Ja nie wiem, jak jest ze studiami humanistycznymi, bo się nie orientuję po prostu.
Ale inżynierskie (mgr inz), to na pewno nie każdy skończy.
U mnie na uczelni były egzaminy z matematyki przed przyjęciem. Ktoś zdał, inny nie zdał. Już pierwszy odsiew. Następnie, głownie na 1 roku robili drugi odsiew (a raczej sam sie robił)szczególnie z matematyki własnie. Niezdawalność egzaminu z matematyki za 1 podejściem wynosiła ok 70%, to norma. Tylko część z tego zaliczała za 2 -3 podejściem. Inni nie. I .. do widzenia. Ew warunek ciągnacy się przez całe studia, jeśli inne egzaminy ok. Zdarzali się tacy kamikadze, którzy całe studia przebrnęli na warunku z pierwszego roku i na koniec studiów nie skończyli przez to. Co do terminów zaliczeń i ilości podejść do egzaminów sa jakieś przepisy, ograniczenia.
Jakos ja sobie też nie wyobrażam zaliczania wielu innych przedmiotów kierunków ścisłych, gdzie wiekszośc bazuje lub jest powiazana z matematyką poprzez ściagactwo itp miganki.
A to, ze w trakcie i po studiach trudno jest znaleźc staż ma związek z kosmicznie wysokim bezrobociem, brakiem miejsc po prostu. W UK bezrobocie jest znacznie niższe.
Wiem, zenada. Moich rodzicow nie bylo stac na bilety, czy dojazd na studia dzienne, nie wiadomo czy bym znalazla prace itd, wiec poszukalam studiow zaocznych, by gdzies pojsc, dostalam staz z PUp za 460 PLN m-nie i tak sobie te studia rok oplacalam, a po roku juz pracowalam.
Wczytuję dane...