2011-12-03 23:35:37, werdew napisał(a):
ps.Odkąd pamietam to strasznie psioczyłem na wirtualną klawiaturę.
Ale dziś, po tym jak zepsułem HTCka, i musiałem przez parę godzin "jechać" na fizycznych klawiszach,
to zatęskniłem za dotykowcem

2011-12-03 22:59:05, krakn napisał(a):
hłe.
pamiętacie jak byłem przywiązany do NOKIA E71?
I do dziś uważam że to super telefon, przez chyba 3 lata dzielnie służył i wygląda dalej jak nowy
Po kilku tygodniach używania HTC HD2, odechciało mi się jakich kolwiek dotykowców.

Ale czytając tu i tam, i gdy zobaczyłem u kogoś Samsunga to po prostu nie mogłem się oprzeć, kusiło jako zabawka.

największe obawy jakie miałem to własnie związane z pracą, u mnie nie ma mietko, jest mokro, duża wilgotność i powietrza i w kieszeni bo pot się ze mnie zawsze leje.
Często mam mokre ręce a odebrać i dotykać ekran musze by sprawdzić kalendarz.

Jednym słowem gorzej to chyba tylko na budowie, bo u mnie nie ma tylko pyłu.

Fakt, od razu zamówiłem etui typu FLIP, otwieraną od dołu, a nie jak książka.

Ma to zaletę bo nie przeszkadza wczasie dzwonienia, a jednocześnie świetnie chroni ekran w razie upadku.
sprawdzone już upadek na asfald, rozmawiałem przez telefon jednocześnie ładując 80Kg ,maszyne do samochodu :/
Klapka w locie tak się złożyła że ochroniła ekran i telefon nie ma śladu od upadku!


Oprogramowanie.

jestem pod niesamowitym wrazenmiem, po pierwsze swoboda, można instalować tak różne niezależne oprogramowanie, które jest o wiele lepsze od i tak bardzo dobrego firmowego.

Integracja z google, to dla mnie plus, choć zwolennicy teorii spisku widzą w tym minus, ja tam sobie chwalę to że moje plany miesiaca, tysiące kontaktów i nr telefonów, archiwum smsów i dokumentów jest zapisanych w bezpiecznym miejscu.
W koncu bez żadnego kombinowania, walki z niedziałającymi do końca programami, mam natychmiastową kopie i synchronizację tego co mi jest niezbędne do pracy i codziennego użytku.

Gdy jestem w domu, czy też moi współpracownicy, mają u siebie na komputerach dostęp do mojego terminarza, dzięki temu unika się wielu telefonów,
Ja będąc w domu również mogę sobie przestawiać, blokować i udostępniać terminy, w wygodny sposób, i każda zmiana jest w ciągu kilu sekund uaktualniana na telefonie, czyż to nie wspaniałe?

No wiem wiem to już daawno było, tyle że było płatne, teraz dostępne dla każdego.


Ważne też że w razie tfu tfu zniszczenia telefonu, uruchamiam nowy i po kilku minutach mam wszystko po staremu, te same aplikacje, te same kontakty, smsy, kalendarz itd itd, nic nie ginie

Jestem pod niesamowitym wrażeniem szybkosci działania, estetyki.

Też obawiałem się wielkosci.
Po kilku miesiącach stwierdzam z pełną świadomością że telefon wcale nie jest ani za duży ani za mały.
Dość wygodny do internetu, i nie przeszkadza wielkość w trakcie rozmowy.

Co wiej, w trakcie rozmowy gdy potrzebujemy sprawdzić czy to email, czy smsy, czy kalendarz, wielkość ekranu działa na plus, szybko i sprawnie możemy odnaleźć i przeczytać.

Praktycznie do tej pory nie znalazłem minusa dla androida ani dla tego telefonu.

OK
Przyznaje słaby punkt to bateria.

Na początku byłem trochę przerażony, bo gdy właczy się transmisje danych, troche pobawi się telefonem, lub właczy GPS, bateria leci w ciągu około 12 godzin, rzadko się udaje wytrzymać jeszcze na 2 dzień.

Dlatego na wycieczki kupiłem drugą wielgachną baterie.


Używałem jej przez miesiac, faktycznie czas życia telefonu się znacznie wydłużył.
Jednak ma dwie ogromne wady.
Wielkość i druga pośrednia to takie powiększenie uniemożliwia zastosowanie etui, a więc jest w moim wypadku zupełnie nie akceptowalne na codzień.
A więc bateria wylądowała w szufladzie i służy mi tylko w tedy gdy jadę gdzieś gdzie wiem że przez długi czas będe bez dostępu do prądu.

A dostęp do prądu ma się wszędzie gdzie można podpiąć się do USB, co jest genialne, kiedyś pracowaliśmy w szkole, to wpiąłem się do szkolnego komputera
Czasami ładuje z TV, czy z amplitunera, albo tunera sat jak nie chce mi się iść do drugiego pokoju po ładowarkę

Kupiłem ładowarkę samochodową, zamontowałem sobie też gniazdko "zapalniczki" na motocyklu.
Więc ten jedyny problem jaki znalazłem w tym telefonie został praktycznie rozwiązany.

Aha, jak już w innym temacie pisałem, telefon zrotowałem i zastosowałem program do spowalniania procesora, gdy telefon nic nie robi prędkość procesora spada z 1200 do 200, dzięki czemu oszczędza energię. Gdy chcesz coś zrobić, prędkość wzrasta podobnie jak to obecnie ma miejsce w większości nowych komputerów.

2011-12-04 00:33:48, ROTAREDOM napisał(a):

Co jest do wszystkiego jest do nieczego:-W Przykre ale prawdziwe.