Postów: 18 |
|
---|---|
roksana82 | Post #1 Ocena: 0 2010-09-14 12:02:54 (15 lat temu) |
Z nami od: 15-09-2008 |
witam.
wczoraj bylam z moim malcem u dentysty. jakis czas temu zauwazylam ze z tylu na zebie zrobil mu sie jakis taki ciemny nalot.nie wiem jak to opisac, ale mniejsza o to... bylam wczoraj i nici! nie dal sobie sprawdzic czy wszystko ok. dentysta nie wiedzial co zrobic w takiej sytuacji i kazal nam wrocic za 2 tyg. bez sensu-co przez 2 tyg. moje dziecko zrocumie ze ten pan w fartuchu i masce nic mu nie zrobi? nie chce go stresowac kolejnymi wizytami, ale martwie sie o jego zabki. jak wy sobie radzicie z takimi wizytami? tlumaczylam mu wczesniej kto to jest, co sie tam robi...i jak widac nie pomoglo;/ prosze o pomoc jesli macie w tej kwestii jakies doswiadczenie. |
agamro90 | Post #2 Ocena: 0 2010-09-14 12:06:23 (15 lat temu) |
Z nami od: 27-09-2005 Skąd: Londyn |
ja mam to samo, tak to mowi ze chce isc ale jak zobaczy fartuch i maske to juz zwrot na piecie i bek ze chce do domu, choc moj juz troche starszy od twojego(3 latka)
jestem po to aby byc z Toba J.
|
karjo1 | Post #3 Ocena: 0 2010-09-14 12:11:48 (15 lat temu) |
Z nami od: 01-06-2008 |
Umowic sie z dentysta na bywanie np. raz w tygodniu, na oswojenie sie z gabinetem, pojezdzenie na fotelu, obejrzenie lusterek. Mozna tez dyskretnie dac dentyscie drobiazg, by nagrodzil malucha np. za posiedzenie na fotelu, na kolanach mamy.
Do tego warto zabierac dziecko, jak rodzice maja cos bezproblemowego do zrobienia, niech sobie pooglada prace lekarza. Najgorsza opcja jest czekanie z zapoznaniem z gabinetem i lekarzem do chwili, gdy juz trzeba cos robic czy jak juz zab boli. |
roksana82 | Post #4 Ocena: 0 2010-09-18 20:44:27 (15 lat temu) |
Z nami od: 15-09-2008 |
dzwonilam do gabinetu, zapytac czy mozna tak z maluchem podejsc i zeby sie z tym miejscem i pania stomatolog mogl oswoic... i niestety nie byli zachwyceni tym pomyslem. uslyszalam, ze maja bardzo duzo pacjentow i zadnych wolnych terminow, itp.
oj sama juz nie wiem co robic... |
slonecz | Post #5 Ocena: 0 2010-09-18 20:47:06 (15 lat temu) |
Z nami od: 12-11-2009 Skąd: sheffield |
Cytat: 2010-09-18 20:44:27, roksana82 napisał(a): oj sama juz nie wiem co robic... moze dawac mniej slodyczy ![]() |
|
|
roksana82 | Post #6 Ocena: 0 2010-09-18 20:49:16 (15 lat temu) |
Z nami od: 15-09-2008 |
ale ja naprawde praktycznie nie daje mu slodyczy... raz na jakis czas cos slodkiego... naprawde rzadko!!!!
|
Post #7 Ocena: 0 2010-09-18 23:48:25 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
Post #8 Ocena: 0 2010-09-19 03:25:20 (15 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
redona | Post #9 Ocena: 0 2010-09-19 08:40:04 (15 lat temu) |
Z nami od: 05-06-2009 Skąd: london |
My tez mamy problemy z zebami praktycznie jak tylko mu wyszly zaczely sie psuc w pierwszym roku, chodzilam po dendystach angielskich i polskich prywatnych gabinetach niestety za kazdym razem slyszalam to samo ze maly jest za maly aby cos zrobic, ale niech pani sie nie martwi to nie sa stale zeby tylko mleczaki,
W tak malym wieku rzadko kiedy dendysta decyduje sie na borowanie, choc warto probowac. |
barzag | Post #10 Ocena: 0 2010-09-19 08:45:21 (15 lat temu) |
Z nami od: 11-06-2007 Skąd: Slough |
Na twoim miejscu nie poszlabym juz do tego samego dentysty. To dentysta powinien probowac cos zrobic, by oswoic dziecko z tym malao przyjemnym miejscem. Moj maly mial troche ponad 4 lata, kedy bylismy na pierwszej wizycie. Dentystaka traktowala go jak doroslego...bardzo oschle polecenie, zadnego usmiechu. Maly wykonywal kazde jej polecenie, ale ja bylam bardzo niezadowolona. Pani na koncu stwierdzila, ze na zalakuje mu zemba, bo nie chce go wystraszyc! totalna paranoja.... Kobieta zupelnie nie ma podejsia do dzieci, generalnie cala jej uwaga skupila sie na udawadnianiu jaka ze mnie zla mama, ze w tym wieku maly musi miec lakowane zeby. Efekt taki, ze juz nigdy do tej pani nie wrocilismy. Uwazam,ze nie wazne jak bardzo przygotujesz swoje dziecko na wizyte , to w 100% wszystko zalezy od dentysty.
|