Nie wchodź w dyskusję z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem
Str 7 z 7 |
|
|---|---|
| Kasia_red | Post #1 Ocena: 0 2012-09-10 20:37:01 (13 lat temu) |
 Posty: 3814 
Z nami od: 10-07-2009 Skąd: Londyn |
Oj, kukuruku, fuuuuj. Mama kupiła karton, schowała do kanapy, znalazłam, zjadłam i tydzień chorowałam
Nie wchodź w dyskusję z idiotą, najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a później pokona doświadczeniem
|
|
|
|
| znowu-ciupek | Post #2 Ocena: 0 2012-09-10 20:41:50 (13 lat temu) |
 Posty: 4642 
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
ze tez jeszcze nikt nie wspomniał mleka w tubce....i gum kulek
![:-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif ":-]")
|
|
|
|
| nemesis83 | Post #3 Ocena: 0 2012-09-10 20:47:50 (13 lat temu) |
 Posty: 10934
Z nami od: 21-01-2011 Skąd: Dorset |
Cytat: 2012-09-10 20:41:50, znowu-ciupek napisał(a): ze tez jeszcze nikt nie wspomniał mleka w tubce....i gum kulek
i lentilki [ Ostatnio edytowany przez: nemesis83 10-09-2012 20:48 ] |
|
|
|
Post #4 Ocena: 0 2012-09-10 20:55:43 (13 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #5 Ocena: 0 2012-09-10 23:00:20 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| |
|
| NoNickname | Post #6 Ocena: 0 2012-09-10 23:27:55 (13 lat temu) |
Posty: 1997
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
To ja dorzucę torcik wedlowski
Okrągłe wafle polewane przepyszną czekoladą. Babcia przyjeżdżając w odwiedziny zawsze nam go przywoziła,a i do niego cukierki "mieszanka wedlowska" z której wyjadaliśmy tylko cukierki "bajeczne"
Potem w miejsce "bajecznych" pojawiły się "pierroty",ale nie były już tak dobre. Pamiętam wodę sodową z syfonu na naboje i to jak zawsze się bałam,że w momencie wkręcania naboju,wybuchnie mi w ręku
I zupę "czerninę" owocową - była przepyszna,dopóki babcia nie wygadała się,że gotuje ją z krwi ...brrrr...
|
|
|
|
| zuza11 | Post #7 Ocena: 0 2012-09-11 07:02:29 (13 lat temu) |
 Posty: 2467
Z nami od: 15-03-2012 Skąd: South Yorkshire |
Acha!i jeszcze sałatka jarzynowa!Przy każdej okazji i bez!W domu z chlebkiem,w gościach bez
A tak na marginesie dodam,iż u mnie w mieście stacjonowały jednostki radzieckie.Były dzielnice zamknięte,ale można było wejść do ich sklepów/no nie zawsze/.Smaku ich cukierków-grylażowych=nie zapomnę do końca świata i jeden dzień dłużej.A ikra?/czarny astrachański,prawdziwy kawior!!!/Łojezu
|
|
|
|
Post #8 Ocena: 0 2012-09-11 07:23:30 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
Post #9 Ocena: 0 2012-09-11 09:10:59 (13 lat temu) |
|
|
Anonim |
Usunięte
|
|
|
|
| NoNickname | Post #10 Ocena: 0 2012-09-11 09:50:59 (13 lat temu) |
Posty: 1997
Z nami od: 10-02-2011 Skąd: * |
Cytat: 2012-09-11 07:23:30, 12miko12 napisał(a): Woda sodowa z metalowego wózka na ulicy z sokiem malinowym  - dobrze że nie wnikałam nigdy jak te szklanki są myte
O tak! ja też pamiętam ten smak
Hahaha,chyba byłaś malutka,skoro nie pamiętasz,jak były myte - ja pamiętam 
Te szklanki nie były myte,tylko płukane od środka,przez krótką chwilkę, nad takim pionowym strumyczkiem wody/teraz,czasami można spotkać podobne urządzenie do picia wody - no,nachylasz się i siorpiesz
Cytat: 2012-09-11 09:10:59, hwojtek napisał(a): Lizaki kogutki, mleczne dropsy. Smak i zapach prawdziwego chleba, prawdziwy żółty dojrzały ser edamski w czerwonym wosku a nie w folii i do tego masło. Pomarańcze pachniały pomarańczami i były do zdobycia na święta. Szynka była 100% mięsem, kiełbasa była kiełbasą ............ Smaki i zapachy nie do odtworzenia. Nie było jeszcze reklam telewizyjnych a królowały filmy wojenne radzieckiej produkcji. Przepadałam wręcz za "kogutkami",a zapach pomarańczy i pieczonych ciast zwiastował święta ... A kto pamięta Ptysia i Balbinkę,Jacka i Agatkę ? I oczywiście misia z okienka i sławetne pożegnanie na dobranoc ? - a teraz kochane dzieci pocałujcie misia w dupę
Moja mama prawie turlała się ze śmiechu,a ja nie bardzo wiedziałam dlaczego,bo jako dziecko myślałam,że tak trzeba zrobić z misiem na dobranoc i tak potem robiłam ku nieustającej radości mojej mamy
|
|
|
|
Wczytuję dane...