MojaWyspa.co.uk - Polski Portal Informacyjny w Wielkiej Brytanii. Polish Community in the UK
Polska strona Wielkiej Brytanii
Forum Polaków w UK

Przeglądaj tematy

Chińska... restauracja ;-)

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

Str 2 z 3

odpowiedz | nowy temat | Regulamin

Demiqa

Post #1 Ocena: 0

2013-11-08 20:17:45 (12 lat temu)

Demiqa

Posty: 117

Kobieta

Z nami od: 26-10-2013

Skąd: Manchester

Ja wlasnie zamowilam:

shredded duck with vermicielli i wlasnie pierozki :)

Smaka mi takeigo zrobilas ,ze nie wytrzymalam i bigos idzie do zamrazalki dzisiaj ;p

Wredny zgadzam sie.

Bylam w Chinach, 2h od Pekinu w malym miasteczku. Na jedzenie nas zabierali codziennie. Pewne potrawy byly mega niestrawne dla mnie ale w wiekszosci mi smakowalo.

Niestety mialaam ''okazje'' sprobowac psa..;/W restauracji.
Podali nam na okraglym stole rozne potrawy i podawali do kosztowanie ( stol sie krecil) i skosztowalam potrawy a oni po sobie patrzyli i kiwali glowa. Na ucho mi szpnela Chinka,ktora byla z nami,ze lepiej zebym odlozyla.

Po wyjsciu sie okazalo,ze to byl pies;/ Przez dwa dni odmawialam jedzenia i zabierali mnie do pizza hut ale pozniej juz ostroznie spowrotem jadlam.

Moja wina,ze nie spytalam co to tylko lapa do gara;p

[ Ostatnio edytowany przez: Demiqa 08-11-2013 20:24 ]

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Post #2 Ocena: 0

2013-11-08 20:22:52 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nie_z_tej_bajki

Post #3 Ocena: 0

2013-11-08 20:39:33 (12 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Dziękuję.
Wszystko co przyszło, wylądowało w kiblu ( przepraszam wrażliwych... )
Nie wiem, czy to z powodu odkrycia w zupie krewetek, czy opisu Kraka, czy może rzeczywiście dzisiaj w nocy znowu będzie pogotowie... :-/
Nawet kawałek ugryzionej pizzy - po chińszczyźnie - ( zamawiałam chłopakom, a co, raz na jakiś czas mogą ;-) ) wylądował... nie powiem gdzie.
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

Post #4 Ocena: 0

2013-11-08 20:43:00 (12 lat temu)

Uczestnik nie jest zarejestrowany

Anonim

Usunięte

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Nie_z_tej_bajki

Post #5 Ocena: 0

2013-11-08 20:49:32 (12 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Cytat:

2013-11-08 20:43:00, Pigula75 napisał(a):
Cytat:

2013-11-08 20:39:33, Nie_z_tej_bajki napisał(a):
Dziękuję.
Wszystko co przyszło, wylądowało w kiblu ( przepraszam wrażliwych... )
Nie wiem, czy to z powodu odkrycia w zupie krewetek, czy opisu Kraka, czy może rzeczywiście dzisiaj w nocy znowu będzie pogotowie... :-/
Nawet kawałek ugryzionej pizzy - po chińszczyźnie - ( zamawiałam chłopakom, a co, raz na jakiś czas mogą ;-) ) wylądował... nie powiem gdzie.


To sie nazywa marnotrawstwo :-M]
:-]

Tłumaczyc Cie tylko może jedno :-]


Dobra, dobra, bez insynuacji mi tutaj proszę! *ROFL*

Edit: Żeby nie było - spróbowałam wszystkiego. Najgorsze było to, że jedyną rzeczą która mi zasmakowała ( jako tako ), była właśnie ta cholerna zupa, w której były krewetki... !!!

[ Ostatnio edytowany przez: Nie_z_tej_bajki 08-11-2013 20:53 ]

Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

autor65

Post #6 Ocena: 0

2013-11-08 21:10:20 (12 lat temu)

autor65

Posty: 3853

Mężczyzna

Z nami od: 02-08-2010

Skąd: Portsmouth

dawno
d a w n o
t e m u
w odległej galaktyce

pracowalem w Baden nie mylic z BadenBaden malej miejscowosci w Austrii u Chinczyka
malowalem mu wszystko i dokrecalem srubki a on goscil mnie przepieknie najwykwitniejszymi daniami...podawane bylo w slicznych blyszczacych polmiskach przykrytych takimi duzymi wieczkami co dodawalo urokowi obiadom i kolacjom jakie tam spozywalem i byl tez element niespodzianki bo nigdy nie bylo wiadomo co dzis bedzie!
Restauracja byla fantastyczna ...z wodospadem i malymi strumyczkami , wszystko urzadzone z rozmachem w chinskim stylu stwarzalo niesamowita atmosfere i co najwazniejsze w porze obiadowej przychodzilo nawet 200 ludzi!
A jedzenie super - nigdy juz tak sie nie stolowalem.
Wlasciciel - super gosc - wiedzial, ze jak mi sie znudzil ten przepych to podal mi Wiener Schnitzel:-]
ach to byly czasy! - gdy bylem mlody i...mlody
człowiek się zmienia za ...granicą

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Strona WWW

Demiqa

Post #7 Ocena: 0

2013-11-08 21:17:43 (12 lat temu)

Demiqa

Posty: 117

Kobieta

Z nami od: 26-10-2013

Skąd: Manchester

A ja pojadlam :)) Moj M zamowil kaczke w sosoie sliwkowym z ryzem z jajkiem i tez od niego podjadlam.

