.kontrakt zawarlem przez 4you z t-mobile.4you mi proponowalo insurance ale nie chcialem poszedlem do swojego banku czyli barcleysa i tam ubezp telefon.i tu jest problem przy calkowitym juz zebraniu pelnej biurokratycznej dokumentacji nie wiem kto mam mi dac ten cholerny telefon w banku a mieszkam cardiff zadowoleni z pelnej dokumentacji odsylaja mnie do 4you po nowy telefon a tam co jest dla mnie zrozumiale mowia ze oni nie maja z tym nic wspolnego i tez tak mysle.wczesniej 1 dzien barclays chcial mi dac samsunga s2 i nie chcialem bo mialem s3 a to roznica.Barclays ciagle mi bierze ubezpieczenie insurance za telefon nie wiem juz co jest grane prosze o pomoc kto mam mi dac ten telefon?czy ktos pomoze?pozdrawiam marek
ja tez mam ubezpieczenie w barclays, dwa razy naprawialam u nich ekran i wymienialam tez wejscie do ładowania baterii. nigdy nie mialam problemu. aczkolwiek mialam ochote wyrzucic telefon i dostac nowy, bo juz ma 2 lata, za naprawe excess 25f a za nowy telefon 50f, i mialam mieszane uczucia...
ale uczciwosc wzieła góre
ale z ciekawosci moglbys napisac co tam w koncu udalo ci sie zrobic.
Wczytuję dane...