
Odpadł mi wydatek.

Str 3 z 10 |
|
---|---|
andyopole | Post #1 Ocena: 0 2017-08-26 01:34:59 (8 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Jakiś miesiąc temu mój boss przyszedł do mnie niemal z placzem ze ma nowotwór węzłów chłonnych, tak wynikało z pierwszych badan pobranych wycinków. W ciągu godziny wiedziała żona, syn i co gorsza jego wiekowi rodzice. Tego było mi już za dużo, wziąłem go na stronę (jest mlodszy) powiedziałem mu kilku żołnierskich słowach co o tym myślę i dodałem że na płacz i łzy jeszcze przyjdzie czas. Na koniec poinformowałem go zgodnie z prawdą że od lutego wiem że ja mam raka i nikt oprócz niego jeszcze o niczym nie wie. Trochę go naprostowalem, a po wizycie u lekarza okazało się że komórki rasowe owszem są ale niezłośliwe, zostały usunięte i to on będzie musiał zbierać na wieniec dla mnie a nie odwrotnie.
![]() Odpadł mi wydatek. ![]() |
Adacymru | Post #2 Ocena: 0 2017-08-26 08:43:22 (8 lat temu) |
Konto usunięte |
Nie ma niczego zlego w dzieleniu sie problemem czy informacja o chorobie z innymi, szczegolnie z rodzina i bliskimi. To nie wstyd i rodzina pewnie chcialaby wiedziec zeby wspomoc chorego. W przypadku autora postu, zadnej diagnozy jeszcze nie dostal, tylko sam maluje najgorszy krajobraz.
Mam nadzieje Andy ze walka z twoja choroba bedzie wygrana. Kciuki trzymam. ![]()
Ada
|
andyopole | Post #3 Ocena: 0 2017-08-26 09:08:15 (8 lat temu) |
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat: 2017-08-26 08:43:22, Adacymru napisał(a): Nie ma niczego zlego w dzieleniu sie problemem czy informacja o chorobie z innymi, szczegolnie z rodzina i bliskimi. To nie wstyd i rodzina pewnie chcialaby wiedziec zeby wspomoc chorego. W przypadku autora postu, zadnej diagnozy jeszcze nie dostal, tylko sam maluje najgorszy krajobraz. Mam nadzieje Andy ze walka z twoja choroba bedzie wygrana. Kciuki trzymam. ![]() Ja nie twierdzę że trzeba milczeć do końca ale zamartwiac sedziwych, schorowanych rodziców w sytuacji gdy nie ma pewności co do choroby to jednak lekka przesada. Wyobraź sobie rodziców, którzy dowiadują się o śmiertelnej chorobie kochanego (mój boss to dobry czlowiek) syna. Ja swoim oszczędzę tej informacji tak długo jak się da. Dzięki Ada za dobre słowo, mnie śmierć niestraszna, ksiądz z olejami był już u mnie dwa razy, właściwie od 2010 roku już powinienem nie żyć tak wiec jadę na kredycie. ![]() |
Adacymru | Post #4 Ocena: 0 2017-08-26 09:19:26 (8 lat temu) |
Konto usunięte |
Nie musze szukac daleko przykladu Andy. Jak rodzenstwo dostalo diagnoze raka to chcielismy wszyscy oszczedzic mamie zmartwienia jak najdluzej. Jednak stawiajac sie w sytuacji rodzica, zdecydowalismy ze byloby nie fair nie powiedziec, bo rodzic chcialby wiedziec. Udawac ze wszystko ok, kiedy tak nie jest, trudno jest utrzymac zdrowe relacje z tajemnicami w tle. Moja mama miala szanse na chwile chociaz byc wsparciem jak rodzic dla dziecka. Odebrac jej tego nie moglismy.
Zgadzam sie jednak ze dramatyzowanie i wyszukiwanie choroby jak jej jeszcze nie ma jest dziwnym zachowaniem. Jest na to okreslenie fachowe. Kanonierowi zycze zeby nie musial nigdh miec rozterek czy mowic komus czy nie dzielic sie informacja o nowotworze.
Ada
|
gosian | Post #5 Ocena: 0 2017-08-26 09:32:58 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Dokładnie. Ja jako rodzic nie wyobrażam sobie żeby w takiej sytuacji któreś z moich dzieci nie powiedziało mi o tym. Wbrew pozorom rodzice potrafią znieść o wiele więcej niż się dzieciom wydaje. Po to jest rodzina, żeby się wspierać, płakać i śmiać się razem .
Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
|
|
MajaCardiff33 | Post #6 Ocena: 0 2017-08-26 10:10:14 (8 lat temu) |
Z nami od: 12-06-2017 Skąd: Cardiff |
Andy- ogromne wspolczucia. I moze Ty takze siegneisz po jakies terapie naturalne. W przeciwenstwie do chemii, nie maja skutkow ubocznych. Ja gdyby miala to paskudztwo na r to bym sprobowala wszystkiego. Tez w zyciu kiedys ciezko chorowalam, i lekarze rozkladali rece ( maialam nigdy nie miec dziecka,itd- nie ''sprawdzilo sie'' na szczescie). Wiec poczytaj o terapii Gersona, tej leczniczej marihuanie. A dzis jeszcze to znalazlam:'' Specjaliści odkryli lecznicze właściwości rośliny o nazwie Artemisia annua (bylica roczna) lub prościej mówiąc, „piołun jednoroczny”.
Jak wykazały badania, określone substancje zawarte w tym zielu są w stanie kontrolować reprodukcyjny wzrost komórek raka i niszczyć do 98% komórek nowotworowych. I to – bez stosowania jakiejś skomplikowanej terapii. Na „zabójczy” proces wcale nie potrzeba wielu miesięcy, a tym bardziej lat – wystarczy 16 godzin! Przy tym twierdzi się, że na zdrowe komórki Artemisia Annua nie wywołuje negatywnych skutków.'' To takze wiadomosc dla Ciebie Kanionier. Sluchaj zaskoczylo mnie to,ze byles w Legii Cudzoziemskiej. Ja wiesz czytajac Twoje posty zauwazylam,ze jestes wrazliwym czlowiekiem. I ta legia mimo wszystko nie zniszczyla w Tobie sily Ducha a przede wszystkim odruchow serca- widzialam Twoje posty- i zauwazylam,ze potrafisz bezinteresownie i ''z odruchu serca'' pomoc czlowiekowi, dobrze doradzic a nawet podtrzymac na duchu. Dla mnie jest to dowod na to,ze nie da sie w czlowieku zniszczyc tej wewnetrzej wrazliwosci,emaptii pomimo wydawaloby sie zderzenia z czystym, zwierzecym okrucienstwem i proby zrobienia z Istoty Ludzkiej maszyny do wykonywania rozkazow. Dlatego tym bardziej sie nie poddawaj. Olej troche ten caly ''Brexit'', to w sa w jakims stopniu manipulacje tej kliki rzdzacej swiatem zakulisowo- tych nie widocznych, co pociagaja za sznurki. Zobacz- dlaczego funt spada? Czy naprawde cos sie zmienilo w gospodarce angielskiej tak DRASTYCZNIE by to uprawomocnic?Pamietasz jak dolar spadl do poziomu 1,87 w Polsce jeszcze tak niedawno, a kilka lat potem kosztowal ponad 4 zl- to spekulanci typu Soros i inni,ktorzy ''rezyseruja'' takie ruchy ''bawia sie'' walutami. Czytales zapewne jak banki dostawaly kary za spekulowanie walutami. ''Brexit'' tez moze byc wykorzystywany przez takich wlasnie spekulantow...nie wkaldaj w to az tak swoich emocji. My nie znamy do konca prawdy. Mozemy ''podazac'' za tym spekulacyjnym nurtem i nauczyc sie ''grac w ich gr''ale tak naprawde trudno przewidziec co bedzie dalej. Moze byc tak,ze spekulanci ''zbija'' kurs funta tak jak kiedys dolara, ale moze sie okazac,ze za kilka lat podobnie jak bylo to z dolarem funt wroci do 5zl. Trudno przewidziec. Zastanawiam sie co bedzie z Polska. Ostatnio ''piesek Rothschildow'' Marcon powykrzykiwal w kierunku Polski. Nie podoba im sie niezaleznosc Polakow. Nie jestem fanem PIS,ale w jakims sensie popieram ich polityke zagraniczna i to ''wstanie z kolan''. Kto wie,moze zostaniemy ''wyrzuceni'' z UE i stworzymy za kilka lat sojusz z Anglia. A Ty Kanonier nie poddawaj sie. Masz takie plany. Jak napisala Ada - myslales o studiach w Kanadzie. Szkoda,ze Twoich nog nie udalo sie jakos uratowac przed tymi operacjami. Mam przyjacilke w Poslce. Ona prawadzi taka klinike i leczy ludzi za pomoca pijawki lekarskiej i ziol. Jakkolwiek to brzmi to kilka stop udalo jej sie uratowac od amputacji- a lekarze juz na tych ludziach i ich stoapch polozyli ''krzyzyk''. |
MajaCardiff33 | Post #7 Ocena: 0 2017-08-26 10:21:38 (8 lat temu) |
Z nami od: 12-06-2017 Skąd: Cardiff |
Jeszcze kilka slow o tym piolunie. Moja swietej pamieci prababcia ponoc pijala piolun. Dozyla 98 lat w zdrowiu-
