@darraj
Nikt ci nie narzuca, ze masz wierzyć w te zdolności, ignorantem nazwałem cię tylko dlatego, ze wypowiadasz się na temat działań człowieka, gdzie nawet nie znasz jego dorobku a co gorsza wyśmiewasz.
Ja też w wiele rzeczy nie wierzę, ale przez myśl mi nie przeszło by to wyśmiewać.
Ważne by mieć otwarty umysł, nie wyśmiewać, ale zapoznać się i podjąć decyzję, czy pasuje ci to czy nie.
Pamiętam, ze w latach 80 stałem z mamą na poczcie i czekaliśmy 20 minut by było połączenie z ciotką we Wrocławiu, wchodziło się do kabiny i rozmawiało.
Gdybym wtedy miał przebłysk wizjonerski i powiedział: Wiesz mama, gdy będę w twoim wieku, będzie można się połączyć z każdym miejscem na ziemi z głosem i obrazem bez żadnych opóźnień, będzie można wysyłać w ciągu kilku sekund pomiędzy sobą piosenki, obrazy, dokumenty a telewizory będą grubości zeszytu i na pół ściany z obrazem tak wyrazistym że aż nieprawdopodobnym
Czy by się śmiała? Myślę, ze nie, bo była rozsądną babką, pewnie by stwierdziła, kto wie, może tak będzie.
A przecież wtedy to była abstrakcja
A gdybym teraz powiedział, ze za 70 lat będą specjalne tabletki, które będą uaktywniały pewne obszary mózgu i dzięki temu, osoby w jednym pokoju będą mogły "rozmawiać" bez słów.
Brzmi to niedorzecznie, ale czy jest to niemożliwe? Nie wiemy tego.
Mózg to ogromna zagadka, może wszyscy mamy takie zdolności jak on, tyle, ze są uśpione, nieaktywne.
Staram się być człowiekiem racjonalnym, trzeźwo myślącym, ale jest wiele spraw Jackowskiego udokumentowanych z postronnymi świadkami, podziękowania od Policji, chociaż ciężko im to przychodzi, podziękowania od osób na stanowiskach w Miastach, Powiatach, gdzie jego wskazania przyczyniły się do szybkiego odnalezienia ciał i dzięki temu zaoszczędzono pieniądze, bo jednak poszukiwania osób, to spore kwoty i spore zaangażowanie wielu osób.
Nie wierz we wszystko, sprawdzaj, czytaj, analizuj, ale nie wyśmiewaj i nie próbuj dyskredytować ludzi, których dorobku nie znasz, a których dokonania są udokumentowane, czy komuś się to podoba czy nie.
Nie rozumiem jak to się dzieje, ale się dzieje, to nie jest rachunek prawdopodobieństwa, bo opisać miejsce w którym się nigdy nie było ze szczegółami a później ciała są w tych miejscach odnalezione, to dla mnie spory test, bo kłóci się to z logicznym myśleniem, ale fakty przemawiają na jego korzyść.
[ Ostatnio edytowany przez: Rozrabiaka 20-07-2019 23:06 ]