Nie zmienia to faktu że fasolka Brytońska nie jest.
A pierogi które nazywamy ruskimi sa w rzeczywistości pierogami rusińskimi wywodzącymi się z terenów z dawnej Galicji. Natomiast pierogi jako taki mieli ponoć wynaleźć Chińczycy.
Tak samo De volaille z Francją wspólną ma tylko nazwę bo nad Sekwaną go nie uswiadczysz.We francuskim ta nazwa oznacza (o ile dobrze pamiętam) z drobiu.Anglicy znają coś co przypomina tego kotleta (tylko w smaku bo w ich kuchni mięsa tłuczone i zawijane to SF) i nazywa sie on chicken Kiev i był ponoć daniem ukraińskim(chociaz gdzieniegdzie znalazłem wspominki że Rosjanie sobie do niego rościli prawa autorskie).Szczerze mówiąc to nie mam pewności czy tego de volaille to sobie nie zapożyczyliśmy od kiev'a właśnie.Różnia sie one tylko tym że nasz jest "bity" i zawijany a ichni nacinany w tzw kieszonkę.
Legenda mówi też że słynny cordon bleu jest wariacja n/t właśnie chicken kiev.
Warto czasem pooglądać gościa który gotuje a kucharzem z zawodu nie jest.Jest historykiem a gotując potrafi wciągnąć w historię (której całe życie nienawidziłem).
Ogólnie warto czytać o pochodzeniu nazewnictwa potraw
tu ciekawostka
A Propos dań z kuchni ukraińskiej to kiedyś pracowałem z dziewczyna z Ukrainy i dowiedziałem się takiej oto ciekawostki...
Barszcz który u nas nazywa sie ukraiński u nich nazywa się Chaładok (nie bić jak przekręciłem nazwę) i jak sama nazwa wskazuje spozywa się go na zimno.
[ Ostatnio edytowany przez: znowu-ciupek 02-01-2012 11:07 ]