u nas pomidorowa to jest zupa drugiego dnia gotuje w dużym garnku około 5-6 litrow
czyli w pierwszy dzień robimy silny rosołek, moze być na jednym ale ja lubię co najmniej dwa gatunki miesa, (kuczak i wołowe, i np indyk)
jarzyny duuużo, marchew, pietruszka, pory, morze być rzepa,
Przypalona na ogniu cebula. kawałek kapusty
sól pieprz itd.
warze to tak długo aż mięso niemal się rozpada (o to mam zawsze dym domowego wyjadacza niecierpliwca hihii)
Mając tak silny wywar na drugi dzień nabiera smaku,
Więc
W Lidlu są wspaniałe pomidory w puszkach o rożnych smakach, tu wybieramy bez dodatków, choć czasami ja wybieram te z chili,
Mogą być siekane albo w całości bez skórki, ale można tez kupić w innych sklepach np w kartonach, też dobre.
Chodzi o to ze te włoskie pomidory nie sa zalewane wodą tylko tyle wody ile same puszczą.
wrzucam ze dwie takie puszki, czasami je miksuje, ale np w wczoraj tylko w puszcze nożem zamieszałem i duże kawałki wylądowały w zupie, do tego dodaje jeszcze 1-2 koncentraty z tubki, zależy jak dużo wywaru. gotuje około 20 minut.
Tym sposobem otrzymujemy gęsta o mocnym pomidorowym smaku i aromacie, zupę.
Można podać z ryżem albo dobrym nieco grubszym od nitek makaronem.
Aha, faktycznie masło (nie margaryna czy masmixy!) lepiej tu pasuje niż oliwa, nadaje smakowi "atłasowy" miekki smak.
gdyby była zbyt kwaśna można dodać trochę cukru do zupy.
rozwarstwienie jest naturalne, ale przy takim miksie jak ja robię niezauważalne no i nie ma tyle czasu bo moment znika

Beata potrafi 3 razy robić dokładkę hahahaah
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
![:-] :-]](modules/Forum/images/smiles/lol.gif )
Liczy się czas który żyjemy dla kogoś, reszta to czas śmieć.