jakoś nigdy nie miałem problemów z obiadem.
mięso jakie jest -każdy widzi.
Str 3 z 8 |
|
---|---|
staryznajomy | Post #1 Ocena: 0 2011-11-17 22:29:22 (12 lat temu) |
Konto usunięte |
chyba jednak lepiej nie znać nazw a rodzaje mięs.
jakoś nigdy nie miałem problemów z obiadem. mięso jakie jest -każdy widzi. przesłodziutka, radośnie skacząca małpeczka... to jednak nie ja. i dodam jeszcze że:
?v=ZXNx4g960-I
|
znowu-ciupek | Post #2 Ocena: 0 2011-11-18 00:37:16 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2011-11-17 21:18:30, monikacookies napisał(a): mam tez ochote na karkowke,ale jak tego poszukac? Taka mała ciekawostka Jeżeli kupujemy mięso w hurtowni(my od jakiegoś czasu tylko tam sie zaopatrujemy bo po raz taniej a po dwa świeże) to karkówkę sprzedają razem z łopatką jako pork neck end albo jako pork schoulder To tez może sie przydać Za tydzień pewnie znowu pojedziemy na zakupy to może cyknę focie jak to wygląda i rozbiór (dla tych co by chcieli a nie bardzo zrozumieli z tych obrazków o co biega) [ Ostatnio edytowany przez: znowu-ciupek 18-11-2011 01:38 ] |
mlody_leszczyk | Post #3 Ocena: 0 2011-11-18 01:47:16 (12 lat temu) |
Z nami od: 03-06-2010 Skąd: Luton |
Cytat: 2011-11-17 22:03:50, Hail_Eris napisał(a): Cytat: 2011-11-17 21:12:01, Dwunasty napisał(a): Cytat: 2011-11-17 21:02:32, Hail_Eris napisał(a): Zdejmij tą tłustą skórkę i ugotuj to. nie ściągaj skórki przed ugotowaniem a wywar doskonały do sosów czy pod grochówkę będzie Ot - słusznie prawi! O grochówce nie pomyślałem. W każdym razie - smak przedni tego Gammonia! Ku wyjaśnieniu - tak, to wieprzowina. Ja Gamonia kupuję takiego sporawego 1,60-1,80 kg. Zawinietego w taka siatkę jakby z gumy od majtek taką rozciagliwa. W Asdzie zazwyczaj. Wyciagam mięso z tej siatki, tak aby jej nie rozerwać. Myje je dokładnie poczyms od środka nacieram przyprawami, jakie mam pod reka i zawijam w rulona i ponownie wkladam do siatki, poczym wrzucam mięso do garnka i zalewam woda z sola. Odstawiam na całą noc do lodówki, aby mięso opilo się tej zalewy. Na drugi dzień wyciagam to z garnka i zawijam folią aluminiową i do piekarnia tak na 2,5-3h zależnie od ilości miesa w temperaturze 160-170'C. Na goraco do obiadu pokrojone w grubsze plastry do kartoflii, a na zimno gdy ostygnie w ciensze na kanapki. |
monikacookies | Post #4 Ocena: 0 2011-11-18 02:06:51 (12 lat temu) |
Z nami od: 22-10-2010 Skąd: manchester |
dzieki bardzo,wszystko zrobilo sie "jasniejsze"
|
znowu-ciupek | Post #5 Ocena: 0 2011-11-18 02:07:21 (12 lat temu) |
Konto zablokowane Z nami od: 19-02-2010 Skąd: hove |
Cytat: 2011-11-18 01:47:16, mlody_leszczyk napisał(a): Ja Gamonia kupuję takiego sporawego 1,60-1,80 kg. Zawinietego w taka siatkę jakby z gumy od majtek taką rozciagliwa. W Asdzie zazwyczaj. Wyciagam mięso z tej siatki, tak aby jej nie rozerwać. Myje je dokładnie poczyms od środka nacieram przyprawami, jakie mam pod reka i zawijam w rulona i ponownie wkladam do siatki, poczym wrzucam mięso do garnka i zalewam woda z sola. Odstawiam na całą noc do lodówki, aby mięso opilo się tej zalewy. Na drugi dzień wyciagam to z garnka i zawijam folią aluminiową i do piekarnia tak na 2,5-3h zależnie od ilości miesa w temperaturze 160-170'C. Na goraco do obiadu pokrojone w grubsze plastry do kartoflii, a na zimno gdy ostygnie w ciensze na kanapki. Można też użyć piwa zamiast wody i wcale nie będzie to marnotrawstwo piwa.Można tym co mięso nie wchłonęło podlewać gamonia w czasie pieczenia.Idealnie byłoby go nastrzyknąć tym "wywarem" ale nie każdy ma dostęp do choćby nowych strzykawek i igieł (muszą byc grube bo cienkie się zatykają i krzywia ) lub nastrzykiwarki. Wtedy gamoń jest cały kruchutki w środku a skórka chrupiąca. Do marynowania boczku przed pieczeniem (też jest wypas) świetnie sprawdza się cider (tylko nie taki z tych wielkich butli za 2 funty ) |
|
|
MerryPoppins | Post #6 Ocena: 0 2011-11-18 07:27:47 (12 lat temu) |
Z nami od: 15-02-2011 Skąd: Doncaster |
a ja palcem u rzexnika pokazuje jak mi jezyka w gebie braknie ) i zawsze sie zrozumiemy )
Boże uchroń mnie przed fałszywymi przyjaciółmi, bo z wrogami sam sobie poradze...
[url=][img][/img][/url]
|
gosha74 | Post #7 Ocena: 0 2011-11-18 08:45:33 (12 lat temu) |
Z nami od: 17-02-2009 Skąd: londyn |
ja do marynowania miesa uzywam REGGAE SAUCE, a dzis robie zeberka w tej wlasnie marynacie- pacle lizac
nie bądź gnidą poczuj freedom
|
Post #8 Ocena: 0 2011-11-18 08:56:03 (12 lat temu) |
|
Anonim |
Usunięte
|
mlody_leszczyk | Post #9 Ocena: 0 2011-11-18 09:05:37 (12 lat temu) |
Z nami od: 03-06-2010 Skąd: Luton |
Cytat: 2011-11-18 08:56:03, Bestia napisał(a): A jak dla mnie to angielskie mieso jakies takie twarde jest. Ile razy gotowalam gulasz, czy jakas pieczen, za chiny ludowe nie chcialo zmieknac. Wolowina dla mnie tu smierdzi, a ja tak lubie befsztyk tatarski. Miesa mielonego nie kupuje, bo jak kiedys robilam golabki, to z miesa wyciagnelam jakies wlosy jak od szczotki do zamiatania.:-Y W Polsce kupilam maszynke do mielenia miesa, wiec miele sama miesko. Mieso wieprzowe zamawiam w Polskim sklepie raz na dwa tygodnie. Kurczaki tez dla mnie smierdza. Wypadaloby jest tylko salate. [ Ostatnio edytowany przez: <i>Bestia</i> 18-11-2011 08:57 ] No ale w salate to slimaki srają |
KaskaM | Post #10 Ocena: 0 2011-11-18 09:13:39 (12 lat temu) |
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: dziura zabita dechami |
kilka razy kupilam gammonia//ale skubany byl peklowany wczesniej-zapodalam ziolami itd.byl tak slony ze szkoda gadac.chyba rzeczywiscie lepiej ugotowac albo najpierw wymoczyc gada.
|