Str 4 z 11 |
|
|---|---|
Post #1 Ocena: 0 2015-02-02 10:19:05 (10 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| galadriel | Post #2 Ocena: 0 2015-02-02 10:22:29 (10 lat temu) |
 Posty: 15766 
Z nami od: 29-01-2009 Skąd: Lothlorien |
Czy to Glucosamina, czy zmniejszenie dawki cwiczen, grunt ze kolana nie trzeszcza poki co. Zamiast tego teraz jest uszkodzony coccyx (kosc ogonowa: )
Musze tak czy inaczej do lekarza sie zglosic, ale fizjoterapeuto Grzeslaw_mks, jesli masz jakies rady/ materialy do poczytania to ja poprosze. Magowie byli ludźmi cywilizowanymi, o wysokiej kulturze i wykształceniu. Kiedy mimowolnie stali się rozbitkami na bezludnej wyspie, natychmiast zrozumieli, że najważniejszą rzeczą jest zrzucenie na kogoś winy.
Ostatni Kontynent, Terry Pratchett
|
|
|
|
| gosian | Post #3 Ocena: 0 2015-02-02 13:06:33 (10 lat temu) |
 Posty: 9919
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Ja mam uszkodzona kość ogonowa. Od lipca czekam na list od fizjoterapeuty. Ponad 2 lata temu spadlam ze schodów. Byłam kilka razy tutaj u lekarza i nic oprócz tabl przeciwbólowych nie poradzili bo inaczej się nie da. Dopiero jak w lipcu przynioslam zdjęcie rentgenowskie zrobione w Polsce to lekarz powiedział, że tylko fizjoterapeuta może dalej pokierować no i tak czekam od lipca. Chyba muszę jeszcze raz się przypomnieć u GP.
Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2015-02-02 14:34:52 (10 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| Forumowicz1 | Post #5 Ocena: 0 2015-02-02 17:04:20 (10 lat temu) |
Posty: 49 
Z nami od: 02-11-2014 Skąd: UK |
Cytat: 2015-02-02 13:06:33, gosian napisał(a): Ja mam uszkodzona kość ogonowa. Od lipca czekam na list od fizjoterapeuty. Ponad 2 lata temu spadlam ze schodów. Byłam kilka razy tutaj u lekarza i nic oprócz tabl przeciwbólowych nie poradzili bo inaczej się nie da. Dopiero jak w lipcu przynioslam zdjęcie rentgenowskie zrobione w Polsce to lekarz powiedział, że tylko fizjoterapeuta może dalej pokierować no i tak czekam od lipca. Chyba muszę jeszcze raz się przypomnieć u GP. Uszkodzona czyli? Przemieszczenie? Zlamanie kosciozrostu? Niestety fizjoterapia nie ma tutaj wielkiego pola do popisu. Raczej chodzi o wykluczenie bolu przeniesionego z odcinka ledzwiowego, upewnienie sie czy miesniowo wszystko gra. Zwykle daje sie kilka cwiczen na miednice ale ich rezultaty nie sa powalajace. Mozna probowac mobilizacji ale skutecznosc zalezy od budowy pacjenta, zwykle jest lichy dostep. Sa techniki mobilizacyjne 'per rectum' ale niezbyt powszechne z wiadomych wzgledow. Stosuje sie akupunkture, zwykle 3 igly w ta okolice. Przynosi ulge ale zabieg trzeba wykonywac wielokrotnie. Najwazniejsza jest oczywiscie mechaniczne odciazenie czyli coccyx cushion, polecam te twardsze. Do tego farmakologia przeciwzpalna. No i czas, duuuzo czasu. W przypadkam ciezszych kolejny krok to zastrzyk sterydowy. Operacji raczej unika sie ze zwgledu na wysoka liczbe powiklan, zakazen. [ Ostatnio edytowany przez: Forumowicz1 02-02-2015 17:06 ] |
|
|
|
| |
|
| Grzeslaw_mks | Post #6 Ocena: 0 2015-02-02 17:54:15 (10 lat temu) |
 Posty: 64
Z nami od: 13-04-2014 Skąd: UK |
Cytat: 2015-02-02 10:07:35, 12miko12 napisał(a): Cytat: 2015-02-02 01:09:34, Grzeslaw_mks napisał(a): Artroskopię kolana przeprowadza się po nieudanej próbie 12 miesięcznego leczenia konserwatywnego, które obejmuje przede wszystkim fizjoterapie, działania przeciwbólowe i edukację. Często to przynosi rezultat i operacja nie jest konieczna co jest korzystne zarówno dla pacjenta jak i systemu. Oczywiście są przypadki jak mechaniczne blokowanie kolana, czy pogarszanie się stanu klinicznego pomimo leczenia, kiedy należy zabieg przeprowadzić wcześniej. Zainteresowanym