MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Nie marnuje

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 7 z 8 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 6 | 7 | 8 ] - Skocz do strony

Str 7 z 8

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Richmond

Post #1 Ocena: 0

2019-09-01 15:12:52 (5 lat temu)

Richmond

Posty: 28860

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Dzielnie podsypuje kwasnolubne rosliny kawa, mam nadzieje, ze nie zabije ich. Jak cos, to bede winic Andiego ;-)
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #2 Ocena: 0

2020-03-06 23:30:10 (4 lata temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

https://lovefoodhatewaste.com/article/food-storage-a-z

http://www.gotuj.pl/gotowanie/porady/tych-produktow-nie-trzymaj-w-lodowce-

A do Z przechowywania produktow, dla przedluzenia ich "zycia".

Banany wiem, ze nie trzyma sie w lodowce, ale np jaja nie trzymam w lodowce, i nigdy nie mrozilam - przetestuje.

Chleb za to od jakiegos czasu trzymam w lodowce i dobrze sie trzyma. Malo chleba jemy i wieczne 3/4 wyschniete bylo.

Marchewke i pitruszke w lodowce, zawiniete w folie aluminiowa, ziemniaki w lodowce w pudelku z paroma jablkami, ziemniaki nie wypuszczaja kielkow wtedy.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

keramczak

Post #3 Ocena: 0

2020-03-06 23:54:51 (4 lata temu)

keramczak

Posty: 5981

Mężczyzna

Z nami od: 09-02-2010

Skąd: U.K

Jajkom ,można przedłużyć świeżość ,obracając je co tydzień .Czytalem ze tak robił pan Baranowski ,polski żeglarz dalekomorski...

https://kobieta.onet.pl/zdrowie/jak-przedluzyc-swiezosc-jajek-banalnie-prosty-trik/z5bjdtc

[ Ostatnio edytowany przez: keramczak 06-03-2020 23:56 ]

#MajsterNaStulecie

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

teresa2462

Post #4 Ocena: 0

2020-03-07 00:11:11 (4 lata temu)

teresa2462

Posty: 440

Kobieta

Z nami od: 26-03-2009

Skąd: walia

Cytat:

2020-03-06 23:30:10, Adacymru napisał(a):
Marchewke i pitruszke w lodowce, zawiniete w folie aluminiowa,

https://www.fakt.pl/kobieta/dobre-rady/czy-folia-aluminiowa-jest-szkodliwa/56eqnk8

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

andypolo

Post #5 Ocena: 0

2020-03-07 08:37:08 (4 lata temu)

andypolo

Posty: 2980

Mężczyzna

Z nami od: 27-03-2010

Skąd: C-L-S

Cytat:

2020-03-06 23:54:51, keramczak napisał(a):
Jajkom ,można przedłużyć świeżość ,obracając je co tydzień ...


Coś w tym musi być, bo moje jajka mają już pół wieku i nadal są świeże.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

jolantina

Post #6 Ocena: 0

2020-03-07 09:16:39 (4 lata temu)

jolantina

Posty: 3819

Kobieta

Z nami od: 17-11-2008

Skąd: Hogwart

widocznie czesto je obracasz :)

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Adacymru

Post #7 Ocena: 0

2020-03-07 14:26:09 (4 lata temu)

Adacymru

Posty: n/a

Konto usunięte

Zawijam w ten sam arkusz folii par razy, więc chociaż trochę mniej szkodzę dla środowiska. Z tego Art o folii- jak to się przekłada w praktyce te szkodliwe jednostki, jak ktoś nie jest specjalistą od nauk ścisłych? W folię zawijam marchewką i pietruszki, bo nie unika i nie miękną.

Ja się nawet co dorobiłam kubełka na żywnościowe odpady, ale oddaje na gminny kompost, bo nie chce już kompostownika.
Ada

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

EFKAKONEFKA33

Post #8 Ocena: 0

2021-06-23 12:23:02 (3 lata temu)

EFKAKONEFKA33

Posty: n/a

Konto usunięte

Przy okazji tematu o suplementach, wywiązała się dyskusja o tym, co robić z jedzeniem, które zostaje na szkolnej stółówce. Wyrzucać do smietnika? rozdawać potrzebującym? Pozwalać pracownikm korzystać z pożywienia, które zostało i nadaje się do spożycia?



