mojLajfSTAJL

Staram sie kierowac zasada CARPE DIEM
Korzystac z zycia i kazdego dnia jaki przyniesie maksymalnie jak sie tylko da . Szkoda mi czasu na spanie
Swietnie wyraza to piosenka Zakopower


Galop
Biegnę- Padam- Wstaję
Bez końca galop
Biegnę- Padam- Wstaję
Bez końca galop
Biegnę- Padam- Wstaję
Bez końca galop
Galop
Nim pierwszy kur zapieje
i ja i ja i je
już mi na karku siedzi
jego wrzask
budzi mnie
na nic ucieczki próby
i ja i ja i je
pogania bez litości
trzyma się tak jak cień

Musze byc wiecznie w ruchu ,ciagle sobie znajdowac zajecie . Kiedy slysze od innych narzekania , ze im sie nudzi nie rozumiem tego . W moim slowniku nie ma pojecia NUDA :-W
Doba zawsze okazuje sie dla mnie zbyt krotka ,gnam na najwyzszych obrotach , na maksa a potem po prostu padam
Pracuje ,zaczynam teraz na dniach wolontariat w CAB ,codziennie uprawiam aerobic ,jak tylko jest mozliwosc uciekam na rower bez ktorego nie wyobrazam sobie zycia .Daje mi to poczucie wolnosci , wyciszenia i ucieczki daleko w glab siebie . Z dala od calego swiata . Wlaczam wtedy na maksa muzyke i jak szalona gnam przed siebie . Wysilek fizyczny temu towarzyszacy cudownie oczyszcza z wszelkich duchowych rozterek i toksyn jakie niesie niekiedy zycie .

Od dzieciaka lubilam wszystko co mialo zwiazek z artstycznymi zajeciami.Staram sie wiec tez znajdowac czas na rysowanie pastelami olejnymi , ostatnio zajelam sie malowaniem jedwabnych poduszek , mam nadzieje ,ze uda mi sie tez wrocic do ceramiki .
Kiedy "tworze" ze pozwole sobie to tak gornolotnie ujac nie istnieje dla mnie nic , jest tylko ten moment , ja skupiona na sobie i na tym co robie . Caly swiat jakby zamiera i przestaje istniec .Kocham te chwile odciecia od rzeczywistosci ,chwile zawieszenia jakby w prozni .Na dzien dzisiejszy mam obsesje na punkcie zrobienia jedwabnego parwanu .

to jedna z moich poduszek


a to jeden z moich bohomazow

Wszystkiemu temu towarzyszy muzyka , bez niej sie praktycznie nie ruszam , kolekcjonuje plyty i jestem otwarta na nowosci . Wiecznie mi malo , wiecznie mam niedosyt muzyczny , dlatego lubie wideoteke . Czesto odnajduje tam cos czego do tej pory nigdy nie sluchalam , nawet nie mialam pojecia o istnieniu
Lubie poezje i ksiazki choc brak mi ostatnio juz na to czasu , uwielbiam czas spedzany w kuchni i pieczenie ciast . Ten moment kiedy zapach unosi sie po calym domu tworzac magiczna ,przytulna atmosfere
Waznym elementem mojego zycia sa otaczajacy mnie ludzie , lubie sluchac opowiesci starszych osob , sluchac ludzi wogole .
Kazdy czlowiek niesie z soba , w zanadrzu jakas ciekawa historie , trzeba czasami tylko sie w nia uwaznie wsluchac
Ludzie ucza mnie pokory , tego , ze odmiennosc wcale nie znaczy bycie gorszym tylko najzwyczajniej INNYM a co za tym idzie ciekawym bo roznym ode mnie
Pociagaja mnie mroczne i paranormalne zjawiska ,cos nieuchwytnego ,tajemnica jaka to z soba niesie i swiadomosc jak niewiele o swiecie wiemy
Z marzen typowo przyziemnych :
chcialabym miec maly drewniany domek gdzies , hen w gorach z poddaszem na ktorym moglabym miec moja pracownie i wielkie lozko z baldachimem
Dom pelen zywych , cieplych kolorow .Polaczenie surowego drewna z kamieniem ,firany szydelkowe jakie robila moja babcia na ramach .Taki dom z dusza ,pelen zapachu cynamonu i jablek

Chetnie polatalabym na tym

i stala sie wlascicielka pajaka lub uroczej jaszczurki
chialabym ...chciala ...

