2010-07-15 14:24:35, krakn napisał(a):
oliwa, jak najbardziej, do każdej sałatki, nawet z pomidorami, nie żałuje oliwy z oliwek
świetnie poprawia smak pomidorów no i pomaga wchłaniać wit zwłaszcza witaminę D.
Zasadniczo ludzie w ogóle maja masę śmieci w brzuchu, najgorsze sa posiłki z tostów i pieczywa tzw francuskiego, czyli te wszystkie spulchniete bagietki, nawet jak udają "zdrowe" bo niby grahamka to i tak zawiera taką ilość chemii i spulchniaczy ze organizm będzie to przechowywał w jelitach dłuuugo dłużej, nawet kilka razy dłużej niż żółty stopiony ser z grzybami :> co przekłada się na kilkudniowe gnicie w brzuchu, dlatego powinno się unikać tego pseudo pieczywa, najlepsze są te na zakwasie, nie ważne czy to bedzie polski francuzki czy irlandzki ale chleb.
Poza tym w Lidlu albo i w innych sklepach pewnie też, są musli z bakaliami, duża ilość suszonych owoców, orzechów, migdałów (te w lidu są nie dość że tanie, to bardzo bogate w dodatki luxory coś tam, ta niebieska torebka)
Ja to normalnie łyżeczka przed TV, a potem popijam np mlekiem, albo yogurtem, świetnie napycha brzuch a dodatkowo działa jak szcztota

)) czyści bebechy
jak wiecie ja wybredny jestem jeżeli chodzi o jedzenie, ale to to na prawdę lubie :>
Co do chleba, to kiedys ogladalam taki program gdzie analizowali sklad angielskich chlebow i tych tostowych i np bloomerow. Jeden bochenek takiego chleba zawieral tyle drozdzy, ze mozna z nich byloby upiec 30 bochenkow normalnego chleba np z maszyny. Masakra. Same drozdze. Dlatego te chleby tak okropnie smierdza i sa jak wata. A przyczyniaja sie do tylu chorob np grzybicy. Juz nie wspomne o otylosci. Jednym slowem angielski chleb to jest najgorsza trucizna. W dodatku jak kromke chleba zostawili na dworze na rok czasu, to nawet sie plesnia nie pokryl, nie wspomne juz o rozkladzie. Dlatego omijam go szerokim lukiem. Albo polski chleb, albo niemiecki zwykly twardy zytni np z Aldiego, albo samemu upieczony w domu.