mogę przesłać Knee Arthroscopy Surgical Threshold Policy. Mój mąż miał artroskopię trzy dni po wypadku- wypadek - urgent care - skierowanie do szpitala - artroskopia - jakie 12 miesięcy??? Jak już mancun napisał najwyraźniej mąż miał wskazania do pilnego zabiegu, może uszkodził kilka struktur, może objawy od razu nie budziły nadziei na pomyślne leczenie zachowawcze. To są sprawy do których podchodzi się indywidualnie. Niemniej jednak występują wytyczne postępowania w różnych urazach, są opracowane na podstawie badań i zatwierdzone przez tutejsze konsylia. Każde takie 'surgical threshold' ma całą listę bibliografii na końcu. W przypadku kolana, w większości przypadków postępowanie jest jak napisałem wcześniej. |
|
|
|
| gosian | Post #7 Ocena: 0 2015-02-02 20:13:41 (10 lat temu) |
Posty: 9919
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
Cytat: 2015-02-02 17:04:20, Forumowicz1 napisał(a): Cytat: 2015-02-02 13:06:33, gosian napisał(a): Ja mam uszkodzona kość ogonowa. Od lipca czekam na list od fizjoterapeuty. Ponad 2 lata temu spadlam ze schodów. Byłam kilka razy tutaj u lekarza i nic oprócz tabl przeciwbólowych nie poradzili bo inaczej się nie da. Dopiero jak w lipcu przynioslam zdjęcie rentgenowskie zrobione w Polsce to lekarz powiedział, że tylko fizjoterapeuta może dalej pokierować no i tak czekam od lipca. Chyba muszę jeszcze raz się przypomnieć u GP. Uszkodzona czyli? Przemieszczenie? Zlamanie kosciozrostu? Niestety fizjoterapia nie ma tutaj wielkiego pola do popisu. Raczej chodzi o wykluczenie bolu przeniesionego z odcinka ledzwiowego, upewnienie sie czy miesniowo wszystko gra. Zwykle daje sie kilka cwiczen na miednice ale ich rezultaty nie sa powalajace. Mozna probowac mobilizacji ale skutecznosc zalezy od budowy pacjenta, zwykle jest lichy dostep. Sa techniki mobilizacyjne 'per rectum' ale niezbyt powszechne z wiadomych wzgledow. Stosuje sie akupunkture, zwykle 3 igly w ta okolice. Przynosi ulge ale zabieg trzeba wykonywac wielokrotnie. Najwazniejsza jest oczywiscie mechaniczne odciazenie czyli coccyx cushion, polecam te twardsze. Do tego farmakologia przeciwzpalna. No i czas, duuuzo czasu. W przypadkam ciezszych kolejny krok to zastrzyk sterydowy. Operacji raczej unika sie ze zwgledu na wysoka liczbe powiklan, zakazen. [ Ostatnio edytowany przez: <i>Forumowicz1</i> 02-02-2015 17:06 ] W opisie zdjęcia jest napisane, że mam kręgozmyk. Czasami ból jest bardzo mocny, czasami mniej. Może to kwestia przyzwyczajenia, bo boli już ponad 2 lata. W tym tygodniu muszę zadzwonić i się umówić znowu do GP. Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
|
|
|
| Forumowicz1 | Post #8 Ocena: 0 2015-02-02 20:16:45 (10 lat temu) |
Posty: 49
Z nami od: 02-11-2014 Skąd: UK |
Kregozmyk to zupelnie inna sprawa. I nie jest to kosc ogonowa.
Jaki poziom, ktory stopien? Od stopnia zalezy sposob leczenia. |
|
|
|
| gosian | Post #9 Ocena: 0 2015-02-02 20:24:41 (10 lat temu) |
Posty: 9919
Z nami od: 06-09-2007 Skąd: z domku.... |
W opisie mam i kręgozmyk 3 stopnia L5 S1. To wszystko zaczęło się od feralnego upadku.
Dzięki za zainteresowanie. Dożyliśmy takich czasów, w których ucisza się mądrych ludzi, żeby to co mówią nie obraziło głupców.
|
|
|
|
| Forumowicz1 | Post #10 Ocena: 0 2015-02-02 20:37:15 (10 lat temu) |
Posty: 49
Z nami od: 02-11-2014 Skąd: UK |
No coz, nie brzmi to zbyt optymistycznie ale trzeba walczyc. Nie wiem co bylo robione przez 2 lata, mam nadzieje ze intensywna fizjoterapia, w tym glownie cwiczenia stabilizujace. Z terapia mamualna nie ma sie co pchac chyba ze spelnionych jest kilka warunkow bezpieczenstwa. Trudno cos wiecej poradzic przez internet. Wizyta u GP jak najbardziej wskazana.
|
|
|
|
Wczytuję dane...