Usunięte

Cos sie nam temat odchudzil za bardzo chyba, albo oslabienie nastapilo z przedawkowania diety......

Nie bylam sie wazyc, nie bylo czasu, i zapomnialam tez calkiem, wiec nie wiem jak spadek, ale czuje po ubraniach, ze leci w dol, nie tak jak w pierwszej fazie, ale spada.

W Morrison jest dalej oferta na jogurty Weight Watchers Fat Free, 60 pare pensow za 4, polowa ceny. I duze Onkena Fat Free po funcie.

A jak ktos kupuje Pepsi Max to w Lidlu jest chyba 69 pensow, ta sama co w Morrison specjalna oferta za 1 funta.

A ja sobie diete sama zmodyfikowalam....
Wystraszylo mnie jednak obciazenie nerek i watroby .... teraz stosuje diete MŻ.... nadal nie jem slodyczy, nie jem owocow.... na obiad zjadam ok 100 gr ziemniakow z dodatkiem chudego miesa i warzyw... jem wiecej platkow owsianych.... nadal jem jogurty, bez ktorych nie umiem sie obejsc, chude wedliny,miesa,ryby i nabial... waga wciaz spada.... juz 3,5 mniej mnie Nie jest to moze spadek rewelacyjnie szybki ale na tym mi nie zalezy... od 6 maja 3,5 kg to i tak nie jest zle... nawet zbyt szybko.... 1 kg na tydzien spokojnie wystarczy.
Pa.

Usunięte

Witam Dziewczynki

Kilka dni temu trafilam tu zupelnie przypadkiem... i postanowilam zostac z Wami
Dzis juz trzeci dzien diety. Wczesniej nie pisalam bo nie bardzo mialam czas, a i wolalam czas poswiecic na czytanie Waszych postow niz pisanie.

Dla mnie ta dieta jest wrecz idealna- jem to co uwielbiam. Nie mam problemow z zaparciami, nie czuje sie slabo itp itd. Wytrwam. W koncu.

Genelanie nie mam duzej nadwagi, ale nie czuje sie dobrze sama z soba.
Waze 80kg przy wzroscie 180cm. Nie jest zle a jednak nie jest dobrze, wiec postanowilam zawalczyc o siebie i o swoje dobre samopoczucie.

Jestescie dla mnie ogromna motywacja, dlatego zamierzam tu zagladac codziennie.

Trzmam za Was kciuki do przeczytania wkrotce!!!

eM.

Ps. Czy ktoras z Was moglaby mi podeslac ksiazke na maila? Bede wdzieczna.

O chlebie przy diecie Dukana zapomnij na dobrych pare tygodni/moze miesiecy, chyba, ze bedziesz robic placki Dukana, ja ich uzywam zamiast chleba.

Jogurty kup sobie fat free, np Onken Fat Free o roznych smakach, albo Danone Shape Zero.

W pierwszej fazie nie ma zadnych owocow i warzyw, wiec o pomidorku tez zapomnij.

Mozesz jest ile chcesz ryb, byle nie w oleju, i nie smazone na oleju, albo w ciescie. Mozesz jesc np wedzone, grilowane, z puszki (uwaga czasem maja duzo cukru), na patelni, ale bez oleju.

Serek wiejski (bialy) mozesz, tylko low fat (w Morrison jest Virtually Fat Free).

W pierwszej fazie czystych protein mozesz jesc mieso ile chcesz (im wiecej protein tym szybciej waga spada, ale pamietaj o piciu wody).

Mozesz jesc jajka, w kazedj postaci (jak smazone to bez oleju), bialka lepiej same jak mozesz.

Mozesz pic kawe i herbate, ale jak z mlekiem to z chudym (skimmed z czerwona zakretnka).

Ja kupuje chude "szynki" na opakowaniu pisze zawartosc tluszczu (jak moge to wybieram takie z mniej nic 2%).


Mozesz uzywac ziol i przypraw, tylko nie takich w pastach z olejem np. Uwaga na duze ilosci soli w niektorych, dla mnie np vegeta i kucharek to glownie sol.