Usunięte

Taki life style z jednej strony mnie strasznie pociaga, z drugiej zastanawiam sie jak wielkiego pampersa musialbym zalozyc zeby zrobic cos takiego:



Klip zaczyna sie od ostrzezenia, a to o co mi chodzi od 20-ej sekundy filmu.

Hehehe LajfStyle .

Ja po prostu zyje zasada - zebym tylko na lozu smierci nie musial pluc sobie w brode, ze czegos nie zrobilem, czegos nie sprobowalem, ze jest mi czegos zal.

Dlatego mam niestety sporo pobieznych zainteresowan, choc jest kilka, ktore sprawiaja mi wiecej przyjemnosci i w nie bardziej sie zaglebiam. Na przyklad kolarstwo, walka sredniowieczna, e-sport.

Lubie tez bardzo sluchac historii innych, jak z pasja opowiadaja o swoich zainteresowaniach i osiagnieciach. Ponoc jestem bardzo dobrym sluchaczem :D, jezeli ktos opowiada z pasja, moge sluchac godzinami, nawet na chwile sie nie odzywajac.

Na pewno musze sprobowac kiedys czegos takiego:

Pojechac na Grunwald jako uczestnik, przejechac conajmniej jeden etap TDF , przynajmniej raz wziac udzial w jakims wiekszych e-sportowych zawodach, no i jeszcze tytul IronMan mi sie marzy .
To przynajmniej takie terazniejsze plany, ktore mam nadzieje spelnic w przeciagu dwoch lat.
W miedzy czasie rozwijac inne zainteresowania, probowac nowych rzeczy, np. tego co Marcinb wrzucil.

A pozniej wyjechac do Japonii i sprobowac sie osiedlic i wreszcie zapuscic korzenie, choc nie wiem czy przy moim stylu zycia bedzie to mozliwe. Ale jest to jedna z tych rzeczy, ktore chodza mi po glowie od dawna i nie spoczne dopoki nie uda mi sie wlasnie tam wyjechac i przynajmniej przez rok pomieszkac. Plan jest za 3-4 lata spelnic to wlasnie marzenei, a ze uparte ze mnie bydle to pewnie ten plan wypali .

( Pieniadze i wielki dom to dobre gdy "jesien zycia" siada z nami do porannej owsianki, bo inne uzywki zostaly dawno juz wykluczone z naszego jadlospisu i poza garscia tabletek, owsianka, pszennym pieczywem niewiele juz nam pozostalo.)..

Masakra !!!..I kto tak mysli ???..
Moim zdaniem wszystko zależy od nas samych ja nie wyobrażam sobie zycia bez wiecznych przygód które mnie napotykaja a właściwie to sama je znajduję bo nie moge usiedzieć w miejscu mam chyba ADHD
A ostatnio przeczytałam,że cytuję "Dorosły z ADHD – objawy
Nadpobudliwość dorosłych manifestuje się brakiem organizacji w życiu osobistym i zawodowym, nieostrożną jazdą samochodem i powodowaniem wypadków drogowych, problemami w związku spowodowanymi na przykład mniejszą empatią oraz trudnościami z koncentracją. Ponadto dorośli z ADHD często nie potrafią słuchać, przez co zdarzają im się różne nieprzyjemności. ADHD objawia się także problemami z wyciszeniem się i zaczęciem jakiegoś zadania. Poza tym dorośli z ADHD notorycznie się spóźniają i zdarzają im się trudności z kontrolowaniem emocji.""

i jakas suka...

Wow... to jednak ludzie potrafia latac.... chyba za zadne pieniadze bym nie skoczyla chyba ze bym miala juz dosc zycia i spadek by dostaly moje dzieci, bo nawet jakby nic mi sie nie stalo i bym wyladowala bezpiecznie to zawał murowany

Usunięte

Ja od kiedy mam dzieci, wszystkiego sie boje, kiedys moglabym wszystko zrobic,teraz nawet na karuzele boje sie wejsc
Najgorzej mnie denerwuje to ze jestem na wyspie i zeby dostac sie do Polski trzeba płynać albo promem albo tunelem.... bryyy. zawsze wybieramy prom,ale nawet wtedy z dziecmi boje sie wyjsc na pokład zawsze grzecznie w restauracji siedze

Kolego gratuluje odwagi!!!Tego chyba sie do konca zycia nie zapomina Planujesz cos kolejnego szalonego?

Usunięte