U mnie mexican night czyli bufet w formie meksykanskiej. Kawalki kurczaka podsmazone i wolowina chilli, to tego upieczone ziemniaki (wedges), ryz meksykanski, trzy sosy (salsa, na bazie smietany i guacamole), ser, salata, pomidory.
Kazde wyzej wymienione zarlo jest na osobnym talerzu, obok leza cieple 'wrapy' i kazdy komponuje sobie 'wrapa' wedlug wlasnego widzimisie i uznania

No i duzo piwa aby ugasic ostrosc hehe.
Bardzo czesto sobie takie wieczory tematyczne robimy w formie cieplego bufetu. Mila odmiana od tradycyjnego schabowego