Postów: 30 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
Adacymru |
Post #1 Ocena: 0 2019-05-10 17:50:10 (5 lat temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
Niedlugo wyjezdzam i nie chce zostawiac w lodowce warzyw, ani nie che wyrzucac zeby uniknac zgnilkow po powrocie i tak mysle sobie:
pieczarki- sa mrozone np na pizzy, czyli chyba mozna mrozic- pokrojone na plasterki wrzucilam do zamrazarki, moze przetrzymaja...
Selera korzen mroze regularnie jak jest duzy i nie zuzyje calosci, reszta do zamrazarki i do zupy jest ok, ale czy mrozi sie seler naciowy?
Koperek - mam caly peczek, jak zamrozic zeby nie powstala papka p[o rozmrozeniu? Wiem ze moge zasuszyc, ale to nie to samo.
Pietruszka - mam kilka prawdziwych polskich pietruszek, mrozic czy ryzykowac ze w lodowce wytrzymaja?
Ada
|
|
|
|
|
ZosiaS |
Post #2 Ocena: 0 2019-05-10 17:53:09 (5 lat temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
Koperek umyj, wysusz, posiekaj na drobno i zamróź w woreczku, nie będzie papki.
Pieczarki, obgotowałabym lub przesmażyła najpierw.
[ Ostatnio edytowany przez: ZosiaS 10-05-2019 17:54 ]
|
|
|
|
violettaphotogr |
Post #3 Ocena: 0 2019-05-10 18:06:22 (5 lat temu) |
Posty: 1563
Z nami od: 21-01-2014 Skąd: ... |
Ja oprócz nabiału to mroziłam chyba wszystko...
Ups, majonezu nie mrozilam... #Violujemy
|
|
|
|
andyopole |
Post #4 Ocena: 0 2019-05-10 18:32:48 (5 lat temu) |
Posty: 12755
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat:
2019-05-10 17:53:09, ZosiaS napisał(a):
Koperek umyj, wysusz, posiekaj na drobno i zamróź w woreczku, nie będzie papki.
Pieczarki, obgotowałabym lub przesmażyła najpierw.
Koperek, pietruszke, cilantro (ZIELONE, nie suszone) najlepiej trzymac posiekane w sloiczku, w zamrazarce ale.... najlepiej przesypac sola. Wtedy nie bedzie to jedna bryla tylko szczypta zawsze gotowa do wziecia. Trzeba tylko pamietac ze liscie byly juz solone. Bo jak zupa za slona to wiadomo... [ Ostatnio edytowany przez: andyopole 10-05-2019 18:36 ]
|
|
|
|
andyopole |
Post #5 Ocena: 0 2019-05-10 18:38:46 (5 lat temu) |
Posty: 12755
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat:
2019-05-10 17:50:10, Adacymru napisał(a):
Niedlugo wyjezdzam i nie chce zostawiac w lodowce warzyw, ani nie che wyrzucac zeby uniknac zgnilkow po powrocie i tak mysle sobie:
pieczarki- sa mrozone np na pizzy, czyli chyba mozna mrozic- pokrojone na plasterki wrzucilam do zamrazarki, moze przetrzymaja...
Selera korzen mroze regularnie jak jest duzy i nie zuzyje calosci, reszta do zamrazarki i do zupy jest ok, ale czy mrozi sie seler naciowy?
Koperek - mam caly peczek, jak zamrozic zeby nie powstala papka p[o rozmrozeniu? Wiem ze moge zasuszyc, ale to nie to samo.
Pietruszka - mam kilka prawdziwych polskich pietruszek, mrozic czy ryzykowac ze w lodowce wytrzymaja?
Nie dojrzalem Twojego posta Ada.