![]() "Amerykańscy onkolodzy wraz z bioinzynierami z Uniwersytetu w Waszyngtonie oświadczyli, że w końcu znaleźli sposób na niemal całkowite zniszczenie komórek nowotworowych. Specjaliści odkryli lecznicze właściwości rośliny o nazwie Artemisia annua (bylica roczna) lub prościej mówiąc, „piołun jednoroczny”. Jak wykazały badania, określone substancje zawarte w tym zielu są w stanie kontrolować reprodukcyjny wzrost komórek raka i niszczyć do 98% komórek nowotworowych. I to – bez stosowania jakiejś skomplikowanej terapii. Na „zabójczy” proces wcale nie potrzeba wielu miesięcy, a tym bardziej lat – wystarczy 16 godzin! Przy tym twierdzi się, że na zdrowe komórki Artemisia Annua nie wywołuje negatywnych skutków. Tomikasu Sasaki, prowadzący badania, profesor chemii na University of Washington pokrótce opisał działanie związku jako „trafienie bombą w samo epicentrum komórki nowotworowej.” Trudno w to uwierzyć, ale piołun faktycznie pomaga pozbyć się raka najszybciej i zapobiec nawrotom, – dodał on. Wcześniej ta substancja była stosowana w leczeniu malarii. Ponadto, artemizynina jest skuteczna w leczeniu Schistosomy, ludzkich przywr krwi, które są drugą najczęstszą pasożytniczą infekcją po malarii. Artemizynina i wszystkie jej pochodne skutecznie działają na robaki. Później odkryto, że Artemizyniny mają szerokie spektrum aktywności na wiele gatunków przywr (trematod). Przy użyciu tylko samego ziela „bylicy rocznej” można ograniczyć rozwój komórek nowotworowych w płucach o 28%. Ale jeśli połączyć je z żelazem, to możliwe jest niemal całkowite wyleczenie choroby..." |
Adacymru | Post #8 Ocena: 0 2017-08-26 10:35:42 (8 lat temu) |
Konto usunięte |
Cytat: Trudno w to uwierzyć, ale piołun faktycznie pomaga pozbyć się raka najszybciej i zapobiec nawrotom
Bardzo trudno uwierzyc...szczegolnie jak sie swieci znicze na grobie osoby ktora ta i nie jedna inna kuracje stosowala dodatkowo przy chemii i naswietlaniu (oprocz nielegalnych srodkow jak marihuanna, jesli nie jest przepisana na recepte. Oprocz czasu w klinikach i na pogotowiu, nie dmielismy czasu na rodzenstwa pobyt w policyjnych celach i salach sadowych). Nie twierdze ze kuracje ziolami nie sa przydatne dla organizmu ale mowienie ze dziala prawie 100% w kuracjach raka sugeruje ze te minimalne procenty osob albo mialy strasznego wybitnego pecha albo na zdrowie nie zasluzyly.
Ada
|
Richmond | Post #9 Ocena: 0 2017-08-26 20:52:48 (8 lat temu) |
Z nami od: 06-02-2007 Skąd: Surrey |
Cudownych metod jest wiele, problem polega na znalezieniu tej, ktora zadziala zanim skonczy sie czas.
Carpe diem.
|
Post #10 Ocena: 0 2017-08-26 21:15:36 (8 lat temu) |
|
Konto usunięte |
Cytat: 2017-08-25 04:10:21, MajaCardiff33 napisał(a): Jeszcze znalalam cos takiego. Nie wie czy slyszales o medycznej marihuanie? Znalazlam artykul mowiacy o duzje skutecznosci tej medtody lecznia: Zwolennicy medycznej marihuany od dawna sugerowali, że konopie oferują znacznie łagodniejszą formę leczenia raka w porównaniu do tradycyjnych metod, takich jak chemioterapia. Po pierwsze, trzymam kciuki za Andyopole. Po drugie, ja bylam krotko leczona kanabinoidami w Polsce, lekarstwo tzw eksperymentalne bylo z Ameryki aczkolwiek centrum Europejskie bylo w UK i moje probki krwi lecialy z Polski do UK wtedy, jedna fiolka krwi nawet sie zzleowala po drodze. W kazdym razie po pierwsze nie byla to typowa "brudna" marihuana tylko oczyszczona, taki jakby syrop z zawartoscia oczyszczonych kanabinoidow, a po drugie akurat w moim przypadku nie mialam zadnych pozytywnych objawow wtedy. Zdrowialam sobie powoli latami w jednakowym tempie, nic mi kanabinoidy nie przyspieszyly wtedy. Mialam tylko kolorowe sny i przyspieszone tetno. Ale niektorzy maja biegunke albo wymiotuja na kanabinoidach wiec nie moge narzekac. Ale tez nie wychwalam pod niebiosy. Jeżeli zależy Ci na stworzeniu jedynej w swoim rodzaju atmosfery a także niezapomnianym doświadczeniu dla Ciebie a, także Twoich gości, zobacz stronę internetową l. muzyka na wese
|