ja tez rozmyslalam, czym zastapic nadzienie rozane no i spadlas mi kobieto z nieba z pomyslem nutelki. no i juz wiem , ze jutro na zakupki i wieczorkiem pieczenie
a dzis mialam miec sernik na zimno tylko chyba cos zrobilam nie tak i mi sie zelatyna nie sciela i mam ser ktory sie rozlewa z galaretka
, no ale tez idze zjesc.
a u mnie po 14 dniach zastoju waga wkoncu ruszyla i w niedziele pokazala 63,9
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
jak sie ciesze Cieszmy sie zyciem. Odchodzi tak szybko..Pozostaja wspomnienia...Te dni ktore nie powroca.
Wczytuję dane...