTED, wybrac sie na dni otwarte, porozmawiac z rodzicami dzieciakow z tych szkol, z dzieciakami.
W Londku duzo osob chwali sobie szkoly katolickie, ze wzgledu na wieksza dyscypline i specyfike miasta.

PS. Mirabelka, pociesze Cie, dookola mam sporo ludzi, ktorzy przyjechali do UK po np. polskich uczelniach, z bieglym angielskim, z polskim doswiadczeniem zawodowym i z marszu, ba jeszcze z Pl, zdobyli prace na swoim poziomie.
Nie demonizowalabym z rola grammar i uniwerkow, no chyba, ze premierow chcecie miec w rodzinie, wtedy to raczej pod uwage trzeba brac szkoly prywatne .

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 02-02-2014 20:52 ]

karjo1a co to jest Sixth Form?
spoko - mi sie podoba Twoje wywazone podejscie do sprawy

E tam, po prostu spotkalam i pogadalam z rodzinami i dzieciakami w grammar, pogadalam z swoja mlodzieza i razem uznalismy, ze to nie ta szkola, nie ten profil, nauka na dluzsza mete moglaby sie okazac udreka, zamiast rozbudzania zainteresowan.
Ale wlasnie uwzglednienie czynnika ludzkiego decyduje .

Sixth form jest odpowiednikiem pl ogolniaka, jest w niektorych high school i college, przygotowuje konkretnie pod egzaminy Alevels i na uniwerek.
sixth form
Warto wybierac taka secondary school majaca opcje sixth form.
Tabele szkol pod katem egzaminow mozesz sobie przejrzec w wolnej chwili, sprawdzajac % wynikow GCSE i A levels.

PS. Z perespektywy wyboru katolickiej secondary, mimo mieszanych uczuc co do wyznaniowych szkol, jestem zadowolona.
Poziom dosc wysoki, zadan domowych duzo, bardzo duzo, sporo klubow w szkole i po zajeciach, w ramach szkoly fajne wycieczki edukacyjne, zjawiska fali praktycznie brak (przynajmniej na razie).
Ogolnie nie narzekam.

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 02-02-2014 21:06 ]

sixt form jest we wszystkich szkolach,ktore wybralam
moje dzieci chodza teraz do katolickiej primary i tez jestem zadowolona.
BTW zrobilam dzis z cora kilka testo z NVR i miala tylko po jedym bledzie.(sama sie na niektorymi pytaniami zastanawialam) nmoze nie bedzie tak zle
A o co pytaliscie tutora zanim sie zdecydowaliscie na tego jedynego? czy te rekomendacje na ich stronach sa wiarygodne?

Nie kierowalismy sie opiniami netowymi. Wybralismy kilku pod katem doswiadczenia i ilosci dzieci, ktore dostaly sie do grammar.
Z testow wybralismy pare pytan, z ktorymi mielismy najwieksze problemy i zapytalismy, jak by to wytlumaczyl.
Tylko jedna osoba potrafila z marszu sensownie wytlumaczyc tak, by zrozumial i dorosly emigrant i dziecko .

PS. Nie moja sprawa, ale sie czepie, nie obraz sie .
Jeden z testow, to ok.godziny pracy, zrobienie kilku, gdy dziecko ma normalna szkole i szkole sobotnia, moze dac odwrotny efekt, przeuczenia. Gdzies musi byc czas na normalne dziecinstwo, wiedza i dobra szkola nie zastapia wiedzy praktycznej, czasu spedzonego z rowiesnikami, rodzicami na zwyklych zajeciach, nicnierobieniu nawet .
Nie daj sie wkrecic przez niektorych w szalenstwo rywalizacji .

[ Ostatnio edytowany przez: karjo1 02-02-2014 21:59 ]