Str 16 z 26 |
|
|---|---|
Post #1 Ocena: 0 2010-09-28 15:49:59 (15 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #2 Ocena: 0 2010-10-02 09:08:57 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| elmik25 | Post #3 Ocena: 0 2010-10-02 11:11:27 (15 lat temu) |
 Posty: 1942 
Z nami od: 05-04-2009 Skąd: Stoke |
Cytat: 2010-09-19 20:31:44, krakn napisał(a): uuu, jeszcze mi huczy w głowie po wycieczce, 210 Mil 
a teraz czas na Piwo Peroni
poznałem to piwo i polubiłem, jak pracowałem w knajpie, na koniec pracy dostawaliśmy po buteleczce, czasami więcej
Jak ktoś nie próbował to polecam, delikatne ale smaczne My poznaliśmy to piwo dopiero w tym roku na wakacjach w Rzymie i tak jak piszesz delikatne ale dobre!! Moja żonka jak już pije piwo to tylko z sokiem a Peroni bez soczku jej wchodzi .
|
|
|
|
| kaskaaa | Post #4 Ocena: 0 2010-10-18 16:36:16 (15 lat temu) |
 Posty: 1014 
Z nami od: 05-09-2010 Skąd: London |
Klub cos powoli podupada
 ...
|
|
|
|
Post #5 Ocena: 0 2010-10-18 16:41:29 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| |
|
Post #6 Ocena: 0 2010-10-18 16:42:56 (15 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| staryznajomy | Post #7 Ocena: 0 2010-12-04 18:41:48 (14 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
Cytat: 2010-12-04 18:35:18, rodrigez napisał(a): przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
|
|
|
Post #8 Ocena: 0 2010-12-04 19:12:32 (14 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| staryznajomy | Post #9 Ocena: 0 2010-12-19 12:00:52 (14 lat temu) |
Posty: n/a Konto usunięte |
przeszliście na inne trunki??
przecież przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
|
|
|
| autor65 | Post #10 Ocena: 0 2010-12-19 12:48:48 (14 lat temu) |
 Posty: 3853
Z nami od: 02-08-2010 Skąd: Portsmouth |
To piekny "utwor"
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
Pamietam jak jeszcze mieszkalem w Ikarze w Rzeszowie ze Stefanem i Kryniem. Stefan zawsze z jakiegos nieznanego powodu byl wysylany po "zakupy". Tak przyzwyczail sie do roli "runnera", ze pewnego zimowego wieczora gdy nuda nas zjadala sam wyszedl z propozycja - to moze ja gdzies skocze? Pomysl podlapali wszystcy, zrzuta, dwa plecaki i poszedl w miasto a czasy byly ciezkie, gleboki PRL i ciezko bylo nieraz dostac zlocisty napoj! Nie bylo go ze trzy godziny. Do blaszaka mial na butach godzine, tam i z powrotem. Ale nie marwtwilismy sie bo wiadomo bylo, ze na pusto nie ma co wracac. Stefan wiedzial o tym! Wrocil. Po trzech godzinach obladowany pelnymi plecakami w ktorych mial ze dwadziescia butelek...VERY!!!!  To taki mocno alkoholizowany napoj o delikatnej nutce czarnej pozeczki
Sa takie dni, ktore chce sie wymazac z pamieci. To wlasnie byl dla mnie taki dzien. Najlepszy jest Lezajski Full!!! człowiek się zmienia za ...granicą
|
|
|
|
Wczytuję dane...