Postów: 56 |
|
---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-02-25 23:17:19 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #2 Ocena: 0 2010-02-25 23:22:26 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
ciesza | Post #3 Ocena: 0 2010-02-25 23:28:55 (15 lat temu) |
Z nami od: 29-08-2007 Skąd: MANCHESTER |
Jestem zadowolona, kwestia motywowania podoba mi sie nie tylko w szkole, a w pracy rowniez
![]() Lubilam chodzic do szkoly w PL, moj maly lubi chodzic tutaj ![]() Jedyne zastrzezenia jakie mam to do cwiczenia pamieci, nad czym staram sie pracowac. |
doritos | Post #4 Ocena: 0 2010-02-25 23:33:57 (15 lat temu) |
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Oj,pamietam czasy szkoly podstawowej,kurcze,bylo tak okropnie ze az balam sie do niej chodzic i caly czas symulowalam chorobe a mialam na to rozne sposoby,np.pocieranie termometra o koldre lub zjadanie surowego ziemniaka(po ktorym i tak mi nic nie bylo
![]() ![]() Szkoly angielskie sa super.Nauka polaczona z zabawa i naklejki w nagrode powoduja ze idzie sie do niej z usmiechem na twarzy.Dzieki temu dzieci szybciej przyswajaja material.Brak ocen powoduje ze wszyscy uczniowie sa sobie rowni,nie ma gorszych lub lepszych. Moje corka ma podobne zdanie bo miala okazje poznac roznice miedzy polska a angielska szkola ![]() |
ciesza | Post #5 Ocena: 0 2010-02-25 23:41:19 (15 lat temu) |
Z nami od: 29-08-2007 Skąd: MANCHESTER |
Przypomnialo mi sie o czym ostatnio dyskutowalam z Trollem, po obejrzeniu programu o angielskich dzieciach, ktore nie potrafia liczyc. Naszedl nas jeden wniosek - brak ocen, a w zwiazku z tym brak presji. W PL nie umiales dostawales odpowiednia ocene i wstyd przed cala klasa, nauczyles sie byla 5. Z tym, ze nie wiem jak to dzialalo w praktyce, bo nigdy 2, ani 1 nie dostalam
![]() |
|
|
doritos | Post #6 Ocena: 0 2010-02-26 00:05:35 (15 lat temu) |
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Poczatki mojej edukacji zaczynaly sie bez 1-ek,juz nie pamietam kiedy weszly "szostki" i "mierne".
Bylam jedna ze slabszych uczennic w klasie i przez oceny jeszcze bardziej sie zniechecalam ale to juz chyba zalezy od charakteru bo byc moze innych motywowalo to do poprawy. W UK nie trzeba byc dobrym z kazdego przedmiotu,jesli ktos jest dobry np. w malowaniu to popycha sie go w tym kierunku.Moj kolega nie dostal sie do plastyka w PL bo mial za slabe oceny z matematyki i j.polskiego,no glupota jakas,taki talent zaprzepascic i to dzieki ocenom |
Post #7 Ocena: 0 2010-02-26 00:06:17 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Adacymru | Post #8 Ocena: 0 2010-02-26 00:14:19 (15 lat temu) |
Konto usunięte |
Jolusia, troszeczke uproscilas. Sa dzieci, ktore maja problemy z pisaniem, czytaniem i liczeniem poprzez moze i zaniedbanie, ale sa rowniez takie, ktore starania wiecej w to wkladaja, a wyniki w porownaniu do innych dzieci sa odlegle jak dwa bieguny. Wiele dzieci wymaga specjalnego podejscia, jedni nazywaja to tlumaczeniem lenistwa, inni doceniaja tzw "special needs". Na dodatek, jedne maja rozpoznanie tych potrzeb, a inne sie mecza i dostaja miano lenia, albo nieuka, a rodzice pewnie tez w odpowiedni sposob komentowani.
Co nie znaczy, ze nie ma dzieci zaniedbanych zarowno przez rodzicow jak i system edukacyjny.
Ada
|
doritos | Post #9 Ocena: 0 2010-02-26 00:20:30 (15 lat temu) |
Z nami od: 10-12-2009 Skąd: londyn |
Dokladnie,moja mama poswiecala mi sporo czasu w tym na nauke ale ja jakas noga stolowa bylam przy czym moja siostra nie uczyla sie prawie wcale a same 5-ki lapala.
Po moim synku widze ze jest bardzo niesmialy(jak ja kiedys)i to przeszkadza mu chyba w relacjach z nauczycielami i rowiesnikami i byc moze tez przez to jest troszeczke wolniejszy w nauce od kolegow.Na cale szczescie jest a w angielskiej szkole i zrobil juz bardzo duze postepy ![]() |
aga1512 | Post #10 Ocena: 0 2010-02-26 09:19:15 (15 lat temu) |
Z nami od: 18-01-2010 Skąd: United Kingdom |
W polskich szkolach w klasach 1-3 dzieci maja oceny opisowe.Tez sa naklejki,pieczatki i sloneczka i tez sie ucza przez zabawe.Angielski i informatyka od zerowki.
[ Ostatnio edytowany przez: aga1512 26-02-2010 09:33 ] |