Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
Co prawda nie robiły tego 25 letnie dziewice na południowym brzegu Gangesu nie padał w tym czasie różowy deszcz ale było bardzo smaczne i syte i ogólnie było bardzo dobre i zdrowe bo to było mięso mielone z indyka z ryżem z przyprawami w tym dużo ziół a na wierzch oczywiście mój ulubiony Parmigiano-Reggiano. Całość upchana w papryczkach.
edit: to nie są zdjęcia i stylizacje ala "efkakonefka" ale nadal jest ok.
- Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie
Co prawda nie robiły tego 25 letnie dziewice na południowym brzegu Gangesu nie padał w tym czasie różowy deszcz
Jak tak, to się nie liczy A serio, to lubie nadziewaną paprykę ...no i serek ...dużo serka.
Cytat:
2021-05-20 17:11:54, tesstickle napisał(a): to nie są zdjęcia i stylizacje ala "efkakonefka"
Ktoś mnie wzywał?
Mocno pomidorowe ristotto
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
- Jurandzie, powiedziałeś, żebym wydał wszystkie pieniądze, bo umrę w maju. A mamy wrzesień.
- Ale pieniądze wydałeś?
- Tak
- Czasem moje przepowiednie sprawdzają się tylko w połowie
2021-05-22 10:20:13, SweetLiar napisał(a): Ja ostatnio jadłam gołąbki z kapusty kiszonej, koleżanka mi zrobiła. Podobno są bardzo popularne w Rumunii. Smaczne, ale jednak wolę tradycyjne.
Kilkukrotnie robiłam, ale też wygrywają tradycyjne
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.
A ja powybierałem z waszych obiadów ; trochę ryżu, trochę kapusty Podziwiam wasze dania,a u mnie partyzantka Ponieważ od lat u nas zostaje mnóstwo niewydanego jedzenia na stołówce i leciało do utylizacji,spytałem Menago; czy nie można by tego udostępnić jeśli sie znajda chętni pracownicy?Kilka dni później ogłoszono,ze można brać co jest wystawione , jednak z umiarem jeśli chodzi o owoce ,żeby starczyło na następne dni . Udostępniono też plastikowe jednorazowe pojemniki.
Ja biorę w piątki i mam darmowe obiady też na weekend.Na zdjęciu taki obiad : Ryż z odrobina warzyw,klopski wieprzowe,kilka malenkich kawałków kurczaka, chyba jakaś tika masala bo palił w paszczęke i kilka kurczaka ,,normalnego,,.Do tego dodałem polskie:łyzke kiszonej kapusty, łyżkę czerwonej i łyżkę buraczków .W ramach ,,deseru,,: Truskawka i kilka winogron.I Inka.
Jest to jedyny mój posiłek na dzień w ramach diety i programu walki z uzależnieniem od słodyczy