Cytat:

2021-06-19 18:20:18, gosian napisał(a):
Nie stać cie na śniadania i kolację? Czy poprostu nie potrzebujesz tyle jedzenia, że darmowe obiady wystarczą? Czysta ciekawość bez złośliwości...


Przypomniały mi się sytuację, gdzie w Polsce sąsiadka pracowała w przedszkolu i codziennie przynosiła torbę jedzenia. Sąsiedzi suchej nitki na niej nie zostawiali... Rodzice maluchów płacili za posiłki nie małe pieniądze a ona (zresztą cała kuchnia) wynosiła je do domu bo ile taki maluszek zje.



Cytat:

2021-06-19 22:12:56, karjo1 napisał(a):
Dla wyjasnienia, z racji dlugich godzin pracy w szpitalu, zlobku czy przedszkolu przyslugiwalo (moze nadal przysluguje?) mozliwosc obiadow dla pracownikow, cos na zasadzie stolowki zakladowej, gdzie gotuje sie glownie dla dzieci, ale porcji jest wiecej.
W dawnym przedszkolu mlodziezy (w PL) jest mozliwosc zamowienia obiadow abonamentowych, przedszkole prywatne i prowadzi taka forme dodatkowej dzialalnosci.
Najczesciej posilki kupuja rodzice dzieci dla siebie i swoich rodzin.

Co do suplementacji, dziwi mnie, ze chyba nikt nie wspomnial o jednym z najstarszych i skutecznych, o tranie czy brakach/suplementacji witamin z grupy B.



Cytat:

2021-06-19 21:58:27, Richmond napisał(a):
Cytat:

2021-06-19 18:20:18, gosian napisał(a):
Przypomniały mi się sytuację, gdzie w Polsce sąsiadka pracowała w przedszkolu i codziennie przynosiła torbę jedzenia. Sąsiedzi suchej nitki na niej nie zostawiali... Rodzice maluchów płacili za posiłki nie małe pieniądze a ona (zresztą cała kuchnia) wynosiła je do domu bo ile taki maluszek zje.



Ale dzieciom z talerza chyba nie zabierały, tylko zostawało. Jakby miało iść do kosza, to chyba lepiej, ze ktos to zabierał.


Cytat:

2021-06-19 22:04:58, sqlserver napisał(a):
Cytat:

2021-06-19 21:58:27, Richmond napisał(a):
Cytat:

2021-06-19 18:20:18, gosian napisał(a):
Przypomniały mi się sytuację, gdzie w Polsce sąsiadka pracowała w przedszkolu i codziennie przynosiła torbę jedzenia. Sąsiedzi suchej nitki na niej nie zostawiali... Rodzice maluchów płacili za posiłki nie małe pieniądze a ona (zresztą cała kuchnia) wynosiła je do domu bo ile taki maluszek zje.



Ale dzieciom z talerza chyba nie zabierały, tylko zostawało. Jakby miało iść do kosza, to chyba lepiej, ze ktos to zabierał.



A ty poważnie to napisałaś ?
Przecież wiadomo ze jak ktoś pracuje na kuchni to potrafi wszystko tak zorganizować żeby co dziennie nie mogło się zmarnować, taki przypadek marnotrawstwa może się przytrafić raz na miesiąc a nie codziennie od 60 lat
Niestety komunizm nauczył nas ze wszystko jest wspólne i niczyje, zaczynajac od obiadów przez kartki czy długopisy


Cytat:

2021-06-19 22:06:51, gosian napisał(a):
Teoretycznie tak, ale można było mniej gotować. Porcje dla dzieci a nie dla dwóch dorosłych na jednego maluszka;-) zresztą mnie to za dużo nie interesowało nigdy



Cytat:

2021-06-19 22:45:25, AbacusII napisał(a):
Cytat:

2021-06-19 18:20:18, gosian napisał(a):
Nie stać cie na śniadania i kolację? Czy poprostu nie potrzebujesz tyle jedzenia, że darmowe obiady wystarczą? Czysta ciekawość bez złośliwości...


