Str 3 z 9 |
odpowiedz | nowy temat | Regulamin |
krakn |
Post #1 Ocena: 0 2011-02-09 00:26:20 (14 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
hehe, z tymi lekarzami to też widzisz róznie bywa, jeden ci zapoda wszytko co ma w aptece,a drugi powie ze najszybciej to ty sam sobie pomożesz  )
Nie ważne. u lekarza byłem tak z 22 lat temu  Poza oddawaniem krwi honorowo, wiec moze coś się zmieniło w medycynie i maśle
na razie żyje te 4 z przodu mam i nie narzekam  wszytko działa
Bakłażan też super, nawet na zimno, i nawet do świeżej bułeczki i można zabrać jako przekąskę
A jeszcze na szybko to też zasmażane mieszanki jarzyn, po prostu tłuszcz i jarzyny smarze tak by były lekko chrupiące.
Tyle że trzeba rozmrozić, np na druszlaku przepłukuje gorącą wodą i docedzam wode ile się da, bo zamiast smażyć to się będą gotowały :/ a to już nie to samo.
żeby było bardziej syte czasami podgotuje makaron i al'dente wrzucam w jarzyny, resztę nadmiaru wody wyciągnie makaron, po kilkunastu minutach duszenia jest miękki i nabiera smaku.
do popicia białe wino i jest zarąbiście
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
|
krakn |
Post #2 Ocena: 0 2011-02-09 00:31:52 (14 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
A tak w ogóle to my paskudy jesteśmy, zepsuliśmy temat  )))
A tak przy okazji, to powiem że te wszytkie mrożonki to pies nie chec jadać, najpierw niech się nauczą robić ciasto na pierogi, w Krakowie jest bar specjalizujący się w pierogach, kupić przepisy i robić jak się należy, dać znać, to będę kupował i to dużo. bo jak dobre to ja 30 pierogów jem na raz
Puki co, średnio co druga paczka, gdy się skusiłem to lądowała w koszu, ta "co pierwsza" była zjadana bo widać byłem paskudnie głodny.
Fuj gorsze niż wypieki z greksa  )) Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
kolezanka_szkla |
Post #3 Ocena: 0 2011-02-09 00:32:34 (14 lat temu) |
 Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Dlatego ja mieszanki wrzucam do woka. Temperatura wyzsza i szybsze odparowywania - chociazby ze wzgledu na budowe woka... Polecam.
edit: ale prawdziwego woka, a przynajmniej "prawie" prawdziwego, a nie z hipermaketu. Ja swojego targalam z Japonii... [ Ostatnio edytowany przez: kolezanka_szklanka 09-02-2011 00:33 ] "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
 
|
 |
|
krakn |
Post #4 Ocena: 0 2011-02-09 01:15:15 (14 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
też używam woka, to juz drugi w Uk, ale trafił nam się zarąbisty, kupiliśmy go w TKMAx  )) ciężki jak pieron, bardzo trudno nim podrzucać
ale ma bardzo dobry gruby teflon.
A na takiego z japoni, prawdziwy kuty też mam hrapke :/ Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
kolezanka_szkla |
Post #5 Ocena: 0 2011-02-09 01:21:58 (14 lat temu) |
 Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Cytat:
2011-02-09 00:31:52, krakn napisał(a):
A tak w ogóle to my paskudy jesteśmy, zepsuliśmy temat  )))
A tak przy okazji, to powiem że te wszytkie mrożonki to pies nie chec jadać, najpierw niech się nauczą robić ciasto na pierogi, w Krakowie jest bar specjalizujący się w pierogach, kupić przepisy i robić jak się należy, dać znać, to będę kupował i to dużo. bo jak dobre to ja 30 pierogów jem na raz
Puki co, średnio co druga paczka, gdy się skusiłem to lądowała w koszu, ta "co pierwsza" była zjadana bo widać byłem paskudnie głodny.
Fuj gorsze niż wypieki z greksa  ))
Ja pamietam jakies 20 lat temu jadalo sie w takim barze, ktory w nazwie mial slonia (chyba) i byly rysunki na scianach. Kolorowe. Zwazywszy na czas, kiedy to bylo - rzecz nad wyraz niecodzienna...
To musialo byc gdzies w okolicy Collegium Novum, bo wypadalo sie na chwile cos zjesc i lecialo dalej na zajecia... Pierogi tam byly pierwszorzedne... Jak domowe... O kurcze... jutro chyba zrobie pierogi... "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
 
|
 |
|
|
krakn |
Post #6 Ocena: 0 2011-02-09 01:27:33 (14 lat temu) |
 Posty: 40201
Z nami od: 25-06-2007 Skąd: Caterham |
hehe, no był różowy słoń, jeszcze z 5 lat temu był, BA! nawet go przebudowali i był na prawdę ładnie wygladajacy.
Ale to co ja wspominam, zresztą nie po raz pierwszy, to chodzi o bar z pierogami i spagetti, na Kazimierzu, że tak powiem nie ma nic wspólnego z barem mlecznym
pierogi takie jak bym jadł u mojej babci, smaków bez liku.
byłem tam kilkanaście razy, często zamawiałem sobie drugą porcje na wynos i dobijałem na kolacje powtórkę w innym smaku  )
OK, chyba się położę bo głodny się robię a o 5tej muszę wstać  Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.
|
 
