Syn od 8 roku zycia przez trzy lata chodzil na tance z wlasnej woli,a tu sie nudzi jak mops.Ma trzynascie lat.Nauki mu wystarcza tyle ile w szkole bo same pochwaly,sport be tylko taniec zostal,a w tej dziurze Boston nic takiego nie ma.Moze w Lincoln lub Peterborough cos takiego jest to bym go wozil.Szlak mnie trafia jak patrze na jego repertuar w tv;Trudne Sprawy, Pierwsza Milosc,M-Jak Milosc itd.
Z kolei ksiazka tez be nawet gry komputerowe nie chocaz to moze i lepiej.Znacie jakas rozsadna szole???