W zaleznosci jaka duza masz nadwage, pierwsza faza czystych proein zwykle nie trwa wiecej niz 5 dni, ja bylam 10 dni, ale ja dodatkowo walcze z partzantka w postaci niedoczynnej tarczycy, wystarczy, ze popatrze na jedzenie, wczesniej odzywialam sie zdrowo, tylko inaczej, a i tak waga jakby magnes przy maximum miala.

Pierwszy tydzien dla mnie tez byl trudny, zeby to ogarnac, bo nigdy nie bylam na diecie wczesniej.

Teraz chyba 4 tygodnie os startu juz zupelnie nie mam problemow z zakupami, czy jedzeniem.

Po pierwszej fazie, wchodzisz na faze przemienna, np 5 dni z warzywami (bez ziemniakow, grochu, kukurydzy i w ksiazce pisze jeszcze jakich innych). Czyli to co jadlas w fazie czystych protein z dodatkiem warzyw. Po no 5 dniach znowu czyste proetiny przez piec dni.

Dr Dukan pisze, ze osoby, ktore stosowaly faze przemienna 1:1 (jeden dzien czyste proetiny, jeden z warzywami), po 30 dniach osiagnely taki sam spadek wagi jak osoby ktore stosowaly 5:5. Na poczatku jednak w sposobie 1:1 chudnie sie wolniej, ale pozniej juz sie spadek wyrownuje. Gdybym zaczynala od nowa, to pewnie wybralabym 1:1, bo nie tak, ze mi sie nudzi bez warzyw, jak czasem trudno wyczuc, i zostaje mi troche, i potem leza przez piec dni (wprawdzie tesc moglby je zjesc, ale jakos zawsze on nie ma ochoty na te co pozostaly, wiec "obdarowuje" sasiadow, a w 1:1 zostalyby wykorzystane lepiej.

Ta przemienna faze stosujesz az osiagniesz swoja docelowa wage. Potem trzecia faza, ale jeszcze nie doszlam do tej, wiec sie nie zaglebialam jeszcze.

Nie mam rozpisanego jadlospisu, bo to u mnie bardziej jest na zasadzie, zeby bylo odmiennie niz poprzedni dzien. Jak upieke kurczaka w jeden dzien i zjadamy do na obiad (bo ja z mezem stosuje), to na drugi dzien no robie gulasz, albo ja ryby, on steki. Upieczonego kurczaka mozna tez pokojonego na plasteki jesc jako dodatek do sniadania etc (tylko bez skory, i ja wyciagam z naczynia w ktorym sie piekl, zeby tluszcz nie wsiakal w niego).

Na stronie 21 chyba pisalam co mniej wiecej jem, wychodzi, ze malo niby, ale ja czuje sie jakbym jadla wiecej niz przed dieta. Nie jestem glodna. Ja stosuje zasade, ze z tych rzeczy ktore mi wolno jem do syta.A moj maz jak ma wybor, to wybiera steki.

Jasne tylko padaj emaila to Ci wysle.

Witam wszystkich!

Ja na diecie Dukana bylam cale 2 miesiace. Naprawde dzialala - schudlam cale 5 kilo. Teraz jestem w ciazy wiec mysle, ze nie moge do konca sie stosowac (czy ktos cos wie). Ale chcialabym wrocic tak szybko na diete jak sie da.

Czy moglabym dostac ksiazke na maila?
Dziekuje bardzo

Grubiutka, ja sie chce schudnąć na diecie Dukana, to trzeba przeczytać książkę. Tam jest wszystko napisane od A do Z, a informacje z forum są tylko uzupełnieniem. Muszę Cię zmartwić, Twoje menu nie ma nic wspólnego z dietą Dukana.

ciemny nie zawsze znaczy dobry..czesto jest karmelem....dobry jest pieczony w domu z maki pp..ale przy dukanie albo wywal wcale albo tylko wczesne sniadanie w
- nie wazne jaka diete bedziesz trzymac chleb na kolacje to nie najlepszyb pomysl....