Z nacia zrob tak jak napisalem nizej. Natomiast jesli chodzi o korzenie to mrozenie surowych w domowych warunkach wyjdzie kiepsko, najlepiej je najpierw zblanszowac, czyli wrzucic na wrzatek i chwilke sparzyc, nie gotowac. Natomiast pieczarki obsmazyc w maselku, bez soli I dopiero wtedy zamrozic.
|
|
|
|
|
andyopole |
Post #6 Ocena: 0 2019-05-10 19:07:32 (5 lat temu) |
Posty: 12755
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Cytat:
2019-05-10 18:06:22, violettaphotography napisał(a):
Ja oprócz nabiału to mroziłam chyba wszystko...
Ups, majonezu nie mrozilam...
Rozmrozony majonez chyba nie wygladalby zbyt reprezentacyjnie.
Tak jak gotowane jajka, wiem z autopsji.
|
|
|
|
SweetLiar |
Post #7 Ocena: 0 2019-05-10 19:19:16 (5 lat temu) |
Posty: 10986
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Grzyby też można obgotowac i zamrozić w całości. Ja oprócz jajek chyba wszystko mroziłam włącznie z chlebem Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
|
Adacymru |
Post #8 Ocena: 0 2019-05-10 19:32:27 (5 lat temu) |
Posty: n/a
Konto usunięte |
Chleb ja regularnie mroze, taki kupowany, bo domowy pieczony nie doczekuje mrozenia. Pieczrki tylko na plasterki pokrojone zamrozilam juz, ale pol opakowania wiec strata nie bedzie wielka jak nic z tego nie wyjdzie, druga polowe w sosie zrobilam, do plackow ziemniaczanych, bo mi dwa ziemniaki zostaly... mama mowila: lepiej zoladek zepsuc, jak dar bozy zmarnowac, to pomimo ze glodna nie bylam, placki zjadlam.
Mleko tez mroze, jak zapomnimy dostawy skasowac podczas wyjazdu, to Zwykle sasiad zabierado siebie i kilka butelek sie uzbiera za tydziennp, wiec mrozilam zeby nie wyrzucac (tylko przelewalam do woreczkow, albo platykowego pojemnika ze szklanej butelki.
Wlasnie- zielone (natki rozne) moja mama mrozila (nigdy nie bylo wiadomo czy sie wyciagnie pudelko lodow z zamrazarki, czy pietruszke , wieksze szanse pietruszki zawsze byly), teraz pamietam ze ona soli dodawala, zeby sie nie robila papka.
Kapusty gowke mam w lodowce, ale ona pewnie wytrzyma.
Ogorki, jakbym miala czas (i checi), to zakisilabym, moze zrobie jutro zupe ogorkowa i zamroze, bedzie jak znalazl po powrocie do domu gotowe danie.
Ada
|
|
|
|
andyopole |
Post #9 Ocena: 0 2019-05-10 20:25:44 (5 lat temu) |
Posty: 12755
Z nami od: 20-09-2008 Skąd: Oregon |
Chyba nic tak szybko nie idzie jak malosolne ogorki. Kilka ogorkow, wiechec koperku, kilka zabkow czosnku, slona woda. Przy dzisiejszej temperaturze za dwa dni gotowe. Wczoraj zakisilem salate, ogorki zrobie next weekend.
|
|
|
|
SweetLiar |
Post #10 Ocena: 0 2019-05-10 21:29:41 (5 lat temu) |
Posty: 10986
Z nami od: 05-02-2015 Skąd: Lądek - Zdrój |
Cytat:
2019-05-10 20:25:44, andyopole napisał(a):
Chyba nic tak szybko nie idzie jak malosolne ogorki. Kilka ogorkow, wiechec koperku, kilka zabkow czosnku, slona woda. Przy dzisiejszej temperaturze za dwa dni gotowe. Wczoraj zakisilem salate, ogorki zrobie next weekend.
Ale przecież ona ma te ogórki już chyba ukiszone, skoro zupę ma z nich robić
Tyle rzeczy kończy się tak niespodziewanie: pieniądze, urlop, młodość i sól.
|
|
|
|