Str 8 z 13 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-11-02 21:55:13 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
effimd | Post #2 Ocena: 0 2010-11-02 22:11:40 (13 lat temu) |
Z nami od: 10-02-2010 Skąd: londyn |
Przepraszam,za powielanie cytatow,ale korzystam z internetu w telefonie,co jest niezbyt wygodne.
Jesli chodzi o wiek dziecka zaczynajacego szkole to tak okolo 4-5 lat.Poszukaj w internecie kiedy dokladnie dziecko zaczyna tu szkole.Tak w ogole powodzenia,bedzie dobrze i zobaczysz,ze syn szybko zlapie angielski w brytyjskiej szkole. Opinia moderatora: Usunelam powielone cytaty |
Post #3 Ocena: 0 2010-11-03 21:32:48 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Jagermeister | Post #4 Ocena: 0 2010-11-29 03:13:23 (13 lat temu) |
Z nami od: 29-05-2009 Skąd: Sheffield |
Cytat: 2010-10-29 12:37:51, monsieur1985 napisał(a): Moj znajomy w ub.roku w sierpniu sciagnal swoja 17-sto letnia corke po 2-ej klasie LO w Polsce.Zalatwil jej college w Bostonie.Dziewczyna po 2 miesiacach byla juz tak zdolowana i apatyczna,ze nie bylo innego wyjscia i wrocila do kraju.Zostala przyjeta z powrotem do swego LO do swojej klasy (juz 3-ej)ale musila nadrabiac stracone miesiace.Udalo jej sie i obecnie chodzi do 4-ej klasy.takie sa skutki wyrwania mlodego czlowieka,a tym bardziej dorastajacej dziewczyny z jego srodowiska,przyjaciol,stylu zycia itp.Zastanow sie dobrze nad podjeciem tego kroku.Mozliwosc zaspokajanie dobr materialnych nie jest najwazniejsza w rozwoju mlodego czlowieka.W tym roku byla 3 tygodnie na wakacjach i powiedzila,ze woli chodzic w jednych jeansach i w jednej bluzce aby tylko byc w otoczeniu rowiesnikow.ktorych wiekszosc zna od podstawowki.Poza tym nie pasowaly jej tutaj prymitywne zachowania tubylcow i kompletny brak wiedzy wsrod rowiesnikow w collegu,z ktorymi nie mogla nawiazac rozmowy na zaden temat,a jez.angielski zna dosc dobrze.Ogolnie podsumowala,ze poziom nauki i srodowisko w collegach przypomina jej polskie gimnazja,z tym,ze polskie nie sa kolorowe... Sam przechodziłem przez to i nie dziwie się, że dziewczyna miała takie odczucia. Przyjechałem tu jak miałem 16 lat gdy skończyłem gimnazjum i byłem wściekły, że musiałem obcować przez pewien czas z półgłówkami któtko mówiąc, minęły 2 lata zanim dostałem się Sixth Form mimo iż znałem angielski, miałem przetłumaczone papiery, tzn były dziwne gadki i mydlenie oczu typu a po co tu przyjechałeś, a czy ty kiedyś do szkoły chodziłeś, a wiesz jakim wyzwaniem jest nasza angielska szkoła) Chodziłem z ludźmi którzy nie mieli żadnych zainteresowań, poglądów czy też ambicji względem czegokolwiek, opróćz życia z dnia na dzień. Można było pogadać o jakiś głupotach ale nic poza tym. Na pocieszenie mówiłem sobie, że co z tych kolegów i ambicji w Polsce, skoro musiałbym chodzić w jednej parze butów czy jeansów przez cały rok i musiałbym liczyć się dosłownie ż każdym groszem. W Polsce byłem już nastawiony na LO, miałem już miejsce na wybran profilu itp a zmiana na... hmmm poziom względem zachowania 'godny' gimnazjum było jak zderzenie się ze ścianą, na kursie ICT który sam w sobie był nawet ok.. Z resztą tu nie chodzi tylko o brak wspólnych tematów, 'inne fale' młody człowiek ciągle żyje w tym polskim świecie z którego prędzej czy później musi się przestawić jeśli chce funkcjonować normalnie.Ważna jest też znajomość lokalnego dialektu co potem mi bardzo pomogło. Niektórzy dają rady, inni nie w tym nowym życiu. Cieszę się, że przetrzymałem, potem było liceum gdzie inne, nowe problemy też były ale było już całkiem nieźle i ogólnie miło wspominam.A teraz studia gdzie już czuję się 'na swoim' |
Post #5 Ocena: 0 2010-11-29 12:51:12 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
Jagermeister | Post #6 Ocena: 0 2010-11-29 13:02:51 (13 lat temu) |
Z nami od: 29-05-2009 Skąd: Sheffield |
To zalezy... moze byc Sixth Form osobno jako LO, równiez A Levele mozna robic w colledzach, moze tez tak byc ze Sixth Form jest równiez w college badz nawet w niektórych high school, np. w mniejszych miejscowosciach lub np w akademiach jak wspomnialas. Z reszta Sixth Form to nie jedyna opcja. Sa tez rózne kursy level 3 (odpowiednik A Level, czyli mozna starac sie na uniwesytet) np. IT, biznes czy turystyka. Nie mówiac o juz roznych zawodowych kursach level 2 i 1 typu elektryka czy fryzjerstwo. Co komu pasuje Wiadomo, wszystko zalezy od wyników GCSE i co potem chce taki mlody czlowiek robic.
|
Jagermeister | Post #7 Ocena: 0 2010-11-29 13:04:06 (13 lat temu) |
Z nami od: 29-05-2009 Skąd: Sheffield |
Cytat: 2010-11-29 13:02:51, Jagermeister napisał(a): To zalezy... moze byc Sixth Form osobno jako LO, równiez A Levele mozna robic w colledzach, moze tez tak byc ze Sixth Form jest równiez w college badz nawet w niektórych high school, np. w mniejszych miejscowosciach lub np w akademiach jak wspomnialas. Z reszta Sixth Form to nie jedyna opcja. Sa tez rózne kursy level 3 (odpowiednik A Level, czyli mozna starac sie na uniwesytet) np. IT, biznes czy turystyka. Nie mówiac o juz roznych zawodowych kursach level 2 i 1 typu elektryka czy fryzjerstwo. Co komu pasuje Wiadomo, wszystko zalezy od wyników GCSE i co potem chce taki mlody czlowiek robic. Im wiecej GCSE z dobrym wynikiem tym lepiej, zaprocentuje to przy wyscigu szczurów na lepsze uniwerki gdzie to jest wazne. |
Post #8 Ocena: 0 2010-11-29 13:08:29 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Post #9 Ocena: 0 2010-11-29 13:12:01 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
Post #10 Ocena: 0 2010-11-29 13:13:45 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|