Przypomniały mi się sytuację, gdzie w Polsce sąsiadka pracowała w przedszkolu i codziennie przynosiła torbę jedzenia. Sąsiedzi suchej nitki na niej nie zostawiali... Rodzice maluchów płacili za posiłki nie małe pieniądze a ona (zresztą cała kuchnia) wynosiła je do domu bo ile taki maluszek zje.



Nie jem sniadania bo nie mam rano apetytu.
Kolacji nie jem,bo tylem strasznie, poniewaz moglem kolacje zjesc o 23 dopiero , przed snem.Jem owoce o tej porze bo jednak glodny jestem
Dosyc nie fajna jest twoj nuta wypowiedzi...i dodany komentarz o sytuacji, ktora przytaczasz. Zadziwiajace z jakiej potrzeby ?
Skoro piszesz to bez zlosliwosci to po co zwroty i podteksty ???:
Nie stać cie na śniadania i kolację? Czy poprostu nie potrzebujesz tyle jedzenia, że darmowe obiady wystarczą? Czysta ciekawość bez złośliwości...

Bez zlosciowsic ?, no to chyab masz ja podświadomą...
skoro piszesz w komentarzu do mnie taki przykład:

Cytat:

2021-06-19 18:20:18, gosian napisał(a):

Przypomniały mi się sytuację, gdzie w Polsce sąsiadka pracowała w przedszkolu i codziennie przynosiła torbę jedzenia. Sąsiedzi suchej nitki na niej nie zostawiali... Rodzice maluchów płacili za posiłki nie małe pieniądze a ona (zresztą cała kuchnia) wynosiła je do domu bo ile taki maluszek zje.

Nie musze sie ci tlumaczyc ,nie lubie sugestii na moj temat publicznych w takim jak twoj przekazie . Nie znasz mnie.
Jedzenie, ktore mozemy zaberac do domu jest akceptowane przez szefa kuchi .To co uwaza ze wykorzystają na następne dni absolutnie nei mozna zabarac, to co nie potrzebują a polecialo by do smieci , mozna zabrac bo to świeże jedzenie .
Odkladam nie tylko dla siebie .Robie to z wlasnej potrzeby , pomyslu i woli .Tylko dlatego,ze narobilem szumu,ze jedzenie leci do smieci ,a ludzie mogli by zanbrac do domu, szkoła kupiła jednorazowe pojemniki i mozna teraz co nieco zabrać... W mojej szkole pracuja clenerzy na popoludniu i dla nich tez odkladam jakies kotlety, ryby taki konkret co jest akcpetowane przez menagerow . Dwóch chlopakow lubi jogurty to jeśli zjadą na tackach po obiedzie nie otwarte to im zostawiam w lodowce . Owoce zabieram ,ale np : banany odkladam dla clenerow . To jest najlepsza prywatne szkola w Londynie , rodzice płacą ciezkie pieniadze, nie bylo by tu tolerowne podkradanie jedzenia czy jakies cwaniactow !!! Sam bym tego nie tolerował nigdzie, bardzo prosze zebys przemyślała następnym razem komentowanie moich postow bo opinujesz mnie w nie fajny sposob ...
Po prostu nie znasz mnie , co zrobić :)




Cytat:

2021-06-19 23:19:57, Maat17 napisał(a):
Dawno, dawno temu.... tez mialam taka prace, gdzie bylo jedzenie. Zasada jedna. Trzeba zjesc w pracy. Nic nie mozna bylo sobie wziasc. Zabranie czegokolwiek to kradziez. Pamietam chlopak zabral sobie kwiatka w doniczce, bo wyrzucili do smieci. Tydzien pozniej juz nie pracowal.


Cytat:

2021-06-20 12:54:01, AbacusII napisał(a):
Cytat:

2021-06-19 23:19:57, Maat17 napisał(a):
Dawno, dawno temu.... tez mialam taka prace, gdzie bylo jedzenie. Zasada jedna. Trzeba zjesc w pracy. Nic nie mozna bylo sobie wziasc. Zabranie czegokolwiek to kradziez. Pamietam chlopak zabral sobie kwiatka w doniczce, bo wyrzucili do smieci. Tydzien pozniej juz nie pracowal.

