Witam w temacie zdrowotnym. Ciekawi mnie, czy macie jakies rewelacyjne sposoby na katar i bolące gardło.
Przeszedłem z całą rodziną cos chyba grypowego. Mimo, że się szczepiłem. Była to więc jakas inna grypa. Mielismy różne objawy, nikt wszystkich naraz. U mnie zaczęło się typowo grypowymi - osłabienie, mięsnie, stawy, katar. Bez bólu głowy i bez bólu gardła. Trochę pomogła butelka brandy, później aspiryna. Kilkumiesięczny synek - wysoka gorączka, osłabienie, katar. Córka, tylko ból gardła, na koniec ból brzucha, stan podgorączkowy. Żona - ból brzucha, gorączka, biegunka.
U mnie po wszystkim pojawiło się dopiero swędzące gardło (i dalej katar). Nie boli, ale swędzi i nie mogę normalnie mówić. I tak już drugi tydzień. Woda z solą? Wódka? Mleko z miodem i czosnkiem? Dynamit? Co naprawdę u was działa?