MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Kiedy reagowac, jak reagowac na zachowania 'cielecego wieku'?

następna strona » | ostatnia »

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Postów: 28

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

karjo1

Post #1 Ocena: 0

2011-10-12 11:33:00 (14 lat temu)

karjo1

Posty: 21388

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

Tak od dluzszego czasu zastanawiam sie nad tematem, a ze sporo forumowiczow dzieciatych, w tematach szkolnych na biezaco, to chetnie porownam wrazenia (moze ja tylko taka durnie nadopiekuncza, stwarzam problemy ;) ).

Wlasciwie odkad pamietam, niezaleznie od pokolenia, w szkolach byly przepychanki,silowania, wyzwiska, niemile sytuacje miedzy dzieciakami, taki urok glupkowatych lat ;).
Ale zastanawiam sie, gdzie jest granica miedzy sytuacja do zostawienia swojemu tokowi, a gdzie trzebaby bylo interweniowac...
Przygladam sie podstawowce dzieciaka, a ze dosc wrazliwa bestia, do tego introwertyczka, to nieraz powroty byly ze lzami, bo ktos popchnal, szarpnal, cos durnego powiedzial.
Przy wiekszych problemach wprawdzie interweniowalismy w szkole, ale wszystkiego sie nie upilnuje, zreszta po czesci tez dziecko musi nauczyc sie radzic i z takimi sytuacjami.

No ale.... Co wymyslic, skoro na porzadku dziennym sa wyzwiska typu fakowania, suk, tlustych swin ( szczegolnie w strone co szczuplejszych, mniejszych dzieci) itp. atrakcji, jeden z najwiekszych chlopcow zdenerwowany (np. ze ktos mu odpyszczyl) potrafi poddusic za ubranie, domagajac sie przeprosin, reaguje agresja w stosunku do wszystkiego, co napotka na drodze.
Nauczyciele wprawdzie reaguja, jesli slysza/zauwaza sytuacje, jednak czasem trudno jest ocenic stan faktyczny, bo bywa, ze dzieciak prowokuje, zaczepia, po czym leci naskarzyc na broniacego sie, jako agresora.
Czesc dzieciakow wrecz boi sie, unika reakcji na zaczepki, bo kara ze strony nauczycieli czesto dotyczy obu stron...
Czasami nauczyciele lekcewaza, a moze troche przesadzaja co wrazliwsze dzieci, ale takie sa ich odczucia....

Szkola generalnie fajna, na poziomie nauczanie i praca z dzieciakami.
Jednak nie bardzo wychodzi cos funkcjonowanie klas, sa malo zgrane, mlodej zestaw chyba najmniej sympatyczny, pomimo czesci dzieciakow naprawde fajnych, ale jakby bojacych sie wystawic nosa, by do nich sie nikt nie czepial, a przynajmniej jak najmniej.
No i zastanawia mnie system zauczania, nagradzania 'kapusiow', dzieciaki szybko wylapaly, ze nabardziej sie oplaca kogos podpuscic do rozrabiania, sprowokowac nawet reakcje obronna, a potem go oskarzyc o niewlasciwe zachowanie i zebrac pochwaly, z house point (nagrody m.in. za 'zachowanie') od nauczycieli i robic za gwiazde...

Zastanawia mnie, czy to specyfika szkoly, czy takie zachowania sa norma, po prostu znak czasow i tyle?
Na ile reagowac, kiedy i jak, bo powoli pomysly sie wyczerpuja, czy reagowac, pogorszy czy poprawi sytuacje?


Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #2 Ocena: 0

2011-10-12 11:54:00 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #3 Ocena: 0

2011-10-12 12:04:05 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

karjo1

Post #4 Ocena: 0

2011-10-12 12:08:27 (14 lat temu)

karjo1

Posty: 21388

Mężczyzna

Z nami od: 01-06-2008

No wlasnie w szkole nie maja obaw o dosc reagowanie na zachowania dzieciakow.
Jednak starsze klasy sa wycwanily na tyle, zeby dopiec, gdy nikt nie widzi, a przynajmniej nie zauwaza.
I niefajnie mi stac z boku, nic nie robic, jak wiem, ze dzieciak jest w gruncie rzeczy sam na tle klasy, za spokojny, za grzeczny, nie bardzo potrafi sie obronic. Nie bardzo chce go zostawiac w polozeniu klasowej ofiary, gdzie fajne dzieciaki z obawy przed wmieszaniem w nagonke trzymaja sie z daleka, a najbardziej odczuwa sie i widzi niefajne reakcje...

Po trosze tez obawiam sie przeniesienia do innej szkoly, jesli tam bedzie podobnie lub gorzej?
Tu mamy chociaz wyrobiona opinie, kontakty ze szkola, wiemy czego po kim sie spodziewac...

Zastanawiam sie, czy jest jakis mediator zewnetrzny, gdyby bylo gorzej, poszlo w przemoc fizyczna...

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #5 Ocena: 0

2011-10-12 12:34:27 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #6 Ocena: 0

2011-10-12 13:08:40 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

wielbicielka

Post #7 Ocena: 0

2011-10-12 14:39:00 (14 lat temu)

wielbicielka

Posty: 12625

Kobieta

Z nami od: 29-04-2011

Skąd: Londyn

MM nie wiem czy mozna nazwac Cie zla matka, moj maluch ma niecale 2 latka wiec dopiero go ucze jak sie zachowywac w grupie inych dzieci, i najczesciej slyszy slowo nie, nie ruszaj, nie zabieraj, ciagle nie.............i ostatnio wsiadal do samochodziku w play grup a 2 dziewczynki wykurzyly go z tego samochodu, gdzie wczesniej wolami mozna by go bylo wyciagac, wiec i tak zle i tak zle.............czasami sie sama gubie jak mam uczyc te dziecko, by nie byl jakas slamazara ktora beda dzieci ciagle bily czy popychaly ale z drugiej strony nie chce by byl tym ktory krzywdzi celowo inne dzieci

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #8 Ocena: 0

2011-10-12 14:55:38 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

wielbicielka

Post #9 Ocena: 0

2011-10-12 15:09:31 (14 lat temu)

wielbicielka

Posty: 12625

Kobieta

Z nami od: 29-04-2011

Skąd: Londyn

Edzia jak pojdzie w slady mamusi to raczej nie bedzie mial tego typu problemow, pamietam jak w przedszkolu jeden mnie pociagnal za warkocz, zrobil to pierwszy i ostatni raz, tak mu przylozylam ze mu krew z nosa poleciala.
W szkole hmmmmmm napisze tylko ze bylam w klasie jedna z najwyzszych wsrod dziewczyn ............i to przez dlugi okres czasu

W szkole sredniej nie przypominam dziwnych tego typu akcji, na w-f uczyli nas samoobrony, tak sumiennie cwiczylismny z dziewczynami na przerwach ze malo sie wzajemnie nie pozabijalysmy :-]

[ Ostatnio edytowany przez: wielbicielka 12-10-2011 15:13 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #10 Ocena: 0

2011-10-12 15:13:37 (14 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 1 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,