|
   
|
|
anna69 |
Post #7 Ocena: 0 2011-02-09 07:33:09 (14 lat temu) |
 Posty: 6324
Z nami od: 06-08-2008 Skąd: W Yorkshire |
W Gdansku na ul. Piwnej byla kiedys typowa pierogarnia "u Dzika"- nie wiem czy jest ciagle....ale pierogi...takiego wyboru farszow to w zyciu nie widzialam.....a jakie smaki  podawali w sumie praktycznie tylko pierogi i zawsze mieli full!!
A co do obiadow na szybko - to nie lepiej zrobic sobie raz na 2tygodnie np sobote do poludnia dzien gotowania - np ze 4 rodzaje zup....zupy gotuje sie nie jakos super dluo a bazy wywarowe mozna zrobic jedna w wielkim garze pozniej dodajac rozne dodatki przemienic je na cos innego - to na pomidorowa, to na ogorkowa, na warzywna czy pieczarkowa....i w malych porcjach sobie pomrozic. rano przed praca wyciagnac jedna porcje i wieczorej wystarczy zagrzac...obiad w 5min kazdego dnia.....
a co innego na szybko - ryz z warzywami
kieblaska zapiekana z cebulka w winie
salatka cesarska....
z mrozonek kupuje tylko mieszanki warzyw zima, bez zadnych ulepszaczy smakowych....ponoc nawet zdrowsze sa takie warzywa mrozone zima niz te w sklepie "swierze"......
Piergi sama sobie mroze jak juz robie.....nie kupuje gotowcow bo sa po protu wstretne!! przynajmniej ja tu na zadne smaczne nie trafilam nigdy!!
[ Ostatnio edytowany przez: anna69 09-02-2011 07:51 ]
|
 
|
 
|
|
aneczkaz1 |
Post #8 Ocena: 0 2011-02-09 09:24:59 (14 lat temu) |
 Posty: 203
Z nami od: 14-12-2010 Skąd: manchester |
Cytat:
2011-02-08 23:50:24, krakn napisał(a):
Cytat:
2011-02-08 23:38:12, Dwunasty napisał(a):
Cytat:
2011-02-08 23:28:13, Vivienne napisał(a):
Cytat:
2011-02-08 22:36:30, Dwunasty napisał(a):
Prawda jest taka ze nawet średnio uzdolniony kulinarnie facet, jeśli tylko chce jest w stanie ugotować coś smacznego w 45 minut...
Wystarczy zebu mu się chciało poszukać przepisu...
Mrożonki? dlaczego nie? ale nie jako sposób na odżywianie.
Jamie Oliver robi to w 30 minut. Mam na mysli obiad trzydaniowy.
nie zawsze to jest obiad  )) i to jest J.Olivier, no i to jest telewizja  )) Ale fajne żarełko robi.
taa to tak jak idzie sie do restauracji, najbardziej wymyślne danie ma być gotowe max 25 minut.
Tyle że co najmniej kilkanascie osób przygotowuje go od 7 rano, a na zamówienie jest tylko smażone i podawane
a robicie czasami bakłażany i takie coś podobne do ogórka?
fajna sprawa jako dodatek no i też na szybko
to drugie to tylko w kostke i na patelnie podsmaża się na maśle, posolić popieprzyć i gotowe w 5 minut.
czasami to jem z bułką a czasami jako dodatek do obiadu.
A Bakałazana to jak kotleta, w panierkę i jajko i na masło, albo oliwe, ale masło jest smaczniejsze.
To smażenie nie wymaga wysokiej temperaty. tylko masło nie margaryna :/ jak ktoś nie może masła to olej/oliwa
A ja tam goyuje z tej jego ksiazki '30 min meals' i jedzenie super! Fakt, ze zajmuje mi to troche dluzej niz 30 min (max 60  ) ale wszystko pycha. To sa baaardzo proste przepisy i dlatego nie wymagaja 5 h przygotowan. Polecam dla leniwych!
A i baklazany faszerowane jarzynami z kus kusem, do pieca na 10 min... mmm niebo w gebie  [ Ostatnio edytowany przez: aneczkaz1 09-02-2011 09:29 ] Jestem breastmate. :D
|
 
|
 |
|
kolezanka_szkla |
Post #9 Ocena: 0 2011-02-09 09:28:14 (14 lat temu) |
 Posty: 6388
Z nami od: 17-12-2010 Skąd: L5 |
Cytat:
2011-02-09 07:33:09, anna69 napisał(a):
W Gdansku na ul. Piwnej byla kiedys typowa pierogarnia "u Dzika"- nie wiem czy jest ciagle....
nie ma "Chuda krowa, to jeszcze nie sarenka"
|
 
|
 |
|
littleflower |
Post #10 Ocena: 0 2011-02-09 09:52:08 (14 lat temu) |
 Posty: 7681
Z nami od: 15-07-2008 Skąd: birmingham |
tez czesto w w Woku z TKMaxx gotuje
na szybko to ryz z warzywami- i np piersia kurczaka, ale odkrylam tez zalety mrozonek jako pol produktow lub dodakow do obiadu, lub dania takie pol przygotowane typu " przepis na obiad" z Winiary- nie zawsze mam czas np gotowac sos smietankowo ziolowo czy szinakowy a tak tylko rybka na patelnie, wymieszam sos i kilka minut gotowe,
Lub chinskie jedzenie , goto3we sosy i suszone dodatki, dodaje tylko swieze miesko i warzywa,
ziemniaki kupuje malutkie, takie ze umyte gotuje w skorce, smaczne sa i tez mniej czasochlonne
zapiekani tez mozna robic szybko i prawie z wszystkiego
odkrylam tez zalety gotowania w mikrofalowce np ryzu-kaszy-kuskus, warzyw swiezych bez wody np brokulow, moze i niezbyt zdrowe ale smaczniejsze niz z garnka i jak Krak pisal na cos trzeba umrzec.
ps
Czy jest tu szansa na kupno kanii lub boczniakow na kotlety? Wieki nie jadlam
"Take a chance because you never know how absolutely perfect something could turn out to be."
|
 
|
   
|
|