Dawno,dawno temu... ;) pracowałem w Polsce w szpitalu dziecięcym.Obiady jedliśmy jak wszyscy pracownicy z dziećmi.W zasadzie bralo sie szkraba na kolana , karmilo i samemu swoje dzióbało. Posiłki nam oficjalnie przysługiwały. Szykowaliśmy tez dla lekarzy i pielęgniarek cos na ząb , na nocke.Rano jak cos zostało w lodowce: obkład, parówki to oddziałowa kazała zabierać , bo świeże ze śniadaniem za raz i tak przywozili.
W szkole teraz tu ,gdzie pracuje , nie mozesz wynieść nawet szmatki do kurzu . Ja kupilem specjalnie rozowa jak landrynki zeby byla inna ,a wycieram nią Eustachego lusterka i światła przed jazda , gdy zmoknie jak kura na deszczu. Z tym jedzeniem to kwestia : wywalic albo dac ludziom . Mamy 1200 osob, jedzenia bylo i jest wywalane . Wiec część zamiast utylizować dać ludziom dla mnie było oczywiste. U mnie w domu ciocia babcia Mania i dziadkowie , palili chleb stary w piecu zeby nie wywalac bo to grzech .Dlatego dostaliśmy zgode i kupili te pojemniki,bo rozwazyli kwestie : wyrzucić czy dac ludziom.U nas nic nie ginie nikomu . Nagminnie znajdujemy telefony, biżuterie..a kiedys dziewczyna zaryczana przyszła zrozpaczona , bo zawinęła w serwetke aparat korekcyjny i zostawila na tacy ,z ktorej wiadomo wiekszoc leci do śmieci lub zlewek.W śmieciach nie bylo ...znalazłem to w zlewkach nic przyjemnego , ale u nas nic nie ginie .



Cytat:

2021-06-21 19:46:53, AbacusII napisał(a):
Cytat:

2021-06-19 22:04:58, sqlserver napisał(a):
Cytat:

2021-06-19 21:58:27, Richmond napisał(a):
Cytat:

2021-06-19 18:20:18, gosian napisał(a):
Przypomniały mi się sytuację, gdzie w Polsce sąsiadka pracowała w przedszkolu i codziennie przynosiła torbę jedzenia. Sąsiedzi suchej nitki na niej nie zostawiali... Rodzice maluchów płacili za posiłki nie małe pieniądze a ona (zresztą cała kuchnia) wynosiła je do domu bo ile taki maluszek zje.



Ale dzieciom z talerza chyba nie zabierały, tylko zostawało. Jakby miało iść do kosza, to chyba lepiej, ze ktos to zabierał.



A ty poważnie to napisałaś ?
Przecież wiadomo ze jak ktoś pracuje na kuchni to potrafi wszystko tak zorganizować żeby co dziennie nie mogło się zmarnować, taki przypadek marnotrawstwa może się przytrafić raz na miesiąc a nie codziennie od 60 lat
Niestety komunizm nauczył nas ze wszystko jest wspólne i niczyje, zaczynajac od obiadów przez kartki czy długopisy

Moje wspomnienua sprzed 30 lat nie sa wazne(ta praca w szitalu).
Teraz w szkole, nikt w kuchni sobie nie organizuje jedzenia. Jak sobie to wyobrazacie? Przeciez jest szef kuchni. On ustala porcje, sklad, przepisy itd.To co zostanie idzie do dalszej przeróbki lub jesli sie nadaje jako kolejne dodatki do dan na kolejne dni, spi w lodowce.
W czwartek piątek pozwalaja zabrac to co uzna szef za mu nie potrzebne: cale blachy np: lazzani gorącej , ktora zostala nietknieta albo nudle z warzywami itp. Poza, tym jak na tackach dziewczyny zostawia:jogurty zamkniete, albo owoce:mandarynki, banany, jabłka to albo do smieci albo mozna zabrac.
Nie widze w takiej organizacji szkody dla nikogo.I zawsze narobie szumu jak beda wywalac jedzenie do smieci zamiast pozwolic zabrac ludziom.


Cytat:

2021-06-21 20:02:35, gosian napisał(a):
To skoro tyle jedzenia zostaje to dlaczego nie można dać bezdomnym lub do domów samotnej matki itd itp?


