Str 2 z 8 |
|
|---|---|
| Turefu | Post #1 Ocena: 0 2017-06-01 14:09:48 (8 lat temu) |
 Posty: 4380 
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Cytat: 2017-06-01 13:54:21, kasiachery napisał(a): skad wy wzieliscie te 600tys? nigdzie nie znalazlam zeby taka kwota byla w postach podana. Jest podana w innym topiku. Kolezanka pytala o socjal, ma odpowiedz. W Waszym przypadku, nawet po pol roku, Nie liczcie na duzo. No , moze jeszcze dostaniecie Housing Benefit, doplate do czynszu, ale jak oboje pracuje, to to Nie bedzie wielka kwota. |
|
|
|
| bezrozumna | Post #2 Ocena: 0 2017-06-01 14:41:10 (8 lat temu) |
 Posty: 30
Z nami od: 31-05-2017 Skąd: Edynburg |
nie,to dziecko z mojego małżeństwa,corka ma prawie 13 lat.wiem,to chłopak w kłopotach który na start mi nic nie zapewni.boli mnie to i przeraża ,wiem,mam dziecko.do uk nie jedziemy się dorabiać tylko załatwić tą jego upadłość i w miarę normalnie żyć.ale nie byłam przygotowana na opcje zycia w jednym pokoju,w podłej dzielnicy,a moje dziecko w jakiejs podłej szkole w podłej dzielnicy.nie myslałam o tym w ten sposób.
|
|
|
|
| lulilu1 | Post #3 Ocena: 0 2017-06-01 14:58:38 (8 lat temu) |
Posty: 767
Z nami od: 03-09-2016 Skąd: Wales |
No i dalej nie myśl. Dlaczego miałabyś zmieniać nastawienie- bo ci dwie osoby powiedziały, że tak tu źle i ciężko? Uwierz jak byś napisała, że masz super w Polsce to by Ci powiedzieli ,że tu jest milion razy lepiej. Ot taka mentalność.
Wszystko jest do zrobienia, tylko trzeba to zrobić z głową.Masz znajomych - super- połowa sukcesu bo pomogą Ci poogarniać temat na miejscu.Córka jak się zapatruje na wyjazd? Jak chce zabieraj ją jak najszybciej - teraz się szybko nauczy języka. Nie mam pewności ale na stronie gov.uk jest zdaje się informacja, że musisz być 3 miesiące by móc wnioskować o Child Tax Credit, będziecie też mogli ubiegać się o Working Tax Credit, Child Benefit i na początek Housing Benefit- sprawdź jakie warunki musisz spełniać.Jak tylko przyjedziesz złóż też wniosek o mieszkanie councilowskie. Są tańsze niż wynajmowane prywatnie.Czas oczekiwania może ale nie musi być długi.Wszystko jest do zrobienia a teraz jest ostatni dzwonek na takie zmiany, nie wiadomo co będzie ale w najgorysz wypadku macie półtora roku na uporządkowanie spraw. Inną rzeczą jest czy w Twojej sytuacji jesteś absolutnie pewna,że chcesz ryzykować zmianę całego życia dla tego faceta? P.S. Z drugiej strony super pracy nie masz , w pałacu niemieszkach co właściwie ryzykujesz? wrócić zawsze możesz.Z córką tylko porozmawiaj , bo dla nie to może być ciężkie doświadczenie, w końcu bariera językowa, zmiana znajomych, otoczenia dla 13 latki to nie w kij dmuchał. [ Ostatnio edytowany przez: lulilu1 01-06-2017 15:05 ] |
|
|
|
| karjo1 | Post #4 Ocena: 0 2017-06-01 15:14:42 (8 lat temu) |
Posty: 21264 
Z nami od: 01-06-2008 |
Lulilu kpisz, czy probujesz wkrecic kogos, kto z dzieciakiem pcha sie w niezla kabale?
Znajomi maja dac lokum i utrzymanie rodzinie, za reke poprowadzic z formalnosciami i prace podac na tacy? O dom socjalny mozna sie ubiegac po wykazaniu zwiazkow z gmina i (czesto) dlugim pobycie na jej terenie (liczonym w latach). O zasilki na wynajem domu i council tax - podobnie. Socjal dla pracujacych i na dziecko (poza child benefit) - po 3 m-cach pracy, oczekiwanie na rozpatrzenie moze trwac miesiace, rok i dluzej (zwlaszcza w obecnej sytuacji politycznej). Corka owszem szybko sie nauczy 'jezyka' i nie tylko, przez 6 tygodni zdana na siebie w kiepskiej okolicy, w domu dzielonym z innymi lokatorami, potem w byle jakiej szkole, dzie beda miejsca - bo na tyle moze bedzie stac rodzica, ktory bardziej mysli o swoim zwiazku niz o dzieciaku w pelni zaleznym od idee fixe doroslych. |
|
|
|
| Richmond | Post #5 Ocena: 0 2017-06-01 15:45:14 (8 lat temu) |
 Posty: 29554
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Nie lepiej, zeby ten zadluzony wyjechal pierwszy?
