zawsze przy otrzymywaniu decyzji/potwierdzenia/znaczy 8 stronicowego listu ze strony HMR&C masz kartke - o nzmianie okolicznosci osobistych....a twoja sytuacja to wlasnie taka zmiana - czyli zglaszasz..ja bym to zrobila na pismie .....poleconym .....ale to ja ....mozesz tez zadzwonic

W moim przypadku nic nie musiałam udowadniać,po prostu poszłam i powiedziałam ze zostałam sama z dziećmi.Pani uprzejmie wypelnila razem ze mną formę na CTC i żadnych zaświadczeń typu separacja czy rozwód nie chciała,Jak dotąd

... z potwierdzeniem wyslania, otrzymania, przeczytania, i spalenia

Jedyna forma zglaszania zmian jest forma telefoniczna.
Nawet na rocznej deklaracji nie ma miejsca zeby zglosic zmiany

no coz ja napisalam co JA bym zrobila ...napisala pismo i juz.....w deklaracji miejsca nie ma ...ale zawsze grzecznie przypominaja ze nalezy wszelkie zmiany dla wlasnego dobra zgloscic


no coz ja mam rozne takie dosiwadczenia zyciowe i wole sobie miec 'papier' a co

ja czekam na chb juz rok i szesc miesiecy.Dzwonilam,pytalam,. odpowiedz ciagle ta sama-czekac,nic wiecej nie mozemy zrobic.sprawdzamy czy nie bierzesz zasilkow w kraju.TO NAPRAWDE NIE DOWCIP!. Jezeli chodzi o wprowadzanie zmian,to podawalam telefonicznie i w ciagu kilku dni dostalam nowe formularze(z zapisanymi zmianami)do wypelnienia i odeslania.

Ja już zwątpiłam. Rok temu mój mąż złożył aplikacje na child tax credit i working tax credid. Czekaliśmy cierpliwie. Po pół roku mąż zadzwonił zapytać się czy zostało to rozpatrzone. Pan na infolini stwierdził, że nie mają naszej aplikacji. Doszliśmy do wniosku, że widocznie mają tyle aplikakcji iż nie wprowadzili jej nawet do systemu. Uzbroiliśmy się w cierpliwość i dzwoniliśmy średnio co 2 miesiące. Dwa tygodnie temu usłuszeliśmy wreście że nasza aplikacja została rozpatrzona pozytywnie i najdalej za tydzień będzie wiadomo kiedy i jaką sumę otrzymamy. W piątek otrzymaliśmy od nich pismo, że została nam przyznana spora suma (nie napisali jaka)i jak tylko coś jeszcze sprawdzą to przeleją ją na konto. Oczywiście proszą nas poraz kolejny o cierpiwość.
W poniedziałek zaglądam w internecie na konto i oczom nie wierze, myślałam że dostane palpitacji serca. Na koncie faktycznie duża suma pieniędzy ale na MINUS !!!! Ja w życiu od nich funta nie wziełam więc nie mieli prawa nam nic zbierać. Od tamtej pory bacznie przyglądałam się temu co się dzieje na koncie. W środe kwota która została nam przez nich zabrana została zwrócona i dziś mam konto ze stanem pierwotnym. Jutro idę do nich dzwonić. Rozumiałabym to jeśli najpierw wpłaciliby mi pieniądze a potem zabrali bo na przykład teraz większe mamy dochody. Ale najpierw zdebetować konto a potem dokonać wpłaty to conajmniej dziwne. Miał ktoś z was taką akcje z taxami?

Właśnie do nich dzwoniłam i oczywiście bardzo mnie przepraszają, ale oni najpierw dokonali wpłaty a potem mi ją cofneli bo mają jakiś problem. Na pytanie jaki i kiedy będzie cokolwiek wiadomo nikt nie umiał mi odpowiedzieć. I nie dociera do baby że mam wyciąg z konta przed sobą i jak wół jest napisane na nim, że najpierw mi zabrali kase a potem tyle samo wpłacili. No chyba, że to wina banku, ale tego już nie miałam czasu dochodzić.

[ Ostatnio edytowany przez: Netta6 03-07-2009 15:25 ]