Postów: 69 |
|
---|---|
Dwunasty | Post #1 Ocena: 0 2012-09-09 23:17:51 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Właśnie moja żona zajadała się białą czekoladą a ja stwierdziłem że to nie czekolada. Stwierdziłem że czekolada bez kakao to nie czekolada. Z tego wszystkiego przypomniała mi się domowej roboty czekolada którą moja mama robiła dla nas w stanie wojennym...Smak inny ale niezapomniany.
Chwila namyślania i EUREKA smak pochodził z mleka(z paczek z Holandii) w proszku... Jakie cuda znacie na oszukanie podniebienia? |
agarudii | Post #2 Ocena: 0 2012-09-10 08:39:50 (13 lat temu) |
Z nami od: 30-08-2011 Skąd: trolford ;-) |
lizaki z roztopionego cukru
![]() Błogosławiony ten, co nie ma nic do powiedzenia, a pomimo to milczy.
|
KaskaM | Post #3 Ocena: 0 2012-09-10 09:12:37 (13 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: dziura zabita dechami |
12-sty,a pamietasz krowki swojej roboty??Moja babcia robila takie jak na stojaco pod stol wchodzilam
![]() p.s.wy tak ciagle albo o jedzeniu albo wspominki z dziecinstwa.....urodzil mi sie pomysl wlasnie na taki temat ![]() |
Dwunasty | Post #4 Ocena: 0 2012-09-10 10:13:38 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Tobie to nie tylko pomysł ma się urodzić..
Pewnie że pamiętam krówki, tyle że nigdy nie lubiłem. Ale pamiętam za to zupę pomidorowa ...na ketchupie..a właściwie na koncentracie pomidorowym Pudliszek ![]() ![]() |
Onieznajomy | Post #5 Ocena: 0 2012-09-10 10:16:22 (13 lat temu) |
Z nami od: 02-09-2011 Skąd: Glasgow |
Pamietacie papierosy za komuny? Jak ktos zapalil carmena, caro czy camela, to z kilku metrow mozna bylo rozpoznac po zapachu co pali.
A jaki ja bylem za komuny. |
|
|
wielbicielka | Post #6 Ocena: 0 2012-09-10 10:18:58 (13 lat temu) |
Z nami od: 29-04-2011 Skąd: Londyn |
Oj lane kluseczki też pamiętam
![]() Nie wiem czy pamiętacie, blok..........wciąż chodzi za mną ten smak, kiedyś sama próbowałam zrobić, ale to było nie to samo. Pamiętam jak byliśmy maluchami to największym rarytasem były wafle przekładane z taką masą z mleka w proszku. Zresztą sama też to robię czasami na święta |
Post #7 Ocena: 0 2012-09-10 10:26:02 (13 lat temu) |
|
![]() Anonim |
Usunięte
|
kociefraszki | Post #8 Ocena: 0 2012-09-10 10:26:02 (13 lat temu) |
Z nami od: 24-03-2011 Skąd: Keadby |
Najwiekszym przysmakiem byly "misie" z wafla z (obrzydliwa de facto) piankowa masa w srodku (mdle paskudztwo) i oranzada w woreczku (landrynkowe w smaku cos), kupowane w kiosku na Plantach.
I deser, ktory robila moja babcia - udalo mi sie odtworzyc go pare lat temu - piekla cos jak placek z jaj, cukru i grysiku, wyjety swiezo z piekarnika, zalewala wrzacym mlekiem. Stalismy ze slina po kolana... Babcia zmarla i okazalo sie ze nikt w rodzinie nie wie jak to zrobic. |
nemesis83 | Post #9 Ocena: 0 2012-09-10 10:31:13 (13 lat temu) |
Z nami od: 21-01-2011 Skąd: Dorset |
szyszki z ryżu preparowanego i krówek, najlepsze ciepłe
|
Dwunasty | Post #10 Ocena: 0 2012-09-10 10:35:28 (13 lat temu) |
Konto usunięte |
Teraz pewnie część młodych ucieknie...
A jadł ktoś i pamięta zupę ogonówkę? |