Cytat:

2021-06-21 20:24:29, dominikana36 napisał(a):
Gosain zeby rozdac bezdomnym lub innym potrzebujacym to troche pracy i kasy trzeba w to wlozyc..policzyc wszystko znowu, sprawdzic use by date, zorganizowac jakis transport, dowiezc czesto po swoich kosztach placac kierowcy itd itp. Produkty musza byc orginalnie zapakowane, (a nie mandarynki luzem np), z wiadomego zrodla pochodzenia. Gotowe posilki odpowiednio zpakowane, przechowywane, opisane i zabezpieczone- jak do sprzedazy po prostu. Nawet schronisko dla zwierzat nie wezmie gara gotowanego miesa ot tak, ze szkolnej kuchni. Surowego, rozpakowanego zreszta tez nie.
Niestety takie czasy, ze zywnosc duzo taniej jest wyrzucic czy pozwolic wziac pracownikowm (tu odpada koszt dotakowych odpadow np) niz podarowac. Bo darowizny do kosztuja dodatkowo a wiekszosci produktow spozywczych, szcegolnie uz po jakims przetworzeniu i tak po prostu nie da sie przekazac.


Cytat:

2021-06-21 20:32:50, AbacusII napisał(a):
Cytat:

2021-06-21 20:02:35, gosian napisał(a):
To skoro tyle jedzenia zostaje to dlaczego nie można dać bezdomnym lub do domów samotnej matki itd itp?

Co znaczy:tyle?
Jesli zostanie blacha 2x 50x30cm lazzani, kolejna z plackiem ze sliwkami,micha ziemniaków, to jest:tyle! 😃 Jak sobie wyobrazasz odbior tego jedzenia? Kto przyjedzie po takie resztki?
To sa ilosci, ktore moze zjesc kilka, kilkanscie osób.
Jak cisnalem, zeby pozwolono pracownikom skorzystac z tego jedzenia to znow uslyszalem,ze jestem trouble...
Myslisz, ze bez zaksiegowania, pracy biurowej mozna wydawac cokolwiek? Ja sobie tego tu nie wyobrazam.Dodatkowa praca i kto za nia zaplaci?
Ok, to inaczej bo dreczy cie moralny niepokój, prosze podaj mi przyklady, o ktorych wiesz :w jaki sposób przekazywane sa resztki jedzenia w innych na wyspach placowkach, osobom, instytucjom z poza szkoly?
Ja uwazam, ze zalatwienie, ze wewnatrz, pracownicy moga to jedzenie wykorzystac jedt i tak jak na warunki tu panujace, ok.



Cytat:

2021-06-21 20:32:53, gosian napisał(a):
No to rzeczywiście dużo zachodu z tym wszystkim..


Cytat:

2021-06-21 22:12:44, sqlserver napisał(a):
Cytat:

2021-06-21 20:32:53, gosian napisał(a):
No to rzeczywiście dużo zachodu z tym wszystkim..


nie wiem czy tu nie jest podobnie i czy w Polsce nie zmienili przepisow od tamtej pory
Przedsiebiorca-slono-zaplaci-za-rozdawanie-chleba
Na ścianie jej sypialni widać krzyż lecz ona i tak skończy potępiona, bowiem jakiś zniewalający obraz nocą zapłonął w jej myślach i pomiędzy jej udami złamany bólem człowiek.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

daavid

Post #9 Ocena: 0

2021-06-23 12:27:30 (3 lata temu)

daavid

Posty: 5732

Mężczyzna

Z nami od: 12-03-2007

Skąd: Birmingham

Nie mogę zrozumieć dlaczego nie ma rozwiązań, takich jak u Niemców, w kwestii opakowań szklanych. Piwko powinno być w szkle a butelka może być użyta ponownie. Wiem, że dla sklepów utrzymanie skupu jest kłopotliwe, ale skoro Lidl i Aldi daje radę w DE to dałby radę i w UK.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Richmond

Post #10 Ocena: 0

2021-06-23 12:43:06 (3 lata temu)

Richmond

Posty: 28860

Kobieta

Z nami od: 06-02-2007

Skąd: Surrey

Oni maja ten system od lat, tak samo jak w Holandii i Belgii. Masz maszyny do zwrotu butelek wszedzie.

W Niemczech, to kupuja napoje czy alkholole na skrzynki i wymieniaja sztuka za sztuke.
Carpe diem.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona 7 z 8 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ... 6 | 7 | 8 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,