Nie ma zadnych zakazow umawiania sie, chociaz w powyzszym przypadku, to pewnie pisala Ewa w odniesieniu do mojego posta.
Gulasz wyszedl swietny: mieso oszuszylam, opruszylam maka, podpieklam na patelni. W drugim garnku podrumienilam cebule i czosnek, i dodalam podpieczone kawalki miesa. Dodalam koncentratu, papryki, garsc suszonych warzyw (z takiej mieszanki eco- bez soli), kilka lisci curry, wody tyle, zeby przykryc mieso, i voila... po 30-40 minutach mieso bylo gotowe (wieksze kawalki pocielam, zeby szybciej byly gotowe bo gromada byla glodna, i czekac wiecej nie chcieli). Sos sie fajnie zagescil, ani grama soli nie dalam i nie byla potrzebna (ja soli nie uzywam od jakiegos czasu).