Carpe diem.
|
|
|
|
| |
|
| Turefu | Post #6 Ocena: 0 2017-06-01 16:36:25 (8 lat temu) |
Posty: 4380
Z nami od: 26-05-2013 Skąd: York |
Cytat: 2017-06-01 14:58:38, lulilu1 napisał(a): No i dalej nie myśl. Dlaczego miałabyś zmieniać nastawienie- bo ci dwie osoby powiedziały, że tak tu źle i ciężko? Uwierz jak byś napisała, że masz super w Polsce to by Ci powiedzieli ,że tu jest milion razy lepiej. Ot taka mentalność. Wszystko jest do zrobienia, tylko trzeba to zrobić z głową.Masz znajomych - super- połowa sukcesu bo pomogą Ci poogarniać temat na miejscu.Córka jak się zapatruje na wyjazd? Jak chce zabieraj ją jak najszybciej - teraz się szybko nauczy języka. Nie mam pewności ale na stronie gov.uk jest zdaje się informacja, że musisz być 3 miesiące by móc wnioskować o Child Tax Credit, będziecie też mogli ubiegać się o Working Tax Credit, Child Benefit i na początek Housing Benefit- sprawdź jakie warunki musisz spełniać.Jak tylko przyjedziesz złóż też wniosek o mieszkanie councilowskie. Są tańsze niż wynajmowane prywatnie.Czas oczekiwania może ale nie musi być długi.Wszystko jest do zrobienia a teraz jest ostatni dzwonek na takie zmiany, nie wiadomo co będzie ale w najgorysz wypadku macie półtora roku na uporządkowanie spraw. Inną rzeczą jest czy w Twojej sytuacji jesteś absolutnie pewna,że chcesz ryzykować zmianę całego życia dla tego faceta? P.S. Z drugiej strony super pracy nie masz , w pałacu niemieszkach co właściwie ryzykujesz? wrócić zawsze możesz.Z córką tylko porozmawiaj , bo dla nie to może być ciężkie doświadczenie, w końcu bariera językowa, zmiana znajomych, otoczenia dla 13 latki to nie w kij dmuchał. [ Ostatnio edytowany przez: <i>lulilu1</i> 01-06-2017 15:05 ] Jesli oboje szybko znajda prace, a o "any job" latwo, to ich roczny dochod przekroczy 30k. Przy tych zarobkach Child Tax Credit, a tym bardziej Working Tax Nie bedzie przyslugiwal. Tylko Child Benefit, Byc moze Housing Benefit, mozna sprawdzic na stronie councilu Edinburgh. Co do mieszkania z council. Aplikowac mozna, to Nie jest karalne. Czy dostanie, Nie Wiem , to zalezy od wielu czynnikow. Znam przypadek, ze rodzinie przyznano Dom po mniej niz Roku od ich przyjazdu z Polski. Ale to byl North East, najubozszy region w UK, w stolicy Szkocji pewnie bedzie inaczej. |
|
|
|
| Wielim | Post #7 Ocena: 0 2017-06-01 16:38:56 (8 lat temu) |
 Posty: 7587
Z nami od: 03-09-2013 Skąd: Londyn |
smiesza mnie te opowiastki ze tutaj dostaniecie super opieke socjalna itd itp , mieszkam tu 10 lat , pracuje tylko ja , mam dziecko urodzone w UK i zone i nie przysluguje mi zaden benefit oprocz Child Benefit 20 funtow tygodniowo mimo ze ledwo wiaze koniec z koncem . Lepiej nie sluchaj sie opowiadan jak tu jest super bo mozesz sie rozczarowac. Te 7000 zlotych co masz na wyjazd na rodzine to mozesz sobie za przeproszeniem w d.. wlozyc . Owszem samemu moglbym przyjechac i z 1000 ale nie z rodzina . A te opowiadania o pokoju 2 na 2 w zagrzybialym flacie wcale nie sa wymyslone. Znam kilka osob ktore tak mieszkaja na pokoju z dzieckiem , baa nawet na polskich grupach na Facebooku mozesz znalezc setki par z dzieckiem ktore szukaja pokoju! Skoro chcesz pomoc swojemu partnerowi rada jest tylko jedna - skoro bierzesz w Polsce zasilki masz za co zyc , a on niech weznie kase na start i przyjedzie sam , znajdzie prace , zamieszka na pokoju a pozniej odlozy na wynajecie mieszkania dla calej waszej trojki a wy przyjedziecie na gotowe. Skoro cie kocha - daj mu sie wykazac , po co narazac niepotrzebnie dziecko na stresy ze nie bedziecie mieli