
Dzis sa imieniny mojego syna,a my od 23.12.wiemy,ze choruje na ostra bialaczke szpikowa.Wyniki z Cambridge potwierdzily diagnoze.Od srody(30.12.) ma miec chemioterapie.Bezsilnosc,rozpacz,zal,placz.....brak slow i lez.
Przepraszam,ze burze klimat Swiat Bozego Narodzenia i Nowego Roku.
Wybaczcie mi,prosze.
Nie mialem stycznosci z rakiem,chemioterapia,powiklaniami-wszystko to przed nami.I jestem zalamany.
Syn,to dzielny chlopak.Wie,ze to bialaczka,ale chyba tak jak moja zona i corka nie do konca wiedza ....Moze i lepiej.
Staram sie sam nocami pozyskac informacje o tej strasznej chorobie na stronach polskich.Nie chce angazowac zony(niezle mowi po angielsku) w szukaniu na internecie.Dlatego prosze Was o pomoc,bo samemu-jest ciezko

Poszukuje WSZYSTKIEGO co nam moze byc przydatne w walce z leukemia w UK.Linki do stron angielskich,najlepiej jesli maja wersje po polsku,jakiekolwiek informacje odnosnie tematu.
Sam szukalem,ale na razie z marnym skutkiem.Byc moze nikt jeszcze nie potrzebowal z Polonii w UK
Chyba jestem pierwszym,ktory o cos takiego prosi-i mam nadzieje,ze nikomu wiecej sie nie przyda.
Ps.Prosze o darowanie sobie (co niektorym)zlosliwych uwag zwiazanych z tym tematem.