Coś się pokręciło i zdublowało No nic.. wkleje słowa
Tupot białych mew
Szubidubidu...
Tupot białych mew
O pusty pokład,
W dali morza zew,
Na głowie okład,
Rozpalona krew
Wdziera się do trzew
I gniew o tych mew,
Tupot mew, wzbiera gniew.
Tupot białych mew
Brzmi wciąż uparcie
I zwiastuje, że
Dziś wieczór w karcie
Rozsądkowi wbrew,
Znów strogonow-bef i śpiew.
Przy mej brwi twa brew,
W łaknących dłoniach dłonie,
Moich uczuć krzew,
Co żywym ogniem płonie,
Najpiękniejsza z dziew,
Krucze kosy tref,
Znów przed nami noc pijana,
Noc szalona, no a rano...
Tupot białych mew
o pokład pusty,
Morza chłodny wiew,
Przy ustach usta, -sty,
Strasznie wszedł mi w krew
Ten tupot białych mew.
Zanim senny kwef
W mej koi mnie ukoi,
Walczę – morski lew –
I umiem wytrwać w boju,
Dmie orkiestry szef,
Aż zapiera dech,
Choć dokoła brak już ludzi,
Tańczmy, nim nas jutro zbudzi.
Tupot białych mew
O pokład pusty,
Tupot białych mew
I niesmak w ustach
Strasznie wszedł mi w krew
Ten tupot białych mew.
Pamiętam dwa kawałki, ale wersje jedynie fałszozawodzone raczej niż śpiewane:
1. coś jak "zabrałaś serce moje..."
2. "wiła wianki i wrzucałą je do falującej wody".
W wykopaniu "promilotenorów" (czasem z chórkami) były to żenady roku ; )))
Oryginałów nigdy nie słyszałem, jesli macie namiary do porównania z zawodzeniem, które jeszcze pamiętam, to wrzućcie linę, z góry dzięki bardzo!