gdzie mieszkac ani co jesc a opieka spoleczna zabierze ci dziecko ? Nikt wam nie da mieszkania socjalnego przez lata , najmniej chyba 3 lata jest czas oczekiwania , tak samo benefitow , a to sie zmieni na gorsze juz za 2 tygodnie po wyborach w UK a pozniej na jeszcze gorsze. Nawet jak bedziecie mieli kase to nikt wam nie wynajmnie mieszkania bez referencji i historii kredytowej w UK , teraz wszystko jest dokladnie sprawdzane . Dlatego tak jak napisalem - nie pakuj sie w klopoty , wyslij tego swego partnera niech ogarnie wszystko a wy przyjedziecie na gotowe ,
|
|
|
|
| lulilu1 | Post #8 Ocena: +1 2017-06-01 17:10:07 (8 lat temu) |
Posty: 767
Z nami od: 03-09-2016 Skąd: Wales |
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Wszystko to przerabiałam i wiem,że jest to do ogarnięcia.Co prawda ja z dzieckiem dojechałam ale mieszkanie itd. załatwialiśmy dopiero po moim przyjeżdzie.Mieszkanie z councilu dostaliśmy po 3 miesiącach czekania.Housing benefit niecały tydzień po tym jak o niego zaaplikowaliśmy, pobieraliśmy bardzo krótrko bo to miała być doraźna pomoc i była. Z dziecka szkoły jestem bardzo zadowolona, podobnie jak moja córka. Mąż jak przyjechał kompletnie nie znał języka-teraz radzi sobie świetnie.Jak będą obydwoje pracować nie będą potrzebować żadnych benefitów więc nie widzę problemu.Nie wnikam w priorytety autorki.Nie obchodzi mnie czy ważniejsze jest dla niej dziecko czy partner.Nie mam na to wpływu.Mogę natomiast powiedzieć jej jak sprawa wygląda z mojej perspektywy i moich doświadczeń co też czynię..Natomiast jeżeli miałabym coś poradzić to jak napisała Richmond wysłać na początek partnera swojego.Niech wszystko ogarnie, zorientuje się co i jak, znajdzie pracę.Nie zdecydowałabym sięna wyjazd nie mając zagwarantowanej pracy.Reszta do zrobienia. [ Ostatnio edytowany przez: lulilu1 01-06-2017 17:16 ] |
|
|
|
| karjo1 | Post #9 Ocena: 0 2017-06-01 17:18:29 (8 lat temu) |
Posty: 21264
Z nami od: 01-06-2008 |
Od poczatku w obu topikach podpowiadany jest wyjazd jednego z partnerow (zadluzonego najprawdopodobniej), przygotowanie miejsca do sprowadzenia rodziny.
Przeznaczone finanse moze wystarcza na jedna dorosla osobe, a nie na dwoje z dzieckiem. Nie wiadomo, kiedy przyjechalas, ile czasu zajelo mezowi przygotowanie do sprowadzenia rodziny. Co do szkoly, wielu znam, co sa zadowoleni, chociaz szkoly sa kiepskie, poziom zachowania i nauczania ponizej krytyki, ale skoro nie znaja innych mozliwosci, maja ograniczona znajomosc jezyka, to trudno sie dziwic. |
|
|
|
| lulilu1 | Post #10 Ocena: 0 2017-06-01 18:21:57 (8 lat temu) |
Posty: 767
Z nami od: 03-09-2016 Skąd: Wales |
Twoje wypowiedzi nie znoszą tonu sprzeciwu.Prawie Ci zazdroszczę tego przekonania o nieomylności i bezwzględnym posiadaniu racji zawsze i wszędze.
Ktoś więc się musiał strasznie pomylić dając mi mieszkanie bez długoletnich związków z gmniną.Nasi znajomi też kretyni - bo to wszystko o czym napisałaś zapewnili, tak samo jak przedtem ich znajomi im.To się nazywa solidarność i bezinteresowna pomoc.Zdarza się ciągle choć przyznaję nieczęsto.Poziom szkolnictwa oceniam na podstawie postępów mojej córki , zarówno w nauce języka, jak i rozwijania zdolności interpersonalnych. W obu topikach wyjazd jednego partnerów nie jest podpowiadany a nachalnie narzucany. To różnica. Jedyny plus taki,że wiem już czemu Wielim taki zgorzkniały i uczulony na punkcie benefitów.Skoro żyje na skraju ubóstwa ( tak rozumiem trudności w wiązaniu końca z końcem) a nic mu dać nie chcą. Każdy by się wkurzył. |
|
|
|
Wczytuję dane...