
Króliś (doświadczalny) otumaniony czerwonym winem poleca roladki z indyka nadziewane suszoną śliwką
🧅Roladki z indyka nadziewane suszoną śliwką czyli pt. będę brał Cię w (J)aucie. Po takim obiedzie to nie ma bata, żeby Wasz Króliś (doświadczalny) nie docenił Waszych starań i nie zakończyło się romantycznym wieczorem we dwoje. Po tak przyszykowanym posiłku, jak Króliś się na Was nie rzuci, to „abo” impotent, „abo” ma inne preferencje seksualne. Bez względu na opcje pies mu mordę lizał.
🧅Możecie spróbować go upić czerwonym winem, które zostało / jeżeli zostało po wykorzystaniu części do stworzenia sosu śliwkowego. Jeśli i to nie pomoże, to chociaż jest szansa że po butelce lub dwóch „pundzie” w kimono i będziecie mieć wieczór na własne przyjemności.
🧅Taka mała podpowiedź jak zawijać roladki ze śliwką. Uruchomcie wyobraźnie. Śliwka to otumaniony winkiem Króliś, a mięso z indyka to dywan. Jak już macie dość Królisia, rzucacie go na brzeg dywanu i zwijacie w rulonik, żeby potem nocą niepostrzeżenie pozbyć się zewłoków. Podpatrzone w filmach kryminalnych (jakoś tak przy Królisiu Konefka zaczęła oglądać sporo filmów z tego gatunku). Podobną metodę zwijania stosujecie ze śliweczką.
🧅Roladki są podane ze śliwkowym, gęstym sosikiem i kremowym ziemniaczanym puree. Obiad, że klękajcie narody…
https://kroolinaria.pl/roladki-z-indyka-nadziewane-suszona-sliwka/