hej, ja troche z innej beczki, ale nie chce kolejnego tematu zakladac. nie wiem co z tym zrobic, otoz:
w kwietniu obcieli mi ctc (dostawalam 'provisional' £100/mc). dzwonie i pytam o co biega (do lipca daleko, zarobki pomniejszyly sie nieco, nowe dzidzi doszlo itd), dowiaduje sie, ze 'theyve been estimating' i zarobiliscie wiecej... na to ja ze jakto, zglaszalam nowe dziecko i mowilam ze na macierzynskim jestem itd. wiec pani do mnie ze ktos sie pomylil i musze czekan na renewal w czerwcu :-Y fair enough, shit happends... no to jak juz p60 w garsci majac, dawaj dzwonic od maja juz

o oni ciagle, ze nie maja dla mnie jeszcze renewal pack i musze czekac. w koncu pod koniec czerwca dzwonie i pytam czy juz moge i slysze 'ale juz pani odnawiala'



no to mowie ze nic nie odnawialam, maz rowniez, bo nawet renewal pack nie otrzymalam jeszcze i temu dzwonie i podaje prawidlowe dane. ok wszystko, czekam pare tygodni, dzwonie, nic. i pozniej srednio raz w tygodniu, nic. po wielu telefonach juz niezle wkurzona ide do CAB, pani dzwoni i w ciagu 3 minut sprawa zalatwiona - znowu byla pomylka i mysleli ze jedno z dzieciakow w polsce przebywa

(przez pare m-cy mogli po prostu zapytac). to bylo chyba w czwartek. w sobote loguje sie na konto i DOSTALAM WYROWNANIE!!! od kwietnia pare stowek sie uzbieralo hehe ale nie dla mnie £12 dostalam. mysle sobie wtf (przyp. tlum. 'co do k***wy'), dzwonie i pytam wtf? pan na to ze to wyrownanie. skad takie wyliczenia itd... pomylka znowu... nie moje dochody wpisali... wreszcie tydzien temu (dla znawcow tematu do 30-go lipca termin skladania dokumentow) naraz wszystko w porzadku, tylko zwrotu od kwietnia nie dostane bo spoznilam sie z renewal :-Y:-Y:-Y no na sama mysl szlag mnie trafia. co z tym zrobic. juz zlozylam oficjalne zazalenie i czekam na odpowiedz, tylko co jesli bedzie odmowna? mam bilingi za telefony do nich, przeciez w celach towarzyskich nie dzwonilam...