Str 14 z 16 |
|
---|---|
agarudii | Post #1 Ocena: 0 2014-03-27 08:13:38 (11 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
ale tutaj zupelnie inaczej niz w pl wyglada system szkolnictwa i przedewszystkim inaczej wygladaja szkoly. dlaczego mam dziecko trzymac w domu? jak moze bawic sie z dziecmi, rozwijac sie, uczyc i chyba najwazniejsze szlifowac angielski?. bylas tutaj w pre school( nursery) klasie? bylas w klasach reception i 1-3? dlaczego mialabym dziecku odmawiac takiej frajdy?
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
wkasik | Post #2 Ocena: 0 2014-03-28 11:20:05 (11 lat temu) |
Z nami od: 08-01-2014 Skąd: Swansea |
Powiem tak, szkoła nie zastąpi nauki w domu, chociaż ta nauka w tutejszych szkołach to jakaś dziwna jest. Przynajmniej w moim odczuciu. Dziecko chodząc do szkoły ma urozmaicenie i odpoczywa od rodziców. Ma swój krąg znajomych. A co do nauczania w domu, zawsze można i domu uczyć. Mój młody chodzi do YR2, a ja uczę go w domu podstaw, żeby nadgonił. Powiem, ciężko jest, ale szkoła nie chce go podstaw nauczyć. W sumie to chodzi na razie do szkoły jako wolny słuchacz. Mimo to przynosi do domu zasób nowo wyuczonych i usłyszanych słów, co dla mnie jest na plus
|
Post #3 Ocena: 0 2014-03-28 11:25:57 (11 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
stara_gruszka | Post #4 Ocena: 0 2014-03-28 12:19:37 (11 lat temu) |
Z nami od: 09-09-2013 Skąd: Penrith |
ja tez mialam ciezki poczatki z angielska szkola ,bo wydawalo mi sie ze u nas to edukacja jest na wysokim poziomie,teraz jak dzieciaki robia libratusa,to zadania z matmy czy z innych przedmiotow scislych to dla nich nuda,tyle tylko ze polskiego slownictwa sie ucza,takich slow ,ktorych w potocznej mowie sie nie uzywa
|
karjo1 | Post #5 Ocena: 0 2014-03-28 13:35:56 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Wkasik, szkola pewnie wlasnie uczy go podstaw, czyli jezyka
![]() |
|
|
MamaMyszow | Post #6 Ocena: 0 2014-03-28 13:44:20 (11 lat temu) |
Konto usunięte |
Nie moglabym uczyc swoich dzieci w domu, mogloby sie to skonczyc tragicznie
![]() ![]() |
kardam | Post #7 Ocena: 0 2014-03-28 14:00:06 (11 lat temu) |
Z nami od: 04-07-2013 Skąd: North East |
Cytat: 2014-03-27 06:50:03, oblomow napisał(a): Czy ktoś z Was ma jakieś doświadczenia z nauczaniem domowym dla cztero - sześciolatków? Tu jest przecież całkiem realny problem. W Polsce protesty w sprawie obowiązku szkolnego sześciolatków, a tu do reception class idą czterolatki, w naszym przypadku najczęściej bez znajomości języka. Homeschooling byłby tu jakąś alternatywą, przynajmniej na rok lub dwa. Nie wiem, skąd przekonanie, że obowiązek szkolny dla czterolatków (no, pięciolatków, bo reception nie jest obowiązkowa)podyktowany jest troską państwa o dobro dzieci. Ale przecież jak poślesz dziecko po tych dwóch latach do szkoły, to ono się w niej nie odnajdzie tak łatwo jak dwa lata wcześniej. Po pierwsze dzieci będą już zżyte, będą nawiązane już przyjaźnie, więc dziecko może poczuć się obco. Po drugie nie będzie znało angielskiego i szkołę będzie musiało zacząć od nauki języka. Czytałam, że najlepszym momentem wprowadzenia dziecku drugiego języka jest wiek 3 lat, czyli wtedy kiedy dzieci idą na 15h bezpłatnych do przedszkola. |
wkasik | Post #8 Ocena: 0 2014-03-28 21:05:48 (11 lat temu) |
Z nami od: 08-01-2014 Skąd: Swansea |
Cytat: 2014-03-28 13:35:56, karjo1 napisał(a): Wkasik, szkola pewnie wlasnie uczy go podstaw, czyli jezyka ![]() Tak wiem, że się osłuchuje w języku i go koduje, wkurza mnie jedynie to, że gdy dzieci robią jakieś zadanie, to nauczycielki odsyłają małego z iPodem na bok, żeby sobie coś tam robił. Mógłby przecież też dostać jakieś zadanie, np. ćwiczenie pisania literek, cyferek czy coś w tym rodzaju. Rozumiem, ze jest w stosunku dla dzieci do tyłu z materiałem, ale żal mi go, że taki odsunięty. Ale może się mylę. |
karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2014-03-28 23:11:25 (11 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Ale jak ma mlody robic zadania takie, jak reszta grupy, jesli nie rozumie tlumaczenia i polecen, jak i co wykonac?
Najprawdopodobniej dostaje zadanie pracy z tabletem/laptopem w zakresie nauki jezyka. Jak opanuje angielski w miare biegle, szybko nadrobi zaleglosci. A praca w domu moze mu tylko pomoc w tym. Dla scislosci, u nas dziecko na zajecia z science poszlo dopiero po kilku miesiacach, jak juz byl kontakt werbalny i rozumialo polecenia i zasady bezpieczenstwa w trakcie doswiadczen. |
agarudii | Post #10 Ocena: 0 2016-06-12 14:24:08 (9 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
hop. szukam rodzicow, ktorzy ucza dzieci w domu. chodzi mi dokladnie o flexi home education ( czyli edukacja domowa laczona z normalnym chodzeniem do szkoly). ktos to przerabia?
Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|