Jest wiele takich co mi nie smakuje i przed wizyta w Chinach w zasadzie nie jadalam. Ale teraz juz wiem co zamawiac i naprawde jest duzo lepsze :)

Szkoda,ze musialas wszystko wywalic :(

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

krakn

Post #8 Ocena: 0

2013-11-09 04:30:21 (12 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

No cóż to tak samo jak z piedogami, te domowe ew te z dobrej knajpy są pyszne, a te z barów, a nie daj Boże kupne z paczki to jakaś farsa jest a nie pierogi.
Kończąc dodam że powinni za to wsadzić do więzienia :-) :-)

Tak samo z jedzeniem chińskim czy każdym innym.
Dobre wymaga dobrych produktów oraz serca w wykonaniu.
A większości właścicieli liczy się chęć maksymalnego zysku, bez absolutnie żadnego nawet nie wysiłku, ale zaangażowania.

Jeszcze nie byłem w Chinach, ale zahaczyłem o Mongolie, sporą część życia poświęciłem na Afrykę i zachodnią Azję i też mam porównanie jedzenia jakie czasami próbowałem jeść w Europie.
Zwłaszcza jeżeli chodzi o baranine, jak bylem dzieckiem jadłem bardzo często, gdy mieszkałem w Afryce również, pyszne kruche, lekko tylko trącące baranina.

Gdy przyjechałem do Anglii kolega mnie namówił na kebaba na elephant & Castel, myślałem że zwymiotuje, kilka lat później kolejne podejście z Beata zamówiliśmy w centrum londynu wyglądała że taka lepsza kebabiarnia, to samo w połowie poszło do kosza tak waliło baranem, Beata po przybyciu do domu wybiła pół weeskacza żeby się pozbyć smrodu z ust.
hahahaha

Zrobiła sobie taką awersje że gdy ostatnio na Walii kupiłem naprawdę dobre szaszłyki, oraz ostatnio gdy robiliśmy w domu weselnym Hindusów gdzie przygotowywana była na prawdę dobrze i młoda jagniecina ona po prostu niemal ze łzami w oczach jadła bo była cholernie głodna a że już było po północy do domu daleko... To musiała, ale to samo, mulilo ją,

A wszytko przez wcześnejszych partaczy.


Dobre krewetki są dobre, miałem kiedyś kobiete która robiła z nich niesamowite potrawy, tak z wyczuciem, że nawet gdy podjadałem , podczas pracy w renomowanej restauracji w Londynie, to już nie było to samo, tak samo jak i małże i wiele innych.

Warunek jest ciągle ten sam, świeze i starannie przygotwanie.

W Azji jada się psy, zresztą tam chyba tylko podeszwy z butów się nie jada :-)
I to tylko od czasow gdy zaczęto robić je z gumy :)))
Hahaha


Mowicie że obrzydza was krewetka czy pies, albo żabka?

Mój koszmar to...

Niemowlęca rączka podana w zupie!

Gdy to zobaczyłem zołądek uderzył mi w zęby tak że pląby zadzwoniły.

Nie nie byłem u ludożerców :)))
Ale tak to wyglądało bo była to dłoń małpy :-/

Opór psychiczny był tak duży że niestety ale nie byłem wstanie jeść przez cały dzień.
Zjedzenie węża było pikuś przy tej małpce :>

a żabki, ślimaczki to niektóre dania bardzo lubimy, najbardziej nam smakują gdy jesteśmy na południu europy.

Co do tutejszych Chinskich czy wogóle azjatyckich knajp to jak dla mnie w większości przesadzają z sosem sojowym, przez co większość dań smakuje tak samo, a przecież chyba tak nie powinno być :-T[


Kolega krunschwitz miałby tu nam do opowiedzenia bardzo wiele, bo u niego na filipinach te cuda na codzień :)
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

Nie_z_tej_bajki

Post #9 Ocena: 0

2013-11-09 09:11:32 (12 lat temu)

Nie_z_tej_bajki

Posty: 7186

Kobieta

Z nami od: 23-08-2010

Skąd: Tam, gdzie pachnie kawą ;-)

Kolega Krun, jak nieraz wrzuci jakieś zdjęcia, to mi ślinka cieknie ;-).
Całą noc mnie muliło. Do teraz czuje wstrętny smak w ustach ( nie mam pojęcia co to było za mięso ). żarcie stoi w kuchni na blacie i jak zeszłam rano, to aż mnie cofnęło ( nie wyrzuciłam, czeka na amatorów chińszczyzny ).
Dżizas... nigdy więcej... :-/
Nie myśl o szczęściu. Nie przyj­dzie - nie zro­bi Ci za­wodu.... Przyj­dzie - zro­bi niespodziankę :D. W życiu niczego nie żałuj! Po prostu Carpe Diem!!! :-D

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

Numer gadu-gadu

krakn

Post #10 Ocena: 0

2013-11-09 09:32:43 (12 lat temu)

krakn

Posty: 40201

Mężczyzna

Z nami od: 25-06-2007

Skąd: Caterham

Cytat:

2013-11-09 09:11:32, Nie_z_tej_bajki napisał(a):
Kolega Krun, jak nieraz wrzuci jakieś zdjęcia, to mi ślinka cieknie ;-).



Tak, z pasją czytałem gdy opisywał danie na śniadanie, pyszną jaszczórkę. :-]
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.

Do góry stronyOffline

Cytuj wypowiedź Odpowiedz

E-mailStrona WWWNumer AIM

Strona 2 z 3 - [ przejdź do strony: 1 | 2 | 3 ] - Skocz do strony

« poprzednia strona | następna strona » | ostatnia »

Dodaj ogłoszenie

dodaj reklamę »Boksy reklamowe

Ogłoszenia


 
  • Copyright © MojaWyspa.co.uk,
  • Tel: 020 3026 6918 Wlk. Brytania,
  • Tel: 0 32 